niedziela, 11 października 2015

Bolesław Prus - Anielka

Tak mi przyszło do głowy, że nie należy uciekać od korzeni i raz na miesiąc TRZA przeczytać coś z literatury polskiej. No, szeroko rozumianej, aż do czasów nam współczesnych. Ale oczywiście gdy przyszło co do czego czyli do wyboru na październik, wątpliwości nie było - Prus! Jak ja lubię tego gościa! Pomyśleć, że szkolne lektury mi go nie obrzydziły... no ale w gruncie rzeczy dla mnie lektury szkolne nie były przymusem, wszystko czytałam chętnie :)

Z rodzinnego domu zabrałam, przeprowadzając się na swoje, 10-tomowe wydanie Prusa, z którego jednakże do tej pory korzystałam wybiórczo: albo Lalka albo Emancypantki. Mam nadzieję to nadrobić i nawet - uwaga! - przeczytać kiedyś Faraona, co do którego mam pewne obawy, bo mnie ten starożytno-egipski kostium nie pociąga. Ale zobaczymy.


No to sobie odświeżyłam Anielkę. I tak się cieszyłam z czytania. Ja mam gusta tradycyjne, drobnomieszczańskie, więc pozytywizm mi bardzo leży :) bardziej niż jakieś tam postmodernizmy :)
Plusem odczytywania lektur szkolnych w dojrzałym wieku jest to, że wreszcie zauważamy rozmaite smaczki, które młodemu człowiekowi na pewno uciekały. Można się nieźle obchichotać, czytając opisy zachowania chłopów. Tak, ja wiem, ta ciemnota nie przez nich zawiniona, ale kto by się nie uśmiał, wyczytawszy taki passus - gdy chłop zdumiony zobaczył swoje powykręcane odbicie we wklęsłej powierzchni tyłu karety:
- Nieczysty interes! - myślał karbowy przeczuwając nieszczęście.
Od razu wierzymy, że sam autor był człowiekiem "wesołym aż niekiedy do pustoty", jak go wspominano.
I dlatego dziwno mi czytać gdzieś tam w internecie, że lektura "Anielki" była mordęgą. I nie są to słowa ucznia zmuszonego do ślęczenia nad powieścią.

Początek:
Koniec:


Wyd. PIW Warszawa 1975, wyd. V, 192 strony
Seria: Bolesław Prus - Wybór pism w dziesięciu tomach ze wstępem Marii Dąbrowskiej, tom czwarty
Z własnej półki
Przeczytałam 10 października 2015 roku


W TYM TYGODNIU OGLĄDAM

1/ film włoski E FUORI NEVICA! (Na dworze pada śnieg), reż. Vincenzo Salemme, 2014
Trailer:


Było sobie trzech braci. Jeden z nich już od 30 lat nie był w domu, śpiewając (kiepsko) na statkach. Jednak gdy zmarła matka, musiał udać się do Neapolu na odczytanie testamentu. Okazało się, że bracia odziedziczą rodzinny dom tylko wtedy, gdy zamieszkają razem...
5/10

2/ film czeski KOLA (Kolja), reż. Jan Svěrák, 1996
Kilka scen:


Czechy, ostatnie lata socjalizmu. Bohaterem jest wiolonczelistą: wyrzucony przed laty z filharmonii - zarabia na życie grą w domach pogrzebowych i kościołach. Przyciśnięty biedą decyduje się zawrzeć fikcyjne ( i płatne ) małżeństwo z Rosjanką. Rosjanka wyjeżdża na zachód, zostawia kilkuletniego syna.
10/10

3/ film nr 21 z listy TOP 250 portalu IMDB - OKNO NA PODWÓRZE (Rear Window), reż. Alfred Hitchcock, 1954
Trailer:


Kiedy fotograf L.B. 'Jeff' Jeffries (James Stewart) łamie nogę i zostaje przykuty do wózka inwalidzkiego, jego obsesją staje się obserwowanie życia prywatnego sąsiadów. Podejrzewając pewnego sprzedawcę o zamordowanie żony, Jeffries prosi swoją przyjaciółkę - bywającą w towarzystwie, elegancką kobietę (Grace Kelly) - aby pomogła mu ustalić rzeczywisty bieg wydarzeń. Wydarzeń, które doprowadzą do jednego z najbardziej emocjonujących zakończeń w historii filmu.
9/10

15 komentarzy:

  1. Starożytny Egipt super, choć mnie zawsze fikcja literacka w wersji historycznej nieco irytuje (chyba że od razu jest fantasy, więc nie muszę się przejmować tym, co autor mógł nakłamać). Ot, jedenastu Ramzesów, o każdym można by coś ciekawego napisać, a jak nie o Ramzesie, to są kobiety-faraonowie, zadziwiający Menes-Narmer i chociażby Jahmes z XVIII dynastii... a autor musi wymyślać trzynastego Ramzesa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, przynajmniej nie naraża się na zarzuty przekłamań :)

      Usuń
  2. Brawo! Tak trzymać! Prus jest the best. W ogóle klimat pozytywistów jest niepowtarzalny... Ostatnio poczułam go w domu Konopnickiej (relacja na mojepodrozeliterackieblogspot.com). Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zajrzałam, fajna relacja. To w ogóle świetny pomysł na wędrówki szlakami literackimi!

      Usuń
  3. Uwielbiam Prusa - "Lalka" jest przegenialna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam Prusa - "Lalka" jest przegenialna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś klub na Facebooku?
      :)
      Żartuję, precz z Facebookiem, ale coś jest na rzeczy, tyle nas, fanów "Lalki"!

      Usuń
  5. od kilku miesięcy podczytuję Pani bloga
    mam do oddania w dobre ręce sporo ksiażek po francusku
    Simenony, słowniki, gramatyki
    dorota tel 665 330 103

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam "Okno na podwórze". :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam zamiar przeczytać, ale na razie pochłaniam "Lalkę ". A kreacje Grace w "Oknie..." cudne ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana "Lalka"! Aż mi do niej tęskno :)

      Usuń
    2. Jej, kochana - czemuż ty w Krakowie mieszkasz...ależ m7 brakuje takiej pokrewnej literacko duszy!

      Usuń
    3. Ech... a czemuż Ty nie w Krakowie mieszkasz, skandal :)

      Usuń