Skusił mnie w bibliotece na Królewskiej tytuł. Oj oj. Tragedia. No, może dla miłośników s-f czy tam fantasy to jakaś gratka, ale na pewno nie dla mnie :(
Przeczytane (z wielkim trudem i tylko dlatego, że staram się kończyć, co zaczęłam) 8 lipca 2010.
Wchodzi do literatury amerykańskiej, bo autorka co prawda jest Rosjanką, ale mieszka w USA i książkę napisała po angielsku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz