niedziela, 10 lutego 2019

Krzysztof Materna - Przygody z życia wzięte

Muszę się usprawiedliwić - za to coś - no leżało w bibliotece na stoliku ze świeżo oddanymi książkami i jakoś mnie skusiło, przez asocjację z Mannem. Manna nie czytałam i tego mi trochę żal, ale Materny mi też żal - że czytałam. Bo nie warto było :(
Trzeba być bardziej uważnym przy wyborze...
Zapomnieć.


Początek:
Koniec:

Wyd. Znak Kraków 2013, 217 stron
Z biblioteki
Przeczytałam 9 lutego 2019 roku

3 komentarze:

  1. A ja Manna czytałam i też żałuję:) Wylądował w bibliotece na półce "czytelnicy czytelnikom".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he, masz ci los. Lub, żeby być bardziej au courant - ja cie nie moge!

      Usuń
    2. :))) Zapewniam, że byłam krystalicznie uczciwa w swojej opinii:)))

      Usuń