![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPFGS8k1sogGpbbwnRBttlvxYo2tVk1SoDzrXPPxYBfh6vx4_Y9mMcF5O5PPNKEykR3t03Q8SJoVZGfI9PSCn6qrkUPnDdm__KfGUwFomL0__iyTl4CPx18O04K08kpFsf1LWxXwHHJQI/s280/Hemingway.jpg)
Śmiszna rzecz. Gdyby nie ta Wenecja w tle, chyba bym ją porzuciła po drodze, tak nieznośnie sentymentalna i manieryczna. Ot, marzenie starszego pana o pięknej miłości z młódką. Przy czym jestem już prawie w wieku tego starszego pana :) Kiedyś bardzo mi się podobała inna jego powieść o miłości, "Pożegnanie z bronią". Ciekawe, jak byłoby dziś.
Przeczytane 1 kwietnia 2010.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz