![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjRejS6D4k3aD3lMtd24th4J_Dqdu6qpYSc-M3MCShLdKmza6EWj56jD0Ts5vIsCn1buKLMNmvkiL1mwuZv8eWBcYjIgQBotHh78nYjwfPrkB0JZY4VWunolvwB4i-EWJdRJ2tj6rVIjks/s280/Na+zachodzie.jpg)
A to był mój pierwszy raz. Książkę przyniósł do domu Marciu i już nie zabrał :) Introligator wytłaczając nazwisko pisarza na grzbiecie kilku jego powieści konsekwentnie na wszystkich pominął ogonek przy q i tak mamy pana REMAROUE.
Początkowo klimat przypominał mi Szwejka, póki mowa była o łazikowaniu, kradzieży gęsi itp, potem jednak zaczynają się walki i to już zupełnie co innego. Koszmar.
Przeczytałam 17 stycznia 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz