sobota, 30 lipca 2011

Wiktor Gomulicki - Wspomnienia niebieskiego mundurka



Czyli unieśmiertelniony XIX-wieczny Pultusk. W XX-tym wieku wziąl się za niego Niziurski :)
Egzemplarz z dziecięcego oddzialu biblioteki na Rajskiej. Seria ze zlotym liściem.
Przeczytalam 30 lipca 2011.


piątek, 29 lipca 2011

Irina Gołowkina - Pokonani



Nie wiem dlaczego ubzduralam sobie, że tytul brzmi Niepokonani. A tu calkiem wymowę zmienilo :(
Przymusowe siedzenie w domu ma swoje dobre strony: przeczytalam tę prawie 900-stronicową powieść w trymiga :)
Losy rosyjskiej arystokracji i inteligencji po Rewolucji. Porównywane z Doktorem Żywago, choć trochę na wyrost.
Z biblioteki na Studenckiej.
Ukończone 29 lipca 2011.

Ирина Владимировна Головкина - Побеждённые
http://lib.rus.ec/a/71173/vp

czwartek, 28 lipca 2011

Swietłana Allilujewa - Powroty




Wspomnienia córki Stalina. Ten tomik dotyczy powrotu do ZSRR w latach 80-tych.
Z biblioteki na Królewskiej.
Przeczytane 27 lipca 2011.

wtorek, 26 lipca 2011

Donna Leon - Okropna sprawiedliwość

Z biblioteki na Studenckiej. Okazuje się, że wydali w zeszlym roku coś, o czym nei wiedzialam :) Przeczytalam 26 lipca 2011. Glównie w kolejkach i tramwajach.

poniedziałek, 25 lipca 2011

środa, 20 lipca 2011

P.G.Wodehouse - Pełnia księżyca


Przypadkiem na Rajskiej wpadłam na Wodehouse'a. Wojtowicza szukałam czy kogoś takiego ;)
Do Wodehouse'a mam sentyment, bo jak byliśmy we Francji pożyczyłam to w bibliotece, naturlich po francusku, nie po angielsku. Gdy wróciliśmy do kraju okazało się, że po polsku wyszło parę pozycji, o kamerdynerze Jeevesie, i w te się zaopatrzyłam.
Przeczytałam 20 lipca 2011.

Ciągle napawam się nowym regałem... że mam wreszcie wolny dostęp do części cracovianów, które leżały od zakupu w niedostępnych stosach, i do rosyjskich i czeskich filmów :) Teczki na dole też już stoją.

wtorek, 19 lipca 2011

Małgorzata Gutowska-Adamczyk - Mariola, moje krople...



Nie wiem, dlaczego ubzdurałam sobie, że to może być coś fajnego... tytuł mi się spodobał. Tymczasem jest to rodzaj scenopisu pod sitcom.
A jeszcze panie z Jordanówki mi to specjalnie odkładały :(
Przeczytane 18 lipca 2011.

poniedziałek, 18 lipca 2011

Georges Simenon - Au Rendez-vous des Terre-Neuvas



Calutki tydzień czytałam tę książczynę. Raz, że byłam w pracy, dwa, że wracałam prawie codziennie z bólem głowy. Nerwy, nerwy, nerwy.
W dodatku ciągle akcja nie w Paryżu, tylko znów wśród marynarzy, cóż ten Simenon miał za manię na początku... no ale zawzięłam się na przeczytanie wszystkiego w kolejności chronologicznej. Ta jest z 1933 roku.
Kupiona w antykwariacie 7 kwietnia 1989 roku za 700 zł.
Skończyłam 17 lipca 2011.

poniedziałek, 11 lipca 2011

Walentin Katajew - Samotny biały żagiel



Piękne.
Domowa, ale skąd się wzięła, nie pomniu. W każdym razie nie pochodzi z mojego dzieciństwa... ale też ceny z antykwariatu nie ma.
Przeczytałam 11 lipca 2011.

niedziela, 10 lipca 2011

Zofia Nałkowska - Dom nad łąkami



Byłam oddać te nieszczęsne książki w Nowej Hucie i zamiast zabrać d... w troki to pożyczyłam następne. Znowu będę musiała się tam tłuc za miesiąc :) właściwie nie jest tak daleko: około 45 minut tramwajem. W jedną stronę oczywiście.
A to wzięłam, bo u Hena w Dzienniku była lista książek wspomnieniowych z lat 20-tych i 30-tych, którą sobie przepisałam do kapownika. I to jest jedna z tej listy. Nałkowskiej prawie nie znam, bo co: Granica ze szkoły i Medaliony. Może przeczytam jeszcze Romans Teresy Hennert...
Cudny język, tak bezceremonialnie przejęty przez dziewczynkę z inteligenckiego domu od wiejskiego otoczenia, całe zwroty chłopskie :)
Przeczytałam na ławce pod drzewem w upalny dzień (głupi pomysł, pełno robali na mnie lazło) w sobotę 9 lipca 2011.

piątek, 8 lipca 2011

Jan Kurczab - Gdybym była chłopcem



To ciąg dalszy Siedmiu zielonych zeszytów, ale nie pochodzący jeszcze z domu, tylko kupiony w antykwariacie 22 X 1982.
Przeczytane 7 lipca 2011.

Pan Stolarz wreszcie się objawil. Gdy skończyl montować, zostawilyśmy caly bajzel i pojechalyśmy na spacer na Kopiec Kościuszki. Po powrocie tylko odkurzylam.


Aliści... aliści w nocy nie moglam spać i okolo drugiej zabralam się za ukladanie filmów i książek. Na dole jeszcze pusto, tam pójdą teczki z cracovianami. Cudem jakimś wszystko się zmiescilo i nawet troszkę wolnego miejsca zostalo :)

środa, 6 lipca 2011

Jan Kurczab - Siedem zielonych zeszytów




Ostatnio byla mowa o Kurczabach w pewnym towarzystwie i przypomniala mi się lektrura jeszcze ze szkolnych czasów. To jest ten mój stary egzemplarz, który gdzieś po drodze zgubil obwolutę.
Przeczytane 6 lipca 2011.

Oczywiście Pan Stolarz dzisiaj się nie wyrobil, będzie jutro.

wtorek, 5 lipca 2011

Simone de Beauvoir - Mandaryni



780 stron rozterek francuskich lewicowych intelektualistów :)
Z biblioteki na Rajskiej.
Przeczytalam 5 lipca 2011.

Jutro mają przyjechać nowe regaly... oczywiście jeśli Pan Stolarz nie zawiedzie...

poniedziałek, 4 lipca 2011

Natalia Ginzburg - La strada che va in città



Minipowieść o dziewczynie, która marzy o wyrwaniu się z rodzinnego domu i zamieszkaniu w mieście.
Przeczytane 4 lipca 2011.

niedziela, 3 lipca 2011

Józef Hen - Dziennik na nowy wiek



Niesamowita ta potrzeba czytelnika u pisarza. To entuzjazmowanie się najmniejszymi slowami uznania.
I jak do końca uważamy się za mlodych. Facet ma osiemdziesiątkę, a rusza na podryw (bynajmniej nie rówieśniczek - te są "starymi kobietami").
Z biblioteki przy Rajskiej.
Przeczytalam 3 lipca 2011.

sobota, 2 lipca 2011

Józef Hen - Błazen - wielki mąż



Spodziewalam się biografii Boya, a nie rozpraw krytyczno-literackich i tak licznych fragmentów teatralnych recenzji etc... za malo w tym dla mnie życia, a za dużo sztuki.
Z biblioteki przy Rajskiej.
Przeczytalam 2 lipca 2011.