środa, 20 września 2017

Marta Karpińska - Wacław Nowakowski

Mam już - od przedwczoraj - nowy aparat, ale tu jeszcze skany naszykowane wcześniej. Co prawda zasypiając wczoraj myślałam sobie, ileż to trzeba będzie dziś rano zdjęć porobić, żeby wszystko uaktualnić... ale nic nie zrobię, bo jest ciemno jak w ... jak w zimowy ponury wieczór.
Naturalnie przybyło nowych pozycji, nic nie poradzę, ogarnęło mnie szaleństwo praskie, ale pocieszam się, że jak już sobie te podstawy zgromadzę, to się uspokoję :) Tymczasem w drodze jeszcze dwie paczki.

A w międzyczasie przeczytałam monografię architekta międzywojennego, działającego nie tylko w Krakowie, bo i na Śląsku i w Kielcach. Jedną z jego najbardziej znanych realizacji mijam codziennie w drodze do i z pracy - jest to dom mieszkalny ZUPU przy pl. Inwalidów.

Natomiast z innym budynkiem jestem związana bardziej emocjonalnie, bowiem bywam tam regularnie od pewnego czasu, z wizytami u endokrynologa. Ta Kasa Chorych ciekawiła mnie od zawsze i nawet sobie obiecałam, że gdy tam będę znów się wybierać za miesiąc, zabiorę powiększenia szkiców projektowych i dokładnie się rozpatrzę :)



Monografia bardzo mi się spodobała, mimo że to praca naukowa, czytało się ją lekko, bez zastanawiania się "co też autorka miała na myśli". Czyli napisana przystępnie, co mówi laik przecież. To mnie napawa otuchą co do pozostałych tomów z tej serii, wydawanej przez Instytut Architektury - mam jeszcze Tadaniera, Szyszko-Bohusza i Cęckiewicza.
Może też moje zadowolenie wypływa z faktu, że od "czasów Pragi" coraz bardziej mnie fascynuje architektura modernistyczna... co tu kryć, wczoraj przyszły mi cztery tomy o takowej w Pradze i jestem wprost wniebowzięta :)


Początek:

Koniec:

Wyd. Instytut Architektury Kraków 2015, 157 stron
Z własnej półki
Przeczytałam 15 września 2017 roku


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz