czwartek, 18 maja 2023

Hanna Łochocka - Wyładunek z przeszkodami + PRAGA czwartek

W sumie chciałabym napisać parę słów o zawartości tej książeczki, ale nie mam cierpliwości do takich pierdół, wybaczcie 😅 Albo już jestem taka zmęczona...

No nic, podróżowały zwierzęta statkiem, ten zawinął do portu i zaczął się wyładunek, ale dźwig się zepsuł, bo słoń był za ciężki i co teraz.


Wyd. Nasza Księgarnia, Warszawa 1983 (wydanie V)

Ilustracje: Danuta Przymanowska-Boniuk

Seria: Poczytaj mi mamo

Przeczytałam 18 maja 2023 roku

 

Praga, dzień pierwszy

Okazuje się, słuchajcie, że Czeszki też dają w szyję! Może to jest ogólnoświatowy trend, a nie, jak prezes myśli, tylko polski?

 

Wstałam o 4.50 (gdyby ktoś był ciekawy), odwiedziłam cztery razy toaletę i pojechałam do Ostrawy. A tam mnie usiłowali zachęcić do podróży z powrotem.
 


Ponieważ autobus zajechał przed dworzec kolejowy nieco wcześniej, niż było przewidziane w rozkładzie, miałam czas, by go zwiedzić wreszcie i oto mają tam te rozkłady na rurze, co to dawniej były standardowym wyposażeniem stacji (kręci się rurą tam na dole). Pamiętam, że już takie widziałam w Czechach, może w Bohuminie, gdy tamtędy jeździłam. Miło, że nie wyrzucają na śmietnik.

Z obserwacji podróżniczych (podróże kształcą) dodam jeszcze zdjęcie wyposażenia toalety w pociągu...

oraz poskarżę się na te wieczne roboty na trasie, jeszcze chyba ani razu nie dojechaliśmy do Pragi na czas, wiecznie gdzieś stoimy.

Ale grunt, że wreszcie jestem w domu!

Znaczy w hotelu.

Znaczy w hostelu.

Znaczy w klasztorze, no! 

I że znów mam swój znajomy widok z okna.

Pod wieczór udałam się na spotkanie z pewnym rzeźbiarzem, który oprowadził nas po Nowym Cmentarzu Żydowskim, gdzie ma atelier (jedno z czterech, w których pracuje - to znany artysta-multiinstrumentalista, ale to na cmentarzu już ponad 40 lat wynajmuje), toteż ma i klucze od cmentarza, no, właściwie można powiedzieć, że trochę tam mieszka 😂 Pan Jaroslav Róna pokazał nam nagrobki, które zaprojektował/wykonał plus inne, o których miał coś ciekawego do powiedzenia, a w ogóle opowiadał tak interesująco i zabawnie, że gdybym miała już nic ciekawego nie zobaczyć w Pradze w najbliższych dniach (co, jak wiadomo, nie jest możliwe), to i tak warto było przyjechać 😉 Ostatni przystanek był przy grobie Kafki, gdzie na żądanie publiczności rzeźbiarz opowiedział, jak to było z konkursem na pomnik Kafki, który swego czasu wygrał (to chyba najbardziej znane jego praskie dzieło) i ja sobie tę opowieść (8-minutową) nawet nagrałam, bo wiadomo, jak szybko wszystko mi z pamięci ucieka.


Teraz dopiero, zobaczywszy to zdjęcie, zorientowałam się, kogo mi przypominał. Nowickiego 😁 

A na zakończenie knajpeczka. Tam niedaleko jest szpital, więc adekwatnie 😂

Ach nie, jeszcze najnowsze nabytki przecież! Ciężkie jak cholera, tyle powiem!



16 komentarzy:

  1. Fajnie.

    Co do książeczki - tekst przyjemnie zrymowany, a Przymanowska od rysunków, to córka Janusza. Całkiem dobra lektura na początek.

    Wydaje mi się, że widziałem takie rozkłady na bębnach w dzieciństwie.
    Trzeba była dać kilka zdjęć nagrobków tego pana artysty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, tekst zrymowany, a zastanawia mnie, dlaczego wobec tego niesformatowany, jak to się zwykło z wierszami czynić. Oszczędność miejsca?

      Na pewno widziałeś takie bębny (właśnie, słowa mi brakowało 😂).

