Z ciekawości, skoro już przeczytałam biografię pisarza, sięgnęłam po tomik opowiadań. Hm, głupio to mówić, ale lepiej mi się czytało o pisarzu, niż pisarza... Owszem, niektóre z opowiadań robiły wrażenie (żeby nie było nieporozumień, muszę dodać, że nie żadnymi fajerwerkami, ale prostotą jak najbardziej), ale dość to było nierówne i w rezultacie nie wprawiające w stan AAAAACH!
Coś czuję, że jednak głównym dziełem Pavla pozostanie Śmierć pięknych saren. Muszę poszukać w bibliotece, ale nie w najbliższym czasie... dziś przeglądałam stronę ichnich nowości i zapodałam do koszyka całą masę ciekawych książek. Biografie, reportaże, sama literatura faktu, to jest jednak ciekawsze od zmyślenia :)
No i - jak widać - cały plan przeczytania SWOICH książek przed śmiercią spalił na panewce.
Początek:
Koniec:
Wyd. Wydawnictwo Literackie Kraków 2004, 157 stron
Tytuł oryginalny: Jak šel táta Afrikou
Przełożyli: Urszula Lisowska, Jan Stachowski
Z biblioteki
Przeczytałam 7 kwietnia 2019 roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz