środa, 16 maja 2012

Katarzyna Krenz - Lekcja tańca

I pomyśleć, że wydało to Wydawnictwo Literackie... kompletna strata czasu, no, może to powieść dla dorastających tancerek jest, a ja się nie znam... nie rozumiem, po co się takie książki pisze i co gorsza drukuje... cóż, pewnie większość tak zwanych czytadeł własnie w ten sposób wygląda.
Przeczytałam (zmusiłam się do skończenia) 15 maja 2012.

Obejrzałam noworoczną komedię romantyczną w wersji rosyjskiej: jej mąż zaginął 16 lat temu, syn ma już 18 lat, ona myśli, że mąż może stracił pamięć i żyje gdzieś pod innym nazwiskiem, toteż gdy spotyka faceta podobnego do męża, jest święcie przekonana, że to on. On dla świętego spokoju (bo kobieta nie chce się odczepić) wykorzystuje różne kanały i odnajduje prawdziwego męża, który po prostu odszedł do innej baby. Szesnaście lat próżnej miłości poszło się... ale coś zaiskrzyło między dwojgiem nowych znajomych... czyli film Tolko ty :)


Z pewną taką nieufnością przystępowałam do oglądania 4-częściowego filmu Nieputiewaja niewiestka (czyli Lekkomyślna synowa), ale film okazał się zabawny: rodzice małego Denisa kiedyś się rozeszli, chłopca zostawili na razie dziadkom na wsi, potem tata zginął, a mama oto przyjeżdża na wieś zabrać syna. Dziadkowie robią co mogą, żeby ją wypłoszyć, bo wnuk to dla nich jedyne, co zostało w świecie. Wypindrzona lalunia jednak o dziwo wszystko przetrzymuje: uczy się gotować (z pomocą internetu co prawda), prać nad rzeką (nie warto włączać pralki dla kilku koszulek), obrządzać gospodarstwo, a nawet doić kozę - byle tylko dostać syna. Wtedy dziadkowie wpadają na pomysł, żeby ją ożenić z jakimś miejscowym chłopakiem, bo wówczas wnuk zostanie z nimi we wsi. Niestety synowej wpadł w oko syn sąsiadów - odwiecznych wrogów o miedzę...

7 komentarzy:

  1. Z przyjemnością zaglądam na Pani bloga, tyle tu lektur i filmów do zweryfikowania osobiście. Też mnie ciągnie w stronę kina radzieckiego/rosyjskiego. Można zapytać kto reżyserowal ten film lekkomyślna synowa ? po tytule nic nie mogę w sieci odszukać.
    pozdr.wierna czytelniczka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Coś podobnego, ktoś tu do mnie zagląda, jak miło :)

    "Lekkomyślna synowa" to chyba tylko jedno z możliwych tłumaczeń, nie wiem, czy i "puszczalska" nie mogłoby być... w każdym razie film wyreżyserował Siergiej Bystrickij, jest nowy, z tego roku.
    Tutaj link do całości:

    http://kinorai.net/2012/03/neputevaya-nevestka-vse-4-serii/

    Spodobał mi się, bo taki był nasz w klimacie: te spory międzysąsiedzkie niczym Kargul i Pawlak, te różnice między miastem a wsią...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest Pani niezawodna, dzięki za wskazówki. Skoro to taka nowość to jeszcze przyjdzie poczekać z obejrzeniem, ale zapisuję do listy oczekujących :-)Pani posty nie idą w próżnię, w końcu wyszukiwarka co i rusz podsyła linka...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ha, jestem w szoku, znalazłam torrenty, za to na naszym filmwebie dział filmów rosyjskich słabo rozbudowany, o takim reżyserze nie ma śladu.

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak, filmweb stoi kiepściutko. A jak już coś jest, to z duracką pisownią, typu Menshikov zamiast Mienszykow etc.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chciałabym znać język rosyjski , próbowałam się uczyć i przestałam ale książki i filmy na tym blogu wzbudzają we mnie zazdrość i może coś z tej zazdrości się wykluje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie to całkiem inna historia, bo rosyjskiego uczyłam się już w szkole podstawowej, a czym skorupka za młodu nasiąknie, wiadomo :)

      Będę trzymać kciuki za wykluwanie :)

      Usuń