      Podczas oprowadzań czy innych wycieczek niemożliwością jest zrobić zdjęcia, kolego. Wtedy tylko dokumentalnie, byle jak, żeby tylko pamiętać, a potem trzeba w tym celu specjalnie wrócić. Co raz się dzieje, a dwa razy nie 😁

      Usuń
  2. Wreszcie Praga - jakże Ci zazdroszczę.
    Sprawdziłem w googlu - pociąg z Havirowa do Pragi jedzie około 4 godzin. Z wyświetlonej informacji wynika, że miał już 19 minut spóźnienia.
    Znajomy (dla Ciebie) widok z okna - cudowny.
    Co to za klasztor - czy przyjmują do nowicjatu?
    Bar - U wyleczonych - fantastyczne - po wypiciu tego wina, piwa i kawy można chyba znowu trafić do szpitala, a tam cię wyleczą i,,, do baru!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama sobie zazdroszczę 😂
      Pociąg jechał sobie cały czas wedle rozkładu, a przed Pardubicami (wiesz, Wielka Pardubicka) jak stanął, bo panowie grzebali na torach, tak stał i stał, w rezultacie 28 minut spóźnienia, co mnie wkurzyło, bo napięty program. Zwiedzanie co prawda miałam dopiero o 17.00, ale Věra zapowiedziała się w hotelu już o 15.30 (!!!), a chciałam się do tej pory odrestaurować... Więc potem wszystko na chybcika - a przecież obiecywałam sobie, że TYM RAZEM nie będę się nigdzie spieszyć...

      Do nowicjatu na pewno przyjmują, pytanie, czy są chętni? To dominikanie i nawet polska parafia w Pradze. W części klasztoru jest hostel, w drugiej części bardziej luksuśny hotel, z odpowiednimi cenami 😁 To właśnie na ten hotel wychodzi moje okno.
      Po pandemii (czy raczej jeszcze w trakcie, ale jak już można było jeździć będąc szczepionym) to był smutny widok, bo hotel stał ciągle zamknięty i ciemne okna, teraz wszystko wróciło do normy.

      Co do dalszego ciągu (lub końca) biesiady w barze - muszę dodać, że oprócz szpitala obok są również dwa cmentarze 🤣

      Usuń
  3. Przyjemnego i owocnego pobytu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki 😍
      Zaczęłam cmentarzem, a planuję skończyć najmniejszym muzeum w Europie 😉 Taka klamra.

      Usuń
  4. Och, super, że już Praga :-)
    Jestem mile zaskoczona toaletą pociągową. Hostel/klasztor jest fantastyczny. Kiedyś w Pradze (zimą, okres świąteczny) zatrzymałam się w hotelu przykościelnym - czy to był klasztor, to już nie pamiętam - i bardzo mi się tam podobało. Zazdroszczę Czechom podejścia do pomników - bez napięcia i zadęcia, raczej na wesoło. A Pan Przewodnik/Rzeźbiarz rzeczywiście podobny do Nowickiego ;-)
    Udanego pobytu i pomyślnej realizacji planów, bez pośpiechu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest kilka takich miejsc w Pradze, kiedyś nawet się przymierzałam do rezerwacji w jednym klasztorze na Hradczanach, ale mnie zniechęciły wspólne łazienki 😉 Panie w moim wieku to już jednak chcą mieć własną.
      Co do pomników - święta racja. Przykładem choćby pomnik Haszka na Żiżkowie - https://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_Jaroslava_Ha%C5%A1ka_w_Pradze

      Usuń
    2. Mnie wspólne łazienki zniechęcały dużo wcześniej, więc Cię rozumiem ;-)
      Dzięki za link, tego pomnika akurat nie znałam.

      Usuń
    3. Ale na starość to w ogóle jest się o wiele wygodniejszym 😂

      Usuń
  5. Takie rozkłady na walcu to nie lada ciekawostka, chyba rzadko cos zmieniają...
    No same dziś cudo ciekawostki, dobrej kondycji do zwiedzania życzę!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
  6. BBM: Dobrze się czytało! Z dużą przyjemnością. Czekam na kolejne relacje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale fajnie ci, szybko pisz nowego posta! Gdzie znalazłaś ten hostel, na bookingu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, na bookingu go nie ma, wydaje mi się, że ktoś kiedyś na fejsie o tym napisał i stąd moja znajomość. Już nawet nie wiem, który tu raz jestem, może szósty, muszę kiedyś policzyć.

      Usuń