piątek, 24 sierpnia 2012

Pearl S.Buck - Matka

O powieściach Pearl S.Buck wielokrotnie wspominała mi Psiapsióła z Daleka, będąca jej fanką. Toteż gdy pewnego dnia zobaczyłam w bibliotece Matkę, nie wahałam się ani chwili, zwłaszcza że wiedziałam, iż ta amerykańska pisarka, laureatka literackiej nagrody Nobla w 1938 roku, wiele lat spędziła w Chinach i pisała książki z akcją umiejscowioną właśnie tam.
Mamy tu do czynienia ze świetnym portretem psychologicznym chińskiej wieśniaczki z czasów jeszcze przedrewolucyjnych. Mieszka w ubogiej wiosce, zajmuje się domem, pracą w polu, opieką nad dwójką dzieci, mężem i starą teściową. Nie zastