czwartek, 14 maja 2015

Antoni Czechow - Na pensji

Tym razem w robocie tom piąty Dzieł Czechowa.
Zawiera on opowiadania z lat 1886-87:

Światek pensji dla panien w krzywym zwierciadle czechowowskiego szkiełka i oka.
Nauczyciel matematyki Dyriawin pragnie uzyskać podwyżkę. Najprościej w tej sytuacji użyć pochlebstwa. Czaruje więc Dyriawin madame Żewuzem, właścicielkę pensji, duserami i komplementami. Wmawia jej, że nie masz już na świecie tak pięknych kobiet, jakie niegdyś bywały, za naszych czasów. Madame Żewuzem kryguje się i przytacza przykłady nadzwyczajnej urody swoich pensjonarek. Ot, choćby ta Palcewa, istne arcydzieło. Dla Dyriawina jednak najważniejsze są regularne rysy, jak u madame - a Palcewa według niego nie może się nimi pochwalić.
- Bo pan jej się nie przyjrzał!
Madame wzywa Palcewą do pokoju nauczycielskiego pod pretekstem udzielenia jej reprymendy za opieszałość w nauce algebry. Dyriawin na widok młodej piękności pogrąża się w niewesołych rozmyślaniach - wszak Palcewa niedługo skończy pensję i zapomni na zawsze o matematyce, a zwłaszcza matematyku - a piękność z niej zaiste pierwszorzędna.
Palcewa wychodzi, a Dyriawin wraca do rzeczywistości i do bezczelnego komplementowania przełożonej... w ostateczności dostanie swoją podwyżkę :)

Całość Dzieł:



Wyd. CZYTELNIK Warszawa 1957, str. 427-430
Tytuł oryginalny: W pansionie /В пансионе
Przełożyła: Maria Mongirdowa
Z własnej półki (tom kupiony przez Ojczastego 14 listopada 1957 roku za 12 zł w subskrypcji)
Przeczytałam 7 maja 2015 roku


Na YT - trzecia część drugiego odcinku serialu CZECHOW I CO, od 29 minuty. Nauczyciel Dyriawin w znakomitym wykonaniu Andrieja Miagkowa:



2 komentarze:

  1. Urocza scenka, a nazwisko właścicielki pensji - zachwycające. Czechow - mistrz szczegółu.
    Madame Żewuzem :-) To prawie jak "Żenezip Quapen" [je ne zippe qu'à peine], który zapisany mniej fonetycznie dał pseudonim Witkacego - Genezyp Kapen.

    OdpowiedzUsuń