![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgc3diH3L2pgqHzIu0KmtTJOjla7szcIkL94WuQP38uk36ud5GHIqlxwwASNFLNoihYRnr7Jtv4JryijuhDhZYgEGmprBb_a7KlFdUDW9zeNCIsqK9CfahZPjtaVYBMhex0M8NzkJCjrJI/s320/Storia+semplice.jpg)
W przeddzień święta św. Józefa, kiedy to na ulicach miast pali się stosy starych mebli (pamiętam tę scenę z Amarcordu), policja dostaje telefon od byłego dyplomaty, który niespodziewanie wrócił do rodzinnego miasteczka, iż ten znalazł w swoim podmiejskim domu pewną rzecz. Komisarz, który właśnie zbierał sie do wyjścia, poleca odłożyć wyjazd do następnego dnia. Następnego dnia policja znajduje oczywiście już tylko zwłoki ex-dyplomaty, upozowane na akt samobójczy. Wydaje się, że będzie to prosta sprawa. Tylko ambitnemu brygadierowi nie wszystko się zgadza w zastanej rzeczywistości.
Pożyczona z Włoskiego Instytutu.
Przeczytałam 11 marca 2012.
W ramach Sputnika obejrzałam dwie wersje Konika-Garbuska, jedną z 1947 roku, a drugą (w tej samej reżyserii) z 1975. Wikipedia rosyjska podaje, że gdy po latach postanowiono wznowić wyświetlanie filmu, okazało się, że taśma jest w kiepskim stanie i tak reżyser zrobił film na nowo.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjgZKQcZVbesCm0IoNXjMjH_yo7r0k-n4SVUg4v0Y9DwDzg4YvzCel2v1PECa3H_t-yK7Dt79WCQ3AacCrASy1CurHdcl2YLvrMnf3JDZo0KvHsGZLFjEdyP_P5VPDxHbejMlMHKGl_cSc/s280/Garbusek+3.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgDKN9cdGe8oMUfEZfcSnLmN2tCPevP3b8sIPDGdLU_Ct0OcMSVFGHMXXCN_P_oOPij0RFKfGYyRYJEWvQmAP-FNLHJaThrV4me1sy1Eb7zPsafaI0zqTPHHDVY9u6E9P9AhxvRFumik0c/s280/Garbusek+1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ_E5cJRekUNHzuBVZTSHdW7R6rRnFOz6zYhEVNFVxPhruweFSywi8TsKI7-88dO2aIBBxCjc6kcUldtxQyba5x_nuViAJqWOO8s1EnEdr6VTDn_whMjUyJAcljxLhvhlEm5ftrMGIiyM/s280/Garbusek+2.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz