Jak widać po stanie książki - uwaga, nie zwracamy uwagi na projekt okładki - wymęczyłam ją nieźle, prawie dwa tygodnie w tramwajach :) Nie dość, że malutkim druczkiem, to jeszcze ponad 440 stron.
Ale zadowolona, bo raz, że świetna, dwa, że po polsku jej nie ma.
Teraz oglądam film według niej, ale to nędza z bidą w porównaniu :)
Przeczytałam 23 listopada 2010.
Czy pamiętasz może, jak w tym tomie wyglądała sytuacja rodzinna Aleksandra (brata Anastazji) i Daszy? Konkretnie chodzi mi o ilość dzieci, jedno czy więcej?
OdpowiedzUsuńPytam, bo właśnie skończyłam "Męskie gry", tom wg wiki siedemnasty, gdzie potomstwa naliczyłam sztuk jeden. A coś mi się majaczy, że w tomie "Za wszystko trzeba płacić" było tego więcej (chyba że to pobożne życzenia Daszy jedynie); sprawdzić w audiobooku jest ciężko, a w wersji papierowej tego nie mam, niestety...
Z tego, co kojarzę, to jeszcze się dwójki nie dorobili... ale głowy nie dam :(
UsuńDzięki, czyli to mnie się coś poprzestawiało :)
Usuń