Z pewną taką nieśmiałością podeszłam do Szpitala na peryferiach w wersji książkowej, bo obawiałam się, że mogę mieć trudności językowe. Ale nie, wszystko poszło gładko i bardzo szybko, bowiem to powieść telewizyjna czyli głównie dialogi 😁 A te tam ortopedyczne terminy zostawiam fachowcom 😀
Pamiętacie oczywiście te wszystkie postaci, prawda? A te wymienione seriale według scenariuszy Jaroslava Dietla... cholerka, jeszcze mi trochę brakuje 😂 Inna sprawa, że niekoniecznie wszystkie trzeba znać.
Nakład tej książki wyniósł 150 tys. egz. w pierwszym wydaniu! Wiadomo, sukces serialu był niewiarygodny, międzynarodowy zresztą. I cokolwiek by teraz o nim mówić, to gdy czytałam, jak umierał doktor Štrosmajer, zakręciła mi się łza w oku...
Oczywiście teraz, po przeczytaniu książki, moim największym pragnieniem byłoby oddać się oglądaniu serialu (ciekawe, który raz). No, ale muszę to odłożyć. Jutro jadę do Dżendżejowa - okazuje się, że co się odwlecze... Myślałam, że ten ostatni raz, co miałam jechać tydzień temu, skoro wykręciłam się sraczką and co. - to mi w ogóle zostanie darowany. Ale nie ma lekko i muszę jechać. Tym razem naprawdę ostatni raz (o ile nic się nie wydarzy nieprzewidzianego): w czwartek czeka Praga, a po powrocie już ustaliliśmy z bratem, że 2 czerwca urządzamy przeprowadzkę Ojczastego do Krakowa.
No, będzie się działo.
Ale przynajmniej skończą się te jazdy, których szczerze nie cierpię. Jutro i pojutrze będziemy sporządzać listę rzeczy do zabrania, które brat potem spakuje.
Początek:
Koniec:
Półka
Wyd. Mladá fronta, Praha 1988, 302 strony
Z własnej półki (kupione 23 grudnia 2020 roku - na pocieszenie w pandemii - w Ulubionym Antykwariacie online za 19 koron)
Przeczytałam 9 maja 2023 roku
A teraz zrobię jeszcze trochę porządków na laptopie, żeby uwolnić nieco miejsca na zdjęcia z Pragi. Filmiki z YT przerzucam na dyski zewnętrzne. Czy ja kiedykolwiek obejrzę to wszystko, co nazbierałam? To tak samo jak z książkami przecież...
Jeszcze się zobaczymy przed wyjazdem, czytam kolejny milicyjny kryminał, pewnie go skończę w podróży.
Serial pamiętam, ileż było emocji! dużo później pojawili się u nas lekarze z Leśnej Góry.
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze w Pradze!
jotka
Baw się dobrze... a co ja na zabawę jadę? Na ciężką harówkę 🤣🤣🤣
UsuńJuż zaczynam czuć Reisefieber... to co będzie w środę, pewnie znów nie zasnę. Ależ to człowiek jest głupi!
Mam to samo...a potem migrena!
Usuńjotka
O to to!
UsuńFajny serial.
OdpowiedzUsuńPewnie 😊
UsuńO tak, bedzie sie dzialo ! - zycze powodzenia w obu wydarzeniach !
OdpowiedzUsuńI po raz ktorys podziwiam Twe sily i aktywnosc.
Ja tam mam poczucie kompletnej bezsiły... że lecę na oparach... i właśnie sobie obiecuję nieśmiało, że poza dwoma dniami Open House, kiedy trzeba będzie stanąć na uszach, żeby zobaczyć jak najwięcej, to będę langsam sobie chodzić... ale obietnice to jedno, a potem parcie "no jak to, skoro już jestem, to trzeba i tu i tam" będzie jak zawsze 😉
UsuńOch, jak ja kochałam doktora Štrosmajera!!!
OdpowiedzUsuńSię nie dziwię, wszyscyśmy go kochali 😁😍
UsuńKultowy serial, wyczekiwało się kolejnych odcinków:) sumie to bym chętnie jeszcze raz obejrzała - widzę, że jest na CDA
OdpowiedzUsuńJak już tylko ze wszystkim się odrobię (co nastąpi może nigdy), na pewno do niego wrócę. Pokażę Wam wtedy, jakie było polskie wydanie DVD 😁
UsuńA co się stało z moim komentarzem? Spam?!
OdpowiedzUsuńOczywiście. Znów się zaczyna. Sama miewam problemy z odpowiedziami jako zalogowana...
UsuńBBM: Wróć zadowolona z Pragi. A nie obładuj się znowu książkami. Tylko relaks!:)
OdpowiedzUsuńBa!
UsuńMam już kupione dwie książki 😂 Jedną jeszcze bym na pewno chciała, a reszta - co się trafi antykwarycznie. Najchętniej z pudeł po 10 koron 🤣
Ale tak, masz rację, nie chciałabym się obładowywać jak w zeszłym roku...
Się będzie działo i to w różnych dziedzinach życia. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu z całego serca Ci życzę Małgosiu 👍😀
Kuzynka, usłyszawszy rewelacje o przenosinach Ojczastego, życzyła mi "dużo cierpliwości". Ale z drugiej strony, przyznawała, że jest niekonfliktowy. Więc miejmy nadzieję, że po polsku - jakoś to będzie 😂
UsuńMusi być, nie ma innego wyjścia. Powodzenia!
UsuńO tej książce/serialu nie mam nic do powiedzenia a więc przyczepię się do spraw drugorzędnych.
OdpowiedzUsuńNazwisko Dietl - wydało mi się bardzo znajome - Google pomogło - Józef Dietl - pionier balneologii, burmistrz Krakowa w czasie zaborów.
Życzę bardzo udanego pobytu w Pradze i pomyślności w ułożeniu spraw po powrocie do Polski.
Nic dziwnego Lechu, że nie znasz - wyjechałeś z kraju za wcześnie 😁
UsuńDietl oczywiście, zacna krakowska postać, zasłużona wielce również dla polskich uzdrowisk. No i walczył z kołtunem!!!
Serial pamiętam. Aż się łezka w oku kręci na wspomnienie :)
OdpowiedzUsuńOwocnych przygotowań do wyjazdu i udanego pobytu w Pradze Ci życzę.
Ach, to nasza młodość, ten szczęsny czas...
UsuńZa życzenia owocnych przygotowań do wyjazdu serdecznie dziękuję! Idę się teraz z tym fantem borykać 😉