![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhR4JaaHEAoTJuPQbV8e9NgqYao3WzGoxqrMaay5PaT4XipyNjYVYL0oGcy5vMLDDnWGamsY_R8w7ntEzvJ1JT9OXvFHWZhu17i6CGqYRV9WDh3_ie_P-1ILJr5IHJ575crGfi_rcxmpDo/s320/Perec.jpg)
Trzymane z biblioteki na Rajskiej przez 3 miesiące, a gdy w końcu się za to tomiszcze zabrałam, okazało się, że czyta się bardzo przyjemnie. To taki literacki przekrój przez życie paryskiej kamienicy w jednym wieczornym momencie pewnego dnia 1975 roku.
Przez wydawcę (Ha!art) zostało to przypisane do tzw. liberatury, gdzie treść i forma książki mają stanowić jedność.
Książka ma też hasło na Wiki, gdzie porównuje się ją rangą do Prousta :) i opisuje skomplikowaną jej strukturę - szachową.
Pod korektą podpisały się dwie osoby, co nie przeszkodziło zaistnieniu słowa machoń oraz szeregowi innych błędów.
Przeczytałam 9 stycznia 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz