niedziela, 4 września 2016
Bohumil Hrabal - Pieśni dziadowskie i legendy
Ledwo wróciłam do pracy już tempo czytania spowolnione :) w weekend nieco nadrabiam, ale w tygodniu marnie to wygląda. Kiedyś było odwrotnie - soboty i niedziele były najbardziej zajętymi dniami tygodnia, wycieczki, spacery, wystawy, sesje foto... Depresja ma to do siebie, że nigdzie wychodzić się nie chce, a po "zdrowotnej" przygodzie w Brnie dwa tygodnie temu to już w ogóle boję się opuszczać dom :(
Tak więc niby mogłabym czytać całą sobotę i niedzielę, no ale więcej śpię niż czytam. I nawet nie jestem zła - sama na siebie - że tak czas marnuję, wszystkie te minuty i godziny, które nigdy nie wrócą, przepadają bezpowrotnie... ale wkurza mnie jednak ta rozlazłość i pytam się, jak długo jeszcze. No nie chcę iść do psychiatry i łykać tabletek... może mi wyjazd do Pragi październikowy przywróci nieco chęci życia (choć ze strachem myślę o wychodzeniu z hotelu na miasto). Na razie wędruję po Pradze z Hrabalem i pluję sobie w brodę, że nie zapisałam od razu, gdy raz trafiłam w sieci na jakąś książkę napisaną właśnie jako przewodnik po Hrabalowskich miejscach... teraz nie umiem jej odnaleźć...
Edit
O, znalazłam, jednak nie było to trudne: Praga z Hrabalem Tomasza Mazala. Co zrobię z tą wiedzą? Trzeba będzie jednak kupić?
Spis treści:
Początek:
Koniec:
Wyd. CZYTELNIK Warszawa 2006, 182 strony
Tytuł oryginalny: Morytáty a legendy
Przełożył: Andrzej Czcibor-Piotrowski
Z biblioteki
Przeczytałam 3 sierpnia 2016 roku
W TYM TYGODNIU OGLĄDAM
1/ film japoński Nekoban 3D: Tobidasu nyanko (Cats in your life), 2011
Reż. Ken Arima
Trailer:
Poetycka impresja o mężczyźnie, który po przejściu na emeryturę nie wie, czym wypełnić dni. Żona poszła nad morze, córka na spotkanie z dawnymi kolegami z klasy, a on został w domu z wnuczką, która większość czasu śpi. Tymczasem zarówno w ogrodzie jak i w domu pojawia się coraz więcej kotów...
6/10
2/ film polski CAFE POD MINOGĄ, 1959
Reż. Bronisław Brok
Na YT w całości:
Warszawiacy w interpretacji Wiecha za okupacji.
6/10
3/ film radziecki MIMO OKON IDUT POJEZDA (Мимо окон идут поезда - A za oknami jadą pociągi), 1965
Reż. Eduard Gawriłow i Walerij Kremniew
Cały film, ale w kiepskiej jakości:
Do szkoły z internatem na dalekiej Syberii przyjeżdża młodziutka nauczycielka. Jej metody wychowawcze nie spodobają się dyrektorowi i kadrze nauczycielskiej...
7/10
4/ film grecki KIEŁ (Kynodontas), 2009
Reż. Yorgos Lanthimos
Fragmenty:
O rodzinie, w której dzieci wychowują się bez kontaktu ze światem zewnętrznym, ślepo wierząc we wszystko, co im podają na tacy rodzice. Poza mur posiadłości będą mogły wyjść dopiero, gdy wypadnie im pierwszy kieł...
8/10
5/ film amerykański MIŁOŚĆ I ŚMIERĆ (Love and Death), 1975
Reż. Woody Allen
Fragment o cierpieniu :)
Parodia literatury rosyjskiej, min. "Wojny i pokoju". Rosja - czas wojen napoleońskich. Oczekujący na egzekucję Borys opowiada historię swojego życia: nieszczęśliwą miłość do Soni, "bohaterską" walkę na froncie, w końcu próbę zamachu na Napoleona.
8/10
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Akurat tak się złożyło, że po raz pierwszy oglądałem "Cafe pod Minogą" 2 dni temu. Niestety, sądziłem, że będzie to lepszy film, ale i tak przyjemnie było go zobaczyć, jak też starych aktorów. Natomiast dzień później udało mi się obejrzeć "Ludzie z Pociągu"-świetny!
OdpowiedzUsuńNie mogę sobie przypomnieć, czy tych "Ludzi z pociągu" widziałam, a na Filmwebie nie mam ocenionych. Na wszelki wypadek zapiszę do kapownika :)
UsuńJest spory opis ('spoiler') na filmpolski.pl. Natomiast to jest opis fabuły z Wikipedia:
OdpowiedzUsuńJesień 1943 roku. Pasażerowie dwóch uszkodzonych wagonów czekają na małej stacji na pociąg. Są to: przemytnicy, wygnaniec z Poznania, dziewczyna, konspirator, wdowa, karciarze i inni. Jest jeszcze w tej grupie zawiadowca i policjant bahnschutzu, któremu skradziono pistolet maszynowy.
Tak, przeczytałam - i dalej nie pamiętam, czy widziałam ;) Ale film mam, więc może zerknę w wolnej chwili (obecnie skupiam się na serialach czeskich, wmawiając sobie, że to dla nauki języka).
Usuń