piątek, 17 kwietnia 2020

Thomas Billhardt, Peter Jacobs - Italien mit und ohne Belcanto

Album nabyty tego samego dnia i w tej samej cenie i okolicznościach, co poprzedni o parkach. Różnica jest taka, że ten już kiedyś musiałam przekartkować, bo oglądając przypominałam sobie niektóre zdjęcia.
Niestety część z nich jest kolorowa, z taką jakością ORWO zresztą...
Nie obyło się bez podkreślenia biedy na Południu (wstrząsająca, co gorsze, gdzieniegdzie jeszcze tak jest) i sporej dawki zdjęć z festynów partii komunistycznej :)





Kilka obrazków...








Wyd. VEB F.A.Brockhaus Verlag Leipzig 1981, 182 strony
Z własnej półki
"Przeczytałam" 11 kwietnia 2020 roku


Jestem trochę zdezorientowana, bo dziś prawie skończyłam jedną ścianę w swoim pokoju (zostało mi sześć półek, ale tylko do odkurzenia i skatalogowania, a potem ustawienia z powrotem, tak jak były, więc to w miarę szybko pójdzie). Natomiast te wcześniejsze w dużej mierze przestawiałam, zlikwidowałam tam wszystkie "tyły"... i teraz zostało mi na podłodze ze dwa metry bieżące - NA KTÓRE JUŻ NIE MA MIEJSCA!!!
Nie mam pojęcia, co począć. Co prawda gdzie indziej stoją te nieszczęsne książki z bibliotek w ilości 30 sztuk, więc część pójdzie na ich miejsce (tylko kiedy, kiedy?), ale tylko część przecież :(
Są tam różne stare podręczniki do języków, nie mam serca tego wydawać, bo nigdy nie wiadomo, czy jednak kiedyś się nie skorzysta (już i tak wyniosłam masę), jest trochę dziecięco-młodzieżowych, też mi ich szkoda; trochę cracovianów (małe formaty też jeszcze gdzieś dopcham może).
Co chwilę wstaję i idę oblukać w drugim pokoju regały, czy gdzieś coś by się jeszcze nie dało wcisnąć :)
Bieda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz