wtorek, 30 sierpnia 2016
Bohumil Hrabal - Aferzyści
Aferzyści to jest to! Nawiasem mówiąc, już przy czytaniu pierwszego, tytułowego opowiadania, miałam wrażenie, że znam je doskonale. Czyli co, już je czytałam kiedyś? Ach, ta skleroza. Inne z kolei znam z filmu na pewno. Tylko nie pamiętam, jakiego. Czy ma sens czytanie, oglądanie, gdy się nic nie zapamiętuje? Gdy umykają tytuły i nazwiska? Co jest ważne w czytaniu? Ulotna chwila, moment, gdy rozpoznajemy siebie?
Zdecydowanie Bawidułki wysuwają się na plan pierwszy w tym zbiorze, ale i Oczy Serafina i Jarmilka i Bar Świat. Zaczyna mi się wydawać, że ukrzywdzę inne, jeśli ich nie wymienię... zatrzymuję się więc tutaj, pełna zachwytu. Coraz bardziej podoba mi się czytanie opowiadań, za czym dawniej nie przepadałam.
Początek:
Koniec:
Wyd. "Śląsk" Katowice 1983, 287 stron
Seria: Biblioteka Pisarzy Czeskich i Słowackich
Tytuł oryginalny: nieznany, to prawdopodobnie wybór istniejący tylko w polskim wydaniu
Przełożyli: Andrzej Czcibor-Piotrowski, Cecylia Dmochowska, Helena Gruszczyńska-Dąbska, Edward Madany, Jan Stachowski, Emilia Witwicka,
Z biblioteki
Przeczytałam 29 sierpnia 2016 roku
W TYM TYGODNIU OGLĄDAM
Film włoski IL NOME DEL FIGLIO (Imię syna), 2015
Reż. Francesca Archibugi
Trailer:
Remake francuskiego filmu z 2012 roku zatytułowanego LE PRENOM (Imię).
Historia pokrótce jest taka, że rodzeństwo ze swymi połówkami i jeszcze jednym przyjacielem spotyka się na wspólnej kolacji, by uczcić fakt, że jedna z par spodziewa się dziecka. Ma to być syn... i tu wybucha afera, gdy przyszły ojciec wyjawia, że syn będzie miał na imię Adolf - w wersji włoskiej Benito.
5/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz