Ale wracajmy do Kirsznera, bo tak po polsku brzmi nazwisko autora. Wiem dlatego, że wyszedł i u nas w 1960 roku w serii z jamnikiem: polski tytuł to Pierwsza poważna sprawa i jeśli tylko spotkam go na swej drodze, to chapnę aż miło (ino roz, jak mawia Wiola). Bowiem fajny to kryminał jest, choć radziecki 😁
Dwóch młodzieniaszków, przyjaciół od szkolnej ławy, marzących o pójściu w ślady Żelaznego Feliksa (ha ha ha), po zakończeniu odpowiedniej uczelni dostaje przydział do miasta N. na południu ZSRR, gdzie ich szefem w wydziale kryminalnym będzie słynny major Gromow. Żenia i Kola cieszą się na pracę w sowieckim Rio de Janeiro (chyba pod literką N. kryje się Odessa), bo jak port, to może i jacyś szpiedzy? Co prawda na początku zajmują się drobiazgami i głupstwami (we własnym mniemaniu), ale któregoś dnia wreszcie dzwoni telefon z poważną sprawą - zamordowano Wierę Samarinę, żonę ważnego naukowca, pracującego w instytucji, o której się nie dowiemy, co konkretnie robi, tak to jest ważne/poważne 😉 A tu akurat major Gromow wyjechał, więc chłopcy mogą się zająć sprawą sami!
Czesi wydali jeszcze jeden kryminał Kirsznera, z tym, że ponoć dla młodszych czytelników - ale co z tego, wezmę, jeśli się gdzieś przytrafi.
Początek:
Koniec:
Wyd. Svět sovětů, Praha 1962, 149 stron
Tytuł oryginalny: Первое серьёзное дело
Z rosyjskiego na czeski przełożył: Ondřej J. Sekora
Z własnej półki (kupione 20 maja 2025 roku)
Przeczytałam 17 czerwca 2025 roku
Właśnie doczytałam, że ten drugi kryminał Kirsznera (Zaszyfrowana notatka - Šifrovaná zpráva) to prequel 😁 jego bohaterami są Żenia i Kola w szkolnych czasach, marzący o zostaniu Sherlockiem Holmesem. Ach, muszę to mieć!
Kirsznera nie znalazłam na rosyjskiej Wikipedii (chyba niemożliwe?), ma za to hasło na czeskiej i tam przeczytałam, że napisał też powieść dla młodzieży Большая перемена - a ja pamiętam taki film. Pamiętam również dlatego, że myślałam, iż tytuł oznacza 'wielką przemianę', a wyszło, że dużą przerwę w szkole 😂
Co muszę, czego nie muszę
W czwartkowy wieczór zadzwonił Szyszkodar z pytaniem, czy jestem w domu i czy chcę nową dostawę. Byłam, chciałam. Auto miał załadowane po dach, więc wzięłam sześć toreb w miejsce zwyczajowych czterech. Odebrał z trzech miejsc.
Pięć wyładowałam, szósta jeszcze dziś stoi pod ścianą 😂
Nawet tego dobra nie przejrzałam dokładnie, odłożyłam jedynie na bok dwa kryminały peerelowskie (Alicja nr 3 Zeydlera-Zborowskiego i Stawka większa niż życie cz.3) i... albumowe wydawnictwo o Pradze sprzed 20 lat, które aktualnie studiuję 😍
Mam nadzieję, że do wyjazdu do Pragi rozładuję te stosy - w sensie powynoszę do knihobudek, ten bałagan jednak nie wpływa dobrze na samopoczucie 😉 no ale co robić. Na razie nic nie wyniosłam, bo Szyszkodar podjechał jeszcze autkiem pod "moją" budkę i załadował ją do imentu, w dwóch rzędach. Ludziska się tam kłębili 😂 teraz już się przerzedziło, ale ciągle pełno; zacznę wynosić, gdy już mało co zostanie.
Ale ale. Odłożyłam też na bok tego Znachora, bo coś mi się plącze po głowie, że Babcia bez mohera może chciała? Albo coś pomyrdoliłam?
W środę pod wieczór nastąpiła taka (mała?) katastrofa - zablokowano mi dostęp do poczty mailowej. Że ze względów bezpieczeństwa. Przyczyną blokady jest podejrzenie uzyskania nieuprawnionego dostępu do konta przez osoby trzecie - napisane. Diabli wiedzą, o co chodzi.
