środa, 5 czerwca 2013
Anatol Rybakow - Kordzik
Klasyka radzieckiej literatury dla dzieci.
Ech, ten znak graficzny! Z ilomaż pięknymi lekturami się wiąże (stanowczo mniej było nudziarstw)! Ja jednak Kordzika ze szkoły nie pamiętam - albo go wprowadzili później albo był lekturą dowolną, nie wybraną akurat przez moją polonistkę. Ale czy tak się wówczas dało? Trochę we mnie kwitnie niepewności co do tego... ale z drugiej strony żebym tak czytała i kompletnie nic nie pamiętała? Unmöglich chyba!
Dla mnie klasyką jest jednak bardziej Timur i jego drużyna czy Samotny biały żagiel i Skąd wieje wiatr. Te czytałam kilkakrotnie, a Timura nawet sobie kupiłam w oryginale. No ale było nie było, wreszcie się z Kordzikiem zapoznałam - a muszę się przyznać, że mam go do dawna, ale sam tytuł mnie zniechęcał, no bo pewnie o chłopakach i jakichś bitkach. O chłopakach faktycznie, o bitkach też, jakżeby nie! Ot, po prostu przygodówka jak się patrzy! Bohater Misza najpierw jest na wakacjach u dziadków gdzieś na Ukrainie i tam poznaje lokatora dziadków, dzielnego marynarza Polewoja, posiadacza tajemniczego kordzika czyli marynarskiego noża, ozdobionego jakimś szyfrem w postaci kresek i kółek. Rzecz dzieje się w czasach bezpośrednio po rewolucji, trwa jeszcze wojna domowa i walka z białymi - oczywiście Misza całym swym kilkunastoletnim sercem jest po jej stronie - toteż nie zdziwimy się, gdy ukaże się na horyzoncie sylwetka białego "bandyty" Nikickiego, pragnącego za wszelką cenę zdobyć kordzik. Nikicki posiada mianowicie pochwę od kordzika, która jest dopełnieniem szyfru - jedno bez drugiego nie pozwala odnaleźć skarbu - jak sądzi przyjaciel Miszy Geniek. Misza wraca z matką do Moskwy, zabierają ze sobą Genka, który będzie mieszkał u ciotki w tej samej kamienicy na Arbacie (swoją drogą dużo tam moskiewskiej topografii i sądzę, że wielbiciele Kordzika - a to powieść kultowa - nieraz pewnie chodzili śladami bohaterów powieści) i tak zaczyna się kolejna część opowieści, a będzie ich aż pięć. Chłopcy będą dorastać, zorganizują grupę pionierów, potem będą się starać o przyjęcie do Komsomołu, a cały czas w myśl tego, co kiedyś powiedział Miszy Polewoj:
No i oczywiście będą dalej śledzić podejrzanych o współpracę z białymi, spekulantów, burżujów. Tak, to bardzo agitacyjna książka, ale to MY - DOROŚLI tak na nią patrzymy - dzieci tego nie dostrzegają, za to pasjonują ich przygody, nieraz śmieszne, a nieraz niebezpieczne, ich rówieśników. Tak że ostrzegam: jak ktoś jest mocno uczulony na komunę, lepiej niech po Kordzika nie sięga. Może nie znieść tej dawki budowania komunizmu od podstaw czyli od dzieci i młodzieży (tak przecież kazał Lenin).
Lubię, gdy w powieściach dla dzieci są krótkie, zatytułowane rozdziały, a nie tylko ROZDZIAŁ TRZECI. Z drugiej strony charakterystyczne jest, że czytam tytuł takiego rozdziału, po czym go wcale nie pamiętam :)
Początek:
i koniec:
Wyd. Nasza Księgarnia Warszawa 1976, wyd. VII, 276 stron
Tytuł oryginalny: Kortik/ Кортик
Tłumaczyła: Zofia Łapicka
Z własnej półki
Przeczytałam 4 czerwca 2013
Autor raz jest u nas pisany oryginalnym imieniem Anatolij, raz spolszczony na Anatola. Niekonsekwencja taka. Ale podaję tak, jak figuruje na okładce.
Etykiety:
Dla dzieci i młodzieży,
Literatura rosyjska,
Z własnej półki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJe ten Ciężki piasek już mam i będzie się kiedyś czytać... a także oglądać serial, chyba z osiem odcinków.
UsuńEh, to dopiero ostudziłaś mój zapał, a już miałem nadzieję, że jednak jest to lekkostrawne danie :-)
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam: ledwo trochę budowy komunizmu i rozrywanie ciężkich pęt robotniczych tudzież świetlana przyszłość, a Ty już...
UsuńMiałem szczerą ochotę na "Samotny biały żagiel" i "Kordzik". Liczyłem się z jakąś dawką propagandy ale sądziłem, że nie przytłacza wątku przygodowego a tu Twoja opinia pozbawiła mnie resztki złudzeń :-)
UsuńNie daj się tak łatwo zdekurażować :)
UsuńCudowna lektura młodości. Czytana do 14 roku życia wcchodziła, jakby była pozbawiona wtrętów propagandowych. Nie mając w sobie tych kategorii pojęciowych zasiedziałych, nie rozumiejąc tych tematów, czytało się to jak przygodówkę - wspaniałą zresztą! Tak samo oglądało się 'Czterech pancernych' - jako historię o przygodach wspaniałych ludzi, nie o Polakach i Rosjanach. Tak było u mnie.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to tylko my, wstrętni dorośli, zwracamy uwagę na kwestie propagandowe i kręcimy teraz nosem :)
Usuńhttp://chomikuj.pl/OMAMAR51/KINO+ROSYJSKIE+Zbiory/SERIALE/Kortik
OdpowiedzUsuńhttp://chomikuj.pl/OMAMAR51/KINO+ROSYJSKIE+Zbiory/SERIALE/Kanikuly+Krosha*2bNeizvestnyj+soldat
Matko, ja już kiedyś widziałam te zbiory! Niesamowite są! Aż mi szkoda, że nie chomikuję :) A te filmy na szczęście mam. I chyba nawet oglądałam, w każdym razie pamiętam świetnie Kanikuły Krosza, bardzo fajny film.
Usuń