czwartek, 26 lipca 2012

Janusz Olczak - Wieże magistratu

czyli:
Worek (turystyczny) w którym aptekarz wszystkie swoje gorzkie i mdłe pigułki przechowuje - szukając nawet tego, co było w średniowieczu, a także wszystkiego innego i co zawsze jest do odnalezienia
Zanabyte na allegro za 3 zł w zeszłorocznym sierpniu, razem z dwiema innymi powieściami tego autora. Wydane w Wydawnictwie Lubelskim w 1979 roku, a będące wcześniej własnością biblioteki w Kostrzyniu nad Odrą, toteż zafoliowane.
Taka groteska-humoreska. Bohater, farmaceuta, dyrektor dużych zakładów chemicznych, jak co roku rusza na pieszą wędrówkę. Tym razem celem jest rodzinne miasteczko, w którym odbywa się zjazd absolwentów liceum. Spotkania z dawnymi kolegami stają się pretekstem do snucia rozważań o życiu.
Janusz Olczak (1941-1991) był związany z Lublinem, pisarz, poeta, dramaturg, baśniopisarz. Postać kompletnie zapomniana, prawdopodobnie już za PRL-u funkcjonująca jedynie w regionalnym obiegu.
Przeczytałam 25 lipca 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz