![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgOoIF0b_ZqYQyVabOdtsyxww_FvEHZkKbILrYl6hcgIxMpD9bcuJx5Gbh05FudIoceqA2ODW3ZKs5zBchUqkQkAQadCGXTuxgTqP2cEgP8d8WO69Bvclzuz6T_C6AA8NWaGsBeLDZNdEM/s320/Amie+Maigret.jpg)
Tę powieść Simenon napisał w 1949 roku. Żona komisarza Maigreta ma wreszcie okazję pomóc małżonkowi w śledztwie. Wszystko zaczęło się od anonimowego listu, którego autor donosił policji, że pewien introligator spalił ludzkie zwłoki w ... no właśnie, w czym? w kaloryferze, jest napisane w książce :) uznałam, że chodzi o piec c.o.
Przeczytałam 10 lutego 2012.
W książce, nabytej 18 kwietnia 1988 roku za 250 zł, znalazłam metkę:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiYjHCIsz7AWqlihj85lEPfytAla9km9mdIhjuuJG6cb-BzaWy4vYz6FmS7_RJ-2gdQC74lh-eFQdDVc3bXsUhHu3oA6ZLxwlii2v3CxMTxKuYSnaTjkmVTlHsalJWCRoh5eVG22RvBrc8/s320/Spodnica.jpg)
Relacja cen jest mniej więcej spójna, więc najprawdopodobniej to była moja spódnica, a nie poprzedniej właścicielki tomiku. Pracownia krawiectwa i dziewiarstwa Haliny Librant przy ul. Skarbińskiego chyba mieściła się w prywatnym mieszkaniu, bo telefon do tej osoby dalej figuruje w książce telefonicznej przy Skarbińskiego właśnie, ale w części prywatnej. Szkoda, że nie mogę przypisać kwitka do konkretnej spódnicy :)
A tu obraz sytuacji :) która rozwinęła się po opublikowaniu przez Notatki Coolturalne notki o twórczości sióstr Woźnickich. Poszłam na Rajską i voilà! Uruchamiam Projekt Siostry Woźnickie! Już do niego zaliczyłam wcześniej przeczytanego Olka.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjp_XBVGuCuQnsN8qlgmn4nR8UROh-xMaKvGcC9cCW4XHo-IpoKn3WplP5IUc9Q2eyplswbFciFsP8ob6xszTQFUmIBvP0-FnREoWVtfNTVZQuxsOfk-78u2nJNanfm6US7wrVZNzWerhY/s320/Projekt+Woznickie.jpg)
obejrzałam na powiększonym podglądzie i powiem jedno tylko, zanim zemdleję - szlag mnie zaraz jaśnisty trafi. Ja bym to wszystko też chciała przeczytać. Miłego projektowania
OdpowiedzUsuńa jeszcze o znaleziskach - uwielbiam wyciągać z książek metki, bilety i stare zapiski. Dlatego też często wkładam różności do swoich książek
OdpowiedzUsuń