środa, 24 kwietnia 2024

Zdeněk Lukeš - Praha moderní II. Velký průvodce po architektuře 1900-1950 / Levý břeh Vltavy

No proszę, mam już za sobą drugi tom o XX-wiecznej architekturze Pragi 💚 Nie mówię, że pozostałe dwa przeczytam przed majowym wyjazdem, ale przed sierpniowym na pewno, no bo potem będzie znów rok czekania na kolejny wyjazd.

Jak patrzę na spis dzielnic lewobrzeżnych powyżej, to okazuje się, że w pięciu z nich w ogóle nie byłam. Toteż bym sobie je chętnie wrzuciła na listę, ale już wcale nie mam dużo czasu do dyspozycji: dwa dni to Open House, na dwa poprzedzające wykupiłam jakieś oprowadzania, na przedostatni dzień z kolei mam bilet na generalkę do teatru, więc paczcie ludzie, zostają poniedziałek - czwartek. A kto wie, co jeszcze się wydarzy lub co Věra wynajdzie. Bo ona też się przygotowuje do moich przyjazdów i szykuje mi niespodzianki 😁

Książka zaczyna się tym budynkiem - zwrócił moją uwagę zegarem słonecznym na ulicznej fasadzie, a że jest to w pobliżu stacji metra Hradčanská, gdzie bywam na zakupach w pobliskim Tesco 😉 no to dałam na listę. Następnego dnia cóż widzę na fejsbukowym zagadkowym profilu praskim? Właśnie ten dom 😂 Raz przynajmniej wiedziałam coś od razu!

Moje marzenie od dawna - zobaczyć to ⬆ wnętrze. To jest archiwum ubezpieczalni, dostęp do tych kartotek jest za pomocą przesuwnych wind z biurkiem dla pracownika. Gdyby kiedyś zgodzili się na uczestnictwo w Open House i otwarli* tę halę dla zwiedzających, poleciałabym na skrzydłach!

A tu powyżej było tak. Dom ma ciekawą dekorację na fasadzie, płaskorzeźbę przedstawiającą flisaków z pobliskiej Wełtawy, toteż sobie zapisałam w kajeciku, żeby tam iść. No, a wczoraj oglądam kolejny program Z metropole i cóż się dowiaduję? Że otóż właśnie dom zburzono. Kruca. Wszystko mi zwiną sprzed nosa. Dlaczego ta Praga nie jest bliżej, pytam się. Tak na dwie godziny drogi 😂

Wyd. Paseka, Praha 2013, 305 stron

Z własnej półki (kupione online 19 września 2017 roku 359 koron)

Przeczytałam 21 kwietnia 2024 roku

 

* otwarli = otworzyli - obie formy poprawne, choć ta pierwsza już rzadsza 


Derechcja opublikowała wczoraj ogłoszenie o pracy za mnie. Jestem bardzo ciekawa, co z tego wyjdzie, bo okazuje się, że moja płaca (i tak mizerna) była skomponowana pode mnie, a teraz już proponują mniej 🤣 

Tak że istnieje spore ryzyko, że nikogo nie znajdą. A ja w ramach dobrych chęci (co to nimi piekło etc.) zaproponowałam wcześniej, że jeśli nikt się nie zgłosi, to mogę dwa razy w roku porobić zapisy czyli to najgorsze. Z jednej strony dodatkowy zarobek, ale z drugiej - jakoś mi się nie chce, wolałabym mieć głowę wolną od myślenia o robocie. No, ale chciałam wykazać dobrą wolę, że ich tak nie zostawiam z niczym 🤣