Są trzy sposoby odzyskania tegoż. Pierwszy to kontakt tel z Biurem Obsługi Klienta, czynnym w dni robocze do 17.00. Czyli w środę było już za późno, w czwartek i piątek świętowali, w sobotę i niedzielę wiadomo, weekend. Więc muszę czekać do poniedziałku. Ale mało tego, kontakt ma nastąpić z numeru tel przypisanego do adresu... Ja ten adres zakładałam ćwierć wieku temu, jak by kto pytał.
Sposób drugi to kontakt mailowy z adresu pomocniczego przypisanego. Taaa. Nie posiadałam takowego przy zakładaniu, poczta na Onecie była moją pierwszą.
Sposób trzeci to formularz przywracania dostępu. Kliknęłam - i na początek każą przysłać skan dowodu osobistego. No jakoś nie chce mi się.
Tak że - czekam na jutro rano, żeby próbować dzwonić ze stacjonarnego, bo może wtedy przy zakładaniu go podałam.
W międzyczasie dostaję kota, bo z tym adresem są powiązane miliony spraw. I co, jeśli straciłam tę pocztę na amen??? Pewnie dlatego już drugi dzień boli mnie łeb.
BBM nie prosi o żadne książki! Szczęśliwie ograniczyłam do minimum swój księgozbiór i nie zamierzam go już powiększać, ale pięknie dziękuję za pamięć!😘
OdpowiedzUsuńSzczęśliwa Ty, co potrafisz!!!
UsuńBrak miejsca na książki to straszny problem, mój główny. Drugi to bajzel w mieszkaniu, ale jestem po prostu ***ową panią domu, zupełnie niestworzoną do sprzątania.
OdpowiedzUsuńMój główny również... Im więcej chodzę po knihobudkach, tym więcej odkrywam książek, o których nie miałam pojęcia i które (tak przynajmniej sobie myślę) chciałabym przeczytać - ergo zabrać...
UsuńBajzel w mieszkaniu bierze się z nadmiaru rzeczy. Oraz niedomiaru powierzchni magazynowej 😂 Tak to sobie tłumaczę, ale walka z tym jest jak z wiatrakami.
"z FB się dowiedziałam o kolejnych TRZECH miejscach w centrum [PRAGI] z obiadami po 120 koron (zupa, drugie i deser)!" [czyli jakieś 20-21 złotych!!!]
OdpowiedzUsuńTa Praga z Twoich opowieści to jawi mi się jako kraina mlekiem i miodem płynąca. W moim miasteczku na północno-zachodniej rubieży ;-) abonamentowy obiad w Barze u Jasia i Małosi (zupa, drugie, na deser kompot, woda lub sok) kosztuje obecnie 25 złotych. Haczyk jest taki, że trzeba wykupić 20 obiadów, żeby uzyskać taką cenę. Przy 10. abonamentowych cena rośnie o złotówkę. Cena "regularna" (z menu) to około 30 złociszy.
Spuszczam tu zasłonę miłosierdzia na ceny z barów i restauracji nadbałtyckich i przyjeziornych w sezonie. Określenie "paragony grozy" nie wzięło się znikąd. Zainteresowanym urlopowaniem nad wielką wodą polecam tutaj Chorwację, Czarnogórę i Albanię (z powodu upałów najchętniej w czerwcu i wrześniu). Ceny porównywalne a IMHO pogoda i klimat znacznie lepsze.
P.S.
A tego "Znachora" z Bińczyckim to bym chętnie wymienił na np. "Cherlaka Szelmsa" ;-) w oryginale i po polsku w jednej pozycji. Ale to raczej po tym jak szczęśliwie uda się Tobie odzyskać dostęp do poczty emaliowanej.
Pozdrawiam - fieloryb Nieryba.
Ceny w Pradze poszły znacznie w górę, zwłaszcza od czasów pandemii, ale ciągle można znaleźć tańsze miejsca. Szczerze to w Krakowie nie wiem, czy bym coś takiego wyszukała. Może jakieś stołówki pracownicze? Ale to pewnie właśnie abonamentowo... Na osiedlu są dwa czy trzy bary, ale ceny tam też sięgają kosmosu, gdy wziąć pod uwagę, że to tylko zwykły bar, a nie restauracja. 28 zł za porcję pierogów???
UsuńZnachor odłożony, czekamy na dostęp 😁
Mowiac o pierogach - w naszych restauracjach czesto sa oferowane jako zakaska a faszerowane warzywami, porcje bardzo male no bo maja byc zakaska, z reguly daja dwa pierogi na jednego konsumenta. Wczoraj mielismy lunch w dosc drogiej restauracji a bylo nas troje i dali nam cztery pierogi ! Cena za nie byla 17 $ a to oprocz podatku i napiwku ktory wchodzi w caly rachunek. Troche mi sie ta cena nie podobala. Ile pierogow zawiera wasza porcja? Moja mama (pozniej ja) robila tak swietne ruskie ze moj brat zjadal 40 ! na dodatek twierdzil ze wcale nie jest napchany :) Ja sama tak lubilam ruskie mego wyrobu, polane przysmazonym boczkiem ze moglam bez wysilku zjadac 20, popijajac czerwonym barszczem.
UsuńA dzis wyczytalam ze sredni obecny zarobek miesieczny Polaka to niemal 9 tys zlotych co uwazam za przyzwoity.
Nie mam pojęcia, ile tych pierogów, może z dziesięć? Widziałam tylko tablicę z ceną wystawioną przed barem.
UsuńA Wam dali cztery pierogi dla trzech osób? Chyba chcieli popatrzeć, jak się będziecie bili o ostatniego 🤣 O cenie nie wspominam, no bo to już inny poziom...
Niestety nie znam takiego średniego Polaka. Też bym uważała taką pensję za przyzwoitą 😎 Inna sprawa, że im więcej się zarabia, tym więcej się wydaje i w końcu... nie wystarcza. Tak przynajmniej piszą w gazetach!
@Serpentyna
Usuń"A dzis wyczytalam ze sredni obecny zarobek miesieczny Polaka to niemal 9 tys zlotych co uwazam za przyzwoity."
Średni zarobek to można sobie, za przeproszeniem, w buty wsadzić. To żaden miernik zamożności społecznej.
1. To jest zarobek brutto czy netto na umowę o pracę? Jeśli netto czyli na rękę to około 70% z tego zostaje. 0.7x9= 6300 zł.
2. Średnia nie jest wskaźnikiem w sytuacji gdy np 2. ludzi zarabia po 4 tysiące a trzeci przytula 20 tysięcy co miesiąc. Wskaźnikiem wyrównania bogactwa jest ekonomiczny wskaźnik Giniego.
3. Właściwym parametrem opisującym zarobki jest np. mediana.
4. Pozostaje jeszcze strona wydatkowa. Ile kosztują stałe comiesięczne opłaty (mieszkanie, media, jedzenie...)? Ile można miesięcznie zaoszczędzić? Ile trzeba zaoszczędzić miesięcznie na emeryturę?
Z mojego puntu widzenia Polska wciąż jest krajem na dorobku.
Pozdawiam Nieryba.
"Przyczyną blokady jest podejrzenie uzyskania nieuprawnionego dostępu do konta przez osoby trzecie - napisane. Diabli wiedzą, o co chodzi."
OdpowiedzUsuńNie masz przypadkiem tego samego hasła do poczty na Onecie i do jakiś innych portali? W przypadku ataku i wycieku haseł w jednym miejscu automatyczne boty sprawdzają czy jakiś niedoświadczony użytkownik nie używa jednego i tego samego hasła gdzie indziej, żeby np. móc przejąć konto e-mail i rozsyłać z niego spam.
Jest jeszcze kilka innych możliwości, ale to temat na dłuższą rozprawkę i śledztwo. Tymczasem jestem zdemoralizowany upałem i kanikułą.
Pozdrawiam, Nieryba.
Mam WSZĘDZIE plus minus to samo hasło, czasme z drobną zmianą... Co z tego, że wiem, iż nie powinnam...
UsuńOdczekałam pięć dni, żeby zadzwonić do BOK... i żeby odsłuchać (zapętlonego) komunikatu, który jest wypisany na stronie. Zero człowieka po drugiej stronie.
Cóż było robić, sfociłam dowód i posłałam. Zobaczymy, z jakim skutkiem i ILE OCZEKIWANIA.
To pora najwyższa na nieco higieny internetowej:
Usuń1. Nie możesz mieć wszędzie podobnych haseł. To z powodu bezpieczeństwa twoich kont. Jednym z rozwiązań jest użycie logowania się do przeglądarki internetowej i używania jej menadżera haseł.
W przeglądarce Firefox wygląda to tak, że logujesz się tuż po jej włączeniu a ona a) zapamiętuje i podpowiada hasła z loginami, b) tworzy nowe, trudne do złamania przy utworzeniu konta na jakimś portalu.
Logowanie do Firefoksa ma inne zalety. Ta przeglądarka zapamiętuje historię odwiedzonych stron, zapisane zakładki, zainstalowane dodatki. To bardzo wygodne bo korzystasz z niej podobnie na każdym komputerze i smartfonie, gdzie się do niej logujesz mając pod ręką całą paletę jej możliwości.
Przypuszczam, że podobną funkcjonalność mają też Chrome, Edge i Opera.
2. Na poważniejszych stronach warto włączyć (jeśli jest dostępne) logowanie dwuetapowe. Takie strony to np. allegro. Logowanie dwuetapowe polega np. na podaniu hasła i kodu z sms-a.
3. Jeśli chcesz uniknąć problemów z odzyskiwaniem konta e-mail trzeba podać jakiś sposób na jego odblokowanie. W przeciwnym wypadku będziesz narażona na podobne blokady co jakiś czas.
4. Wysyłanie skanu dowodu osobistego przez internet (kanał nie zaufany) wiąże się moim zdaniem automatycznie z zastrzeżeniem swojego numeru PESEL. Dzięki temu nikt nie wyłudzi kredytu na skradzione dane osobowe, ale też nie kupisz od ręki telefonicznej karty prepaid.
Więcej na temat zastrzeżenia lub cofnięcia zastrzeżenia tutaj:
https://www.gov.pl/web/gov/zastrzez-swoj-numer-pesel-lub-cofnij-zastrzezenie
Mam nadzieję, że pomogłem, pozdrawiam Nieryba.
Możliwe, że dokonamy większej wymiany książek. Daj znać jak odblokujesz e-mail.
UsuńPozdrawiam Nieryba
Uff, konto odblokowane. Teraz jedynie 101 maili w skrzynce odbiorczej, 62 w spamie, 10 w ofertach i 7 w powiadomieniach. Jak widać, Onet nie oszczędza na durnych folderach, które sam powprowadzał i sam tam rozdziela pocztę według własnego uznania, co oznacza, że zamiast jednego należy sprawdzać codziennie pińć.
UsuńMoże się powoli przerzucę na tego gmaila?
Ad 1. Nowe hasło do poczty jest absolutnie inne od reszty 😁 Co do logowania się do przeglądarki - zaskoczyłeś mnie.
Ad 2. Takie dwuetapowe logowanie mam chyba jedynie do banku, póki co.
Ad 3. Podałam telefon, co ma niby pomóc.
Ad 4. Mój numer Pesel jest zastrzeżony od dawna. Ale w tym skanie i tak go zamazałam 😂
Ad 1. Może być inne, ale dla bezpieczeństwa należy je czasem zmienić (co 30 dni np.) Dobra przeglądarka umożliwia to bez problemu. Dodatkowo jeśli jest możliwość logowania dwuetapowego do poczty to IMHO należy to zrobić. To jest upierdliwe, ale działa na zasadzie drugiego zamka w drzwiach.
UsuńGmail jest słaby bo dość słabo niekonfigurowalny. W Onecie można wrócić do poprzednich ustawień.
Użyj raz logowania i zaawansowanych (eee, nie ale bardzo, ale...) funkcji przeglądarki internetowej a zdziwisz się czemu nie robiłaś tego wcześniej. Przydałoby ci się to zwłaszcza w fabryce (na innym kompie), ale tak, inaczej tez daje radę.
Ad 2. I to jest dowód, że to działa. Banki są wyczulone na punkcie bezpieczeństwa. Bank, Allegro (trochę mniej, ale...), poczta emaliowana itp.
Ad 3. I teraz magiczna karteczka której nigdy nie zapomnisz. Na magicznej karteczce zapisujesz wszystkie dane do konta i wkładasz ją do koperty (łącznie z numerem bezpieczeństwa). I magiczną kopertę z magiczną karteczką zachowujesz tam, gdzie wiesz, że nie zapomnisz a nikt nie znajdzie. No! Gotowe
PODAJŻE TEN E-MAIL DO SIEBIE. DOGADAMY SIĘ W SPRAWIE KSIĄŻEK.
Ad 3 - zapomnę jeszcze dziś 🤣 serio to wszystkie hasła zapisuję w kalendarzyku, co roku na nowo, jasna ciasna!
Usuńmalgorzataka na onecie
UsuńCiekawa fabuła. :)
OdpowiedzUsuńAle te torby... Ojej ile tego! Pozdrawiam. :)
A teraz wyobraź sobie cały samochód załadowany po dach...
UsuńGdzie masz te swoje konto pocztowe?
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy bym znalazł w tych książkach coś ciekawego dla siebie. Słabo ułożyłaś i się nie mogę rozeznać w tytułach :D
Na Onecie, tam, gdzie pisałeś.
UsuńJa tych książek w ogóle nie UŁOŻYŁAM. Ja je na chybcika powyciągałam z toreb, żeby się nikt o nie nie potknął w nocy 😂
No jak się ludzie kłębią pod knihobudką to dobry znak! Na pohybel statystykom jakobyśmy czytali ćwierć książki rocznie 😆
OdpowiedzUsuńNiestety słabo widać co tam Szyszkodar przyniósł (słownik mi poprawia na SZYBKOWAR haha). Ale po lewej chyba cosik z serii cieniowanej?
Kirsznera nie znam - chyba szkoda, bo wygląda fajnie.
Jeśli chodzi o pocztę Onet to faktycznie ktoś mógł próbować wedrzeć się na konto, nawet mógł być to zmasowany atak botów, co zostało wykryte i stąd ta blokada.Też kiedyś miałam jakieś konta na Onecie i WP, bo te 25 lat temu nie było wyboru, śmieszne wtedy były (a może i nadal są) adresy np. buziaczek.pl, amorki.pl😂 Ale pozapominałam haseł i też wkurzał mnie zalew reklam/spamu. Może teraz jest to lepiej zabezpieczone.
A jak tam Ojczasty, bo nic nie piszesz?
Może dodam zdjęcia bardziej widoczne 😁 Z cieniowanej istotnie coś jest i nawet sobie powiedziałam, że wezmę, bo nie mam. Jest dużo o powstaniu warszawskim, oczywiście dużo o papieżaku. historyczne...
UsuńAdres na Onecie był moim pierwszym i utrzymał się do tej pory. Po drodze trafiały się inne, ale odpadały. W którymś momencie do czegoś był potrzebny adres na gmailu, więc też założyłam, ale nie używam. Teraz się przyda, bo musiałam podać jakiś alternatywny do kontaktu.
Buziaczki pamiętam 🤣
Onetowski adres jest okropny, jeśli chodzi o ilość spamu. No, ale mam tam wszystko.
Ojczasty cóż, po staremu. Raz wkurzy bardziej, raz mniej 😂 Mogłabym się już starać o ten turnus opieki wytchnieniowej, ale mi go żal i nic nie robię.
Och, jednak nie biorę tej cieniowanej - to o Indianach (Sprzysiężenie Czarnej Wydry), nie trawię takich rzeczy 🙁
Usuń"Onetowski adres jest okropny, jeśli chodzi o ilość spamu."
UsuńZainstalować ads blocker/bloker reklam (oni mogą czytać twoje listy). Używam Adguard i uBlock Origin, ale być może są lepsze. Reklam brak. Wpływa tylko reklama w formie emalii i jakiś spam, który ubijam wrzucając do folderu Spamu.
Pozdrawiam Nieryba
A mnie zaciekawiła ta różowa hulajnoga. :))
OdpowiedzUsuńMarek
Różowa hulajnoga jest środkiem komunikacji córki, bo rower wisi w piwnicy u sufitu i nie daje rady go zdjąć. Na szczęście, bo się odgrażała, że jak zdejmie, to będzie stał w domu, właśnie tu, gdzie teraz książki 🙄
UsuńTą hulajnogą wywieziesz książki? A może wózek kupiłaś , bo dźwigać nie wyobrażam sobie...i kto to wnosił do ciebie?
OdpowiedzUsuńNie, to nie tak. Szyszkodar przywozi dostawę (sam wnosił, bo ja nie dźwigam), a ja jako jego ambasador 😂 dystrybuuję to po budkach, ale tak po kilka sztuk jedynie, w torebce czy siatce. Jak się skończą, to przywozi nowe.
Usuń