Zanabyte w październiku 1983 roku, jak zanotowałam z tyłu książki. Seria
Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej.
Ściągnięte z półki gdzieś pod sufitem, bo chciałam, żeby Córunia przeczytała. Ona nie skończyła, za to przypomniałam sobie Dulską ja :)
Wersja lwowska, nie krakowska.
Przeczytane 3 kwietnia 2010 w fotelu przy otwartym oknie, bowiem pogoda dopisała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz