wtorek, 25 lipca 2023

Zygmunt Kałużyński, Tomasz Raczek - Perły kina. Leksykon filmowy na XXI wiek - tom III (Komedie, przygody i animacje)

 

Tak! Wzięłam i przeczytałam LEKSYKON 😂

Oddawałam w jednej filii bibliotecznej książki córki i przed wyjściem zerknęłam na półkę z nowościami. Ten tom zresztą stał tam chyba przez przypadek, bo żadna to nowość przecież. No, ale wzięłam, w tramwaju już zerknęłam do niego i wysiadłam koło następnej biblioteki zapytać, czy mają inne tomy. Mieli drugi - a pozostałe są oczywiście w filiach nowohuckich. Dobrze więc, wzięłam ten drugi, który poświęcony jest ekranizacjom literatury, nie wiem, czy będę zachwycona 😉

A póki co przeczytałam pierwszy czyli trzeci - słowo daję, od deski do deski. Nudne były dla mnie jedynie rozmowy wokół animacji, bo słabo mnie to pociąga (poza paroma wyjątkami). Sporządziłam dwustronicową listę filmów do obejrzenia (większość do przypomnienia tylko tak naprawdę) i nawet zaczęłam realizować PLAN, gdy wreszcie dotarłam do końca Stawki większej niż życie: mam już za sobą Big Lebowski, Kto zabił ciotkę Cookie, Klątwę Skorpiona i Smażone zielone pomidory. Dziś, jeśli zdołam, bo wybieram się po obiedzie do miasta, włączę sobie Gusta i guściki. Niech żyją powtórki! Czy to filmowe czy książkowe!


Pan Kałużyński nie cierpiał Allena, więc zazwyczaj go zjeżdża z góry na dół, ale ja tam oglądam z przyjemnością (oczywiście te starsze tylko).

Wyd. Biblioteka Latarnika, Michałów - Grabina 2005, 397 stron

Z biblioteki

Przeczytałam 22 lipca 2023 roku


NAJNOWSZE NABYTKI

I skoro już o filmie mowa, to znalazłam wczoraj kolejną książkę na ten temat, więc pewnie będzie co dokładać do listy. No i ta Edith Warton 😍

Poza tym nic się nie dzieje. 

Uskuteczniłam pierwszy samodzielny spacer z Ojczastym na wózku. Nie umiem wjechać nawet na niski krawężnik i muszę obracać wózek i tyłem go, tyłem. Może też powinnam przeczytać instrukcję?

Znalazłam koło sąsiedniego bloku lampion papierowy w doskonałym stanie, trochę lepszy od tego w kształcie kuli, który ostatnio kupiłam na wymianę w Ikei (bo mój w sypialni był już dość sfatygowany) - lepszy, bo ma kształt elipsy (czy jak to nazwać) i nie grozi ryzyko zawadzenia o niego ręką wyciągniętą do góry - no wiecie, jak na przykład człowiek się przeciąga pośrodku pokoju 😂 Lampion założyłyśmy i teraz w planie jest odwieźć ten nowy z powrotem do Ikei (13 zł w kieszeni zostanie 🤣).

Wyrosła mi różyczka na parapecie za oknem - a myślałam, że już jest na straty cała roślina i podlewałam tylko z przyzwyczajenia. Nagle pojawił się też groszek, którego do tej pory w ogóle nie było 😍 Takie to radości powszedniego dnia 😂


22 komentarze:

  1. No dobra, zamówiłam sensacje w bibliotece😆 Ciemno to widzę, bo nie znoszę Raczka, ale może w formie pisanej będzie strawniejszy.
    Małe codzienne radości to sens życia, bo te duże rzadkie są...
    Agata

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja czytam głównie dla Kałużyńskiego, bo to barwny język i czasem opinie zabawne.
      Raczka czasem oglądam na YT, ale to sobie naprawdę trzeba dozować 😂

      Usuń
  2. Kwiatki ładne.

    Raczek wydał niedawno książkę o "Perłach z lamusa" (tym cyklu tv, który prowadził z Kałużyńskim) - też się możesz rozejrzeć w bibliotece.

    A co do takiego wyciągania pod żyrandolem - mama kiedyś tak pobiła swój (tzn. jeden z trzech zwisających kloszy), czym wprawiła cała rodzinę w niebywałe zdumienie, bo sufit wysoko, a ona była najmniejsza z nasz wszystkich :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie widzę tego w biblio...
      Może mama robiła podskoki w ramach gimnastyki? Wiesz, takie pajacyki, co to trzeba klasnąć w ręce nad głową? 🤣🤣🤣

      Usuń
  3. Książki - rzecz oczywista. Ale oglądanie filmów to zupełnie nie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z tym kupowaniem i oddawaniem to masz chyba ADHD, mnie by się nie chciało...
    Miłego oglądania powtórek, mój mąż namiętnie ogląda Hubala, Stawke i Czterech pancernych :-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od razu ADHD 😂 Sytuacja jest dynamiczna i tyle 🤣
      Tak naprawdę to nie cierpię chodzenia po sklepach...

      Już się prawie chciałam rozglądać za Czterema pancernymi (Hubala na pewno nie mam), gdy sobie uświadomiłam, że mam osiem dni do wyjazdu, więc i tak nie zdążę. Czterdziestolatka też muszę sobie w nieodległej przyszłości sieknąć!

      Usuń
  5. Trafilam kiedys na YT na ich rozmowy, cos z lamusa, ale nie pamietam co. W mlodosci podkochiwalam sie w Raczku, a dopiero kilka lat temu dowiedzialam sie, ze i tak nie mialabym zadnych szans, moje szczescie najpierw on, pozniej George Michael.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 🤣🤣🤣
      Dobre!
      No cóż, w czasach PRZED prasą bulwarową (nie wspominając o internecie) takie plotki się szybko nie rozprzestrzeniały 😁

      Usuń
  6. Kałużyński tak, Raczek też, ale mam przechył w stronę horroru, kryminałów i klasycznej grozy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Horrorów chyba tylko kilka w życiu widziałam, córka natomiast uwielbia (a potem się boi w nocy) 😂

      Usuń
  7. Oj starość nie radość... w pierwszej chwili Kałużyński pomieszał mi się z Kapuściński i wyszła z tego... kapusta w kałuży.
    Potem jakoś rozdzieliłem tych panów i przypomniałem sobie jego występy w tv i Polityce. Ciekawa postać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to był oryginał, niewątpliwie. Bardzo nie lubił kina moralnego niepokoju, a także kąpać się 😉

      Usuń
  8. BBM: Bardzo lubiłam rozmowy obu panów. Wiele się z nich dowiadywałam o omawianych filmach. I nawet jeśli filmu nie miałam szansy obejrzeć, to samo słuchanie o nim było przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Toteż ja chcę przeczytać (kiedyś) wszystkie tomy tego leksykonu, bo właśnie rozmowy są inspirujące 😀

      Usuń
  9. Stanowili prawdziwie kolorową parę i w programie i w życiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W życiu chyba w sensie, że się przyjaźnili?
      Choć nie wiem, czy kiedykolwiek przeszli na ty...

      Usuń
    2. Czytałam, że się przyjaźnili. Raczek uważał Kałużyńskiego za "drugiego ojca", który kształtował go w sensie zawodowym, namawiał też do odważnego przyznania się, że jest gejem. Coming outu Raczek dokonał już po śmierci przyjaciela. Nie wiem czy byli na "ty".

      Usuń
    3. Kolega z pracy, aczkolwiek wszyscy wiedzieliśmy, nigdy wprost nie powiedział. Dopiero na imprezie pożegnalnej, gdy odchodził na emeryturę, przyszedł z przyjacielem. Nabrał odwagi 😁

      Usuń
  10. Czyli wszystko dobrze u Ciebie - kwiaty kwitna, Ojciec rowniez, lampion Ci sie udal i nadal utrzymujesz swa pogodna nature.
    Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko dobrze, powiadasz...
      Muszę sobie to często powtarzać!
      😂😂😂

      Usuń