Ciąg dalszy choromanii.
To akurat jego debiut literacki. Chyba najmniej z dotychczas przeczytanych przypdał mi do gustu. Dobrze, że nie czytałam go w zimie, tak okropny obraz mrozu i zamieci :)
Przeczytane (z biblioteki na Królewskiej) 3 sierpnia 2010.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz