
Wbrew zasadzie JEDNA KSIAŻKA PO ROSYJSKU NA MIESIAC, ale tesknilo mi się :)
Dziś w związku z tą książką, odbylam w sklepie Kefirek swoją pierwszą rozmowę po rosyjsku. Mianowicie w powieści kilkakrotnie pojawiają się teksty telegramów, a w nich trzy litery "t cz k", tczk. Domyślalam się, że to odpowiednik naszego stop, no ale chcialby czlowiek dokladnie wiedzieć. I otóż zbliżam się do kasy, gdy widzę dwie kobiety, jedna mówi do drugiej ZDIES TOŻE. Szybko wyciągnęlam książkę z torebki, znalazlam potrzebną stronę, zbliżam się do nich i sprasziwaju:
- Wy russkije?
- Da.
- Izwinitie, no ja czitaju etu kniżku i nie ponimaju, szto eto oboznaczajet: - pokazuję - "tczk".
- Toczka (kropka) - pada uprzejma i natychmiastowa odpowiedź.
- Spasibo - padają podziękowania.
Co za emocje :) Ja mam chyba świra z tym rosyjskim.
Przeczytalam 30 września 2011. Z zasobów wlasnych (kupiona w rosyjskiej księgarni przy Św. Krzyża za cale 20 zl, co za zdzierstwo.
Jedna z ulubionych pozycji dzieciństwa.
A tu planik na październik.
1. Literatura wloska/po wlosku - "A che punto e' la notte" mojej ulubionej spólki Fruttero & Lucentini
2. Po rosyjsku - "Sinij mops szcziastia" Doncowej
3. Literatura światowa - "Opowieści starego Kairu" noblisty Nadżiba Mahfuza
4. Cracoviana - "Kraków: prowincja czy metropolia" Jacka Purchli
5. Literatura rosyjska/radziecka - "Życie i niezwykle przygody żolnierza Iwana Czonkina" Wladimira Wojnowicza
6. Literatura polska - "Anielka" Prusa
7. Projekt Maigret /po francusku - "La pipe de Maigret" Simenona
8. Seria Nike - "Utracona cześć Katarzyny Blum" Heinricha Bölla
9. Literatura dla dzieci i mlodzieży - seria Beatrix Potter
