środa, 15 października 2014

Apteka pod Orłem historia i pamięć

Książke Pankiewicza o dziejach apteki Pod Orłem w Podgórzu w czasie istnienia tam getta żydowskiego rozbudziła apetyt na więcej. Coś jeszcze miałam, coś jeszcze miałam, ale co? - chodziło mi po głowie. Przegląd półek przyniósł odpowiedź na dręczące mnie pytanie :) Przecież kupiłam kiedyś w antykwariacie publikację Muzeum Historycznego zawierającą szkice towarzyszące wystawie stałej w Muzeum.
Stała ona sobie koło łóżka:
na jednej z półek "ostatniego" regału:
Z pewną taką nieśmiałością po nią sięgnęłam, bowiem żywiłam podejrzenia, że będzie nudna, nieprzystępnie napisana i tak dalej. A tymczasem... ho ho ho, jak mnie usatysfakcjonowała! Wszystko było interesujące, nawet wstępniak pióra dyrektora Muzeum, który odniósł się do swoich wspomnień z dzieciństwa, związanych z Podgórzem, kiedy to tata-majsterkowicz postanawiał wykonać kolejny mebel do domu i ładował synka na wózek z dyszlem pożyczony od znajomego stolarza, by pomaszerować do jedynego sklepu z płytami meblowymi, mieszczącego się przy ul. Węgierskiej. Dla kilkuletniego berbecia atrakcja nie lada! Ech, ten PRL. Kocham takie lokalne wspomnienia do tego stopnia, że znalazłszy raz w necie, bodaj za pośrednictwem FB, niewydaną na papierze książkę pewnego krakowianina traktującą o jego małej ojczyźnie - dzielnicy Piasek - w latach 60-tych, wydrukowałam ją sobie razem ze zdjęciami, jakieś drobne 500 kartek :)

No ale wróćmy do naszych baranów. Publikacja składa się z 7 szkiców dotyczących HISTORII i PAMIĘCI związanych z tym miejscem czy ogólnie Żydami w Krakowie.
Oto spis treści:
Pierwszy szkic jest ściśle historyczny, uzupełnia bądź koryguje wątki z książki Pankiewicza, a zwłaszcza podejmuje kwestię nieświadomości. Czy Żydzi naprawdę nie wiedzieli, co ich czeka? Czy rzeczywiście nie wierzyli, gdy uciekinier z transportu do Bełżca dotarł do getta i opowiadał, co tam się dzieje?

Autor szkicu "Pirogalach" jest świadkiem w tym sensie, że mógł się urodzić tylko dzięki temu, że jego babcia Żydówka oddała swoją dwuletnią córeczkę w ręce Polki, ratując ją w ten sposób od zagłady. Yareach w pewnym momencie zaczął się interesować przeszłością, HISTORIĄ swojej rodziny i spróbował odzyskać PAMIĘĆ, najpierw poprzez rozmowy z bliskimi, studiowanie książek historycznych i pamiętników, a wreszcie poprzez pierwsze kontakty ze Związkiem Krakowian w Izraelu i w końcu wizytę w Polsce i odnalezienie potomków tej polskiej rodziny, która przechowała jego mamę. Teraz pisze powieść zatytułowaną "Pirogalach", gdzie spróbuje odmalować skomplikowane relacje między Polakami a Żydami.

Bardzo interesujący jest szkic Katarzyny Zimmerer, autorki książki Zamordowany świat. Losy Żydów w Krakowie 1939-1945. Ona to również przetłumaczyła na polski Dziewczynkę w czerwonym płaszczyku. Opowiada o swoim dochodzeniu do żydowskości (nie od początku znała swoje pochodzenie, za to - jak pisze - w szkole była narażona na złośliwe uwagi z powodu ojca-Niemca). Przypominam, że jej matka jest autorką biografii rodzinnej, którą może znacie - W ogrodzie pamięci. Katarzyna Zimmerer pisze o tym, jak zaczęła pracować nad książką o Ryszardzie Horowitzu i jego siostrze Niusi, ale pracę tę ciągle przerywały nowe wydarzenia: pisanie Zamordowanego świata, praca nad wystawą o życiu Żydów w Krakowie międzywojennym w Międzynarodowym Centrum Kultury, a potem nad koncepcją wystawy w Fabryce Schindlera. Teraz pisze książkę o swym ojcu (korespondencie prasy zachodnioniemieckiej i wielkim kolekcjonerze polskiej rzeźby ludowej) i biografia Horowitzów znów zeszła na dalszy plan...

Kolejne dwa szkice dotyczą skomplikowanych krakowskich losów muzealnych i "pomnikowych" - okazuje się, że tak proste wydawałoby się sprawy jak organizacja ekspozycji muzealnej czy upamiętnienia jakiegoś miejsca tablicą zawsze były naznaczone polityką, a kwestia żydowska praktycznie nie istniała, pomijano ją w oficjalnej wersji historii II wojny światowej. Nawet tablica pamiątkowa na ścianie "Cyganerii" przy ul. Szpitalnej - w miejscu gdzie ŻOB dokonał zamachu na Niemców - została sfałszowana (napisano na niej, że zamachu dokonała Gwardia Ludowa w odwecie za powieszenie 50 PPR-owców w Warszawie, jakaś kompletna bzdura). Na terenie obozu w Płaszowie w 1964 roku wreszcie odsłonięto pomnik (autorstwa Witolda Cęckiewicza). Wyryto na nim napis: "W hołdzie męczennikom pomordowanym przez hitlerowskich ludobójców w latach 1943-1945". Jak pisze Jan Gryta, autor szkicu, o tym, kim byli ci męczennicy, decydowali każdorazowo mówcy czy autorzy opisujący pomnik.

Następny szkic doskonale ilustruje te manipulacje - Anna Pióro opisała dzieje apteki Pod Orłem jako placówki farmaceutycznej i od lat 80-tych oddziału meuzalnego. Powojenna historia tego miejsca była dla mnie szczególnie ciekawa, aczkolwiek teraz, gdy już wiem, że ta sama autorka napisała biografię Pankiewicza - chciałabym więcej. Mało tego, byłam dziś w sklepiku muzealnym Krzysztoforów i... jednak wąż w kieszeni zwyciężył :( Kosztuje 30 zł i zamarzyło mi się, że może kiedyś znajdę taniej w antykwariacie... W dodatku są tam dwie inne pozycje do kupienia, w rezultacie wyszłabym uboższa o stówkę. Ale jeszcze będę szukać w bibliotekach. Albo w ostateczności spróbuję się dowiedzieć, czy Muzeum Historyczne ma jakąś czytelnię dla osób z zewnątrz :) W przyszłym tygodniu pracuję codziennie popołudniami, to mogłabym takową rankiem nawiedzić.

I wreszcie ostatnia część tego zbioru - to ciekawe spojrzenie prof. Jonathana Webbera z Uniwersytetu oksfordzkiego, antropologa społecznego, na odbiór żydowskiego Krakowa przez Żydów odwiedzających Polskę. To również obraz współczesnego żydowskiego świata w Krakowie i jego małej społeczności. Wszystko bardzo interesujące i cieszę się, że kiedyś tę książkę kupiłam i była pod ręką właśnie wtedy, gdy zechciałam do niej zajrzeć. Po to wszak kupujemy książki, prawda?

Początek pierwszego szkicu:

Fragment tekstu Anny Pióro:


Wyd. Muzeum Historyczne m. Krakowa Kraków 2013, 261 stron
Z własnej półki (kupione w antykwariacie 20 listopada 2013 roku za 19 zł)
Przeczytałam 13 października 2014 roku

3 komentarze:

  1. Obiecywałam sobie już kiedyś, że zakupię "Aptekę..." Pankiewicza, bo w bibliotece nie uświadczyłam. Teraz mi przypomniałaś, więc może...

    Ja mam wciąż zaległości we wszystkim i powoli tracę nadzieję, że kiedyś się to zmieni ;-) No chyba że na wiosnę, hi hi :-)
    serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jesteś w lepszej sytuacji ode mnie - bo można nabyć taniej dwupak: Aptekę i biografię Pankiewicza :)

      Usuń
    2. Będę szukać! czekam tylko wypłaty... ;-)

      Usuń