Strasznie mnie namawiała jedna znajoma na tę pozycję, że naprawdę świetna, że ciężko dostać, więc z dużym apetytem się za nią zabrałam. A jeszcze zajawkę przeczytałam (i wycięłam) w Polityce, którą zdarza mi się przeglądać, gdy jestem u Rodziców - Ojczasty jest jej wierny od wielu wielu lat, jeszcze gdy taką wielką płachtą była.
No i co? I pstro. Jakoś mnie nie zachwyciło.
To na pewno przez to, że nie od dziś w temacie siedzę i niełatwo mnie zaskoczyć. A dodatkowo - użyjmy delikatnego słowa - z lekka mnie irytuje pisanina o kuchni. Z drugiej strony - jak tu opowiadać o Włoszech, a zwłaszcza o Włochach, omijając temat najważniejszy w życiu statystycznego makaroniarza?
O autorze wcześniej nie słyszałam. "Twojego Stylu" i "Pani" nie czytuję, w Fiacie nie pracuję, więc ten tego :)
Na okładce i skrzydełku same zachwyty:
Tymczasem książkę przede mną przeczytała przyjaciółka, znawczyni Włoch, choć nie z wykształcenia, ale za to z wielokrotnych podróży - wyjeżdża tam kilka razy w roku, na miesiąc zazwyczaj - i też nie była zachwycona. Najwyraźniej pozycja jest dla świeżych amatorów, takich, co to dopiero wgryzają się w temat - tym książka Brzozowskiego dostarczy niewątpliwie wielu cennych informacji, historii, anegdot.
Dla tych właśnie nowych wielbicieli Włoch, którzy ewentualnie tu trafią, zamieszczam spis treści. I nic więcej pisać mi się nie chce. Coś zły dzień :) W takich chwilach myślę z ulgą o tym, że nie współpracuję z żadnym wydawnictwem i nie mam obowiązku zamieścić RECENZJI, mogę sobie za to nieprofesjonalnie powiedzieć eee, średnio mi się podobało i na tym skończyć :) Przechodzę nad tym do porządku i życie toczy się dalej. Może następna lektura da mi więcej satysfakcji...
Początek:
i koniec:
Wyd. Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA, Warszawa 2014, 254 strony
Z biblioteki
Przeczytałam 9 kwietnia 2015 roku
W TYM TYGODNIU OGLĄDAM
1/ w filmografii Stanisława Liubszina następny film-spektakl - MISZIN JUBILEJ (Jubileusz Miszy - Мишин юбилей), reż. Oleg Jefremow, 1994
Muszę się przyznać do klęski, jaka mnie spotkała w zeszłym tygodniu, gdy uparłam się obejrzeć sfilmowane przedstawienie teatralne wg sztuki niemieckiego autora - po rosyjsku. Otóż znalazłam ci się ja nagle na tureckim kazaniu. Bardzo mało rozumiałam i wygląda na to, że teatr rosyjski w oryginale to nie dla mnie rozrywka, no chyba że się zna treść sztuki, jak by to był jakiś Czechow byłoby łatwiej. A tymczasem nędza z bidą. Publika się śmieje, a ja jak tabaka w rogu. Ale nie poddaję się i w tym tygodniu biorę się za bary z następną sztuką, licząc na to, że jednak więcej zrozumiem.
Na YT w dwóch częściach:
Gorący sierpień 1991 roku. W hotelowym pokoju w Moskwie zebrała się cała kompania, by świętować 60-te urodziny Miszy. Są wśród nich dwie jego byłe żony, aktualna narzeczona i wiele innych osób, które nigdy nie powinny się były spotkać...
2/ w filmie polskim zaczynam rok 1954. Będzie tych filmów siedem:
- AUTOBUS ODJEŻDŻA 6.20
- NIEDALEKO WARSZAWY
- POD GWIAZDĄ FRYGIJSKĄ
- UCZTA BALTAZARA - tu wypada książkę przeczytać
- POKOLENIE - tu niby też
- KARIERA
- OPOWIEŚĆ ATLANTYCKA
Na początek AUTOBUS ODJEŻDŻA 6:20, reż. Jan Rybkowski
Na YT w całości:
Dramat psychologiczno - obyczajowy, podejmujący problem awansu społecznego kobiet. Krystyna, przekonawszy się, że mąż nie tylko jej nie rozumie, ale i ją oszukuje, opuszcza go i wyjeżdża z małego miasteczka na Śląsk. Chce żyć samodzielnie. Nie mając kwalifikacji musi pracować jako sprzątaczka.
3/ film czeski NOCNE SPOTKANIA (Dnes večer všechno skončí), reż. Karel Kachyňa, 1954
Na stronie czeskiej kinematografii znalazłam taki opis:
Nový barevný český film, který vypráví dobrodružní příběh mladého vojáka, svobodníka Milana Pazdery. Na večírku se zamiluje do krásné mladé dívky, která o sobě tvrdí, že je na venkově na zdravotní dovolené. Jak se pozná, je to nebezpečná špionka, která se snaží pomocí Milana, který je písařem na velitelství vojenského tábora, získat hovorové tabulky. Zásluhou nadporučíka Lišky a zásluhou Milanových kamarádů, kterým se Milan svěří, je celý případ odhalen. Helena - špionka Irena Vágnerová - i její spojka Krejza jsou zatčeni.
Wszystko rozumiemy, prawda? To ci szpiegowska historia!
4/ film japoński CO Z TEGO, ŻE OBLAŁEM (Rakudai wa shitakeredo), reż. Yasujirô Ozu, 1930
Oglądać będę na You Tube, gdzie jest w kawałkach, ale za to z napisami po włosku:
Grupa studentów zamiast przygotowywać się do egzaminów, woli spędzać czas w pobliskiej kawiarni i flirtować z piękną kelnerką. Jeden z nich, Takahasi, przygotowuje się do egzaminu, robiąc sobie ściągi na koszulce. Przez pomyłkę jego gospodyni zabiera ją do pralni i chłopak nie zdaje, tak samo jak czwórka jego najbliższych przyjaciół.
5/ trzecia płyta z serii EDISON - INVENTION OF THE MOVIES - filmy tej wytwórni z roku 1907, wśród nich ten:
6/ z nowszego kina film włoski MALAVOGLIA z 2010 roku, z której to okazji wzięłam nawet do czytania pierwowzór literacki czyli powieść "Rodzina Malavogliów" Giovanniego Vergi.
Film przenosi akcję z lat 60-tych XIX wieku do czasów współczesnych, ale to ciągle Sycylia i biedna rodzina rybaka Ntoniego, ledwo wiążąca koniec z końcem i w celu polepszenia losu ważąca się na ryzykowne przedsięwzięcia. A przecież wiadomo, że jak coś może źle pójść, to na pewno pójdzie.
Ja na razie spasowałam w zakresie rosyjskiego, ech. UUczęszczam teraz za to na angielski w pracy, trochę się byłam podłamałam swoim uwstecznieniem. Dziesięć lat odlogiem robi swoje ;-)
OdpowiedzUsuńSaxony
Grunt, że coś robisz. Mój czeski ma więcej upadków niż wzlotów, jakoś nie sądziłam, że tak trudne będzie utrzymanie systematyczności, gdy nikt nie stoi nad głową z batem...
UsuńNo właśnie, ten bat...
UsuńPodziwiam Cię za ten czeski! Dla mnie byłby z pewnością nie do ogarnięcia :-)