Muszę się usprawiedliwić - za to coś - no leżało w bibliotece na stoliku ze świeżo oddanymi książkami i jakoś mnie skusiło, przez asocjację z Mannem. Manna nie czytałam i tego mi trochę żal, ale Materny mi też żal - że czytałam. Bo nie warto było :(
Trzeba być bardziej uważnym przy wyborze...
Zapomnieć.
Początek:
Koniec:
Wyd. Znak Kraków 2013, 217 stron
Z biblioteki
Przeczytałam 9 lutego 2019 roku
A ja Manna czytałam i też żałuję:) Wylądował w bibliotece na półce "czytelnicy czytelnikom".
OdpowiedzUsuńHe he, masz ci los. Lub, żeby być bardziej au courant - ja cie nie moge!
Usuń:))) Zapewniam, że byłam krystalicznie uczciwa w swojej opinii:)))
Usuń