czwartek, 20 stycznia 2022

Aleksandra Marinina - Niezamknięte drzwi

Ależ oni wydają tę Marininę! Ta wyszła w zeszłym roku - a pochodzi z 2001. Czyli sprzed 20 lat! A niedawno przecież czytałam o wiele późniejszą, gdzie Kamieńska jest emerytką. No, taką pracującą oczywiście emerytką.

Ale nie narzekam, bo dzięki temu, że tutaj Nastia jest jeszcze młoda (bodajże 41 lat), książka jest strawniejsza. Póki pracuje na Pietrowce, jakoś ta seria trzyma się kupy, a potem robi się z niej rozlazła mymra 😂

/tłumaczenie w wielu miejscach kiepskie/

O co chodzi, widać z okładki - pozostaje wyjaśnić tytuł. Kamieńska myśli, że zawsze ma w odwodzie otwarte drzwi - jeśli będzie miała naprawdę dość nowego szefa, odejdzie do innego departamentu, bo ma przecież w odwodzie swojego generała. Aż tu nagle spotyka go przypadkowo w jakimś pubie i dowiaduje się, że generał w wyniku politycznych przetasowań popadł w niełaskę i sam odchodzi z pracy w milicji. Drzwi się zamykają...

Początek:

Koniec:

Wyd. CZWARTA STRONA, Poznań 2021, 524 strony

Tytuł oryginalny: Незапертая дверь

Przełożyła: Aleksandra Stronka

Z biblioteki

Przeczytałam 18 stycznia 2022 roku


W pracy wiosna, a na zewnątrz - po śnieżycy niewidoczny zegar na przystanku.


 

Hasztag You Tube

Wygląda na to, że mam kolejnego hopla - a to miliony filmików. Żeby to jeszcze się skoncentrować na jednym temacie... ale nie! Filmy czeskie, filmy rosyjskie, słuchowiska, urządzanie wnętrz, relacje ze świata, trochę kuchni, azjatyckie klimaty... ciągle więcej i więcej. Błagam - zabierzcie mi internet!

/cudze życie zawsze ciekawsze niż własne/

Dziś trafiłam na profil młodej Ukrainki mieszkającej w Krakowie. Nazywa się Lera Winogradowa (Лера Виноградова). Obejrzałam dwa filmiki i jestem zainteresowana dalszymi. Ten poniżej opowiada o tym, co ją dziwi w Polsce. Na przykład pociągi spóźniające się godzinę lub więcej 😁 Można sobie włączyć polskie napisy.

 

Oczywiście zaraz pojawiły się kolejne profile cudzoziemców mieszkających w Polsce, na przykład:

2/ Witalij Miroszniczenko (Виталий Мирошниченко)

 

3/ Yulia Pogonina - też mieszka w Krakowie 😀

 

4/ Ola i Żenia z Ukrainy mieszkają z kolei we Wrocławiu (Крафтовые Экспаты)

 

5/ Irańczyk w Polsce i wszystko jasne

 

6/ Dziewczyna z Białorusi (Белорусские Экспаты в Польше)

 
 
 
9/ a na końcu Lisa Lansing, Amerykanka zamężna za Polakiem, wegetarianka, minimalistka - ale rozumiem piąte przez dziesiąte z jej angielszczyzny i jakoś mnie na razie ta kobieta nie przekonuje...
 
DOMOFON praski - też w znacznej mierze cudzoziemski (2x Yakovlev, Doyle, Larsson)...

15 komentarzy:

  1. Irańczyk nawet ładny, ale nie kupuję vlogów. Pięć minut oglądania i mam dość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Irańczyk nawet ładny" 😂😂😂
      A ja tak, kupuję - bardzo mnie ciekawi i to, jak żyją inni (zwyczaj podglądania oświetlonych okien datuje się u mnie od zawsze) i to, jak ludzie odbierają obce kultury.

      Usuń
  2. Wow, caryca rosyjskiego kryminału, bardzo enigmatycznie to brzmi!
    Refleksje obcokrajowców bardzo cenne, szkoda, ze nie wpływają na poprawę naszych nienajlepszych cech.
    Zwróciłam uwagę, jak bardzo podrożały kwiaty, lubiłam kupować tulipany do wazonu, ale teraz, mam wrażenie, są 3 razy droższe! Szkoda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Caryca ha ha. Jakoś to trzeba uporządkować i ponazywać, te straszne ilości autorów, prawda?
      😂
      A co NIE podrożało? Chyba tylko - tradycyjnie - lokomotywy (choć i to nie jest pewne).
      Rano płacę za chleb - we wtorek kosztował 3,70zł - dziś 4,49. Wyliczyłam: jest to 21% podwyżki. To jaką my mamy inflację w sumie? Mąka w Lidlu do tej pory kosztowała 1,49, teraz 2,49 - 67%.
      A to mówimy o spożywce, którą musimy kupić. Kwiatów nie musimy, n'est-ce pas? Jak to dawniej mawiano - cóż po artyście w czasie marnym...

      Usuń
    2. Kiedy właśnie w lockdownie te bukiety poprawiały humor!
      Nawet i to nam zabrali!

      Usuń
    3. Miska ryżu nie wystarczy? Ot, dziwny naród...

      👀

      Usuń
  3. U mnie styczen o wiele zimniejszy niz grudzien ktory byl wiosenny. Ale to nic, ona i tak nadejdzie.
    Chociaz w bibliotece mam trudnosci znalezienia interesujacych mnie ksiazek jako ze wszystkie wyczytalam, to w poniedzialek nastapila kompletna katastrofa - po prawie dwoch godzinach grzebania po polkach wybralam zaledwie 8, w tym trzy juz kiedys czytane. Co bedzie dalej strach myslec bo wiem ze bez ksiazek nie moge zyc.
    Trudno mi porownywac wschod z Polska bo obu nie znam nie mieszkajac tam ale sadze ze chyba z kazdym innym wschodnim krajem wypadnie dodatnio.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chała straszna z tymi książkami, faktycznie!
      Tak z ciekawości - czy biblioteki publiczne są płatne?

      Usuń
  4. Mam "na oczach" Marininy "Za wszystko trzeba płacić", ale służy za podpórkę dla innych książek. Czytać nie mam zamiaru (może za xxx lat), odpuściłam kryminały dawno temu. Ale nigdy nie mów nigdy 😀
    Tulipany takie ładne, z wiosną się kojarzą, a tu śnieżyce i zamieć 😒

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja, od czasu gdy prowadzę bloga, przeczytałam ich po polsku 12 sztuk, a wyszło ich u nas 28, więc mam za czym się jeszcze rozglądać 😉 Kryminałów nie odpuszczam, absolutnie!
      Pewnie dlatego miałam przez długi czas traumę, że ktoś za mną siedzi w tramwaju i szykuje się, żeby mi wbić nóż w kark 🤣🤣🤣

      Usuń
    2. Hi hi hi 🙃🙃🙃 To Ty może jakieś tajemnice znasz i o tym nie wiesz ?

      Usuń
    3. Czy ja bohaterka Chmielewskiej? 😂

      Usuń
    4. Nigdy nie wiadomo, coś moze wiesz o czym nie wiesz, że wiesz😁😁😁

      Usuń
  5. Czasem dobrze jest spojrzeć na własny kraj oczami obcokrajowca...

    OdpowiedzUsuń