środa, 21 marca 2012
Benedykt Hertz - Ze wspomnień Samowara
Cała historia. Była zagadka na blogu Jak udusić kurę. Rozwiązaniem był fragment tej książki. Po pracy poleciałam na Rajską, żeby ją pożyczyć, ale okazało się, że gdzieś zaginęła. Kurcgalopkiem więc na Królewską, żeby zdążyć w ostatnich pięciu minutach otwarcia biblioteki - jest!
Rozwiązanie znalezione. W tramwaju zaczęłam czytać po kolei, łącznie z pięknym wstępem poświęconym postaci Dygasińskiego, który był nauczycielem Hertza, a którego od lat obiecuję sobie coś przeczytać... po czym w domu odkrywam, że książka stoi na półce :) kupiona kiedyś chyba na allegro.
Piękne wspomnienia z dzieciństwa z lekką dozą smrodku dydaktycznego. Kiedyś - jeszcze przed moimi czasami - a w moim wypadku podstawówka to lata 1969-1977 - była to lektura szkolna.
Przeczytałam w pierwszy dzień wiosny czyli 20 marca 2012.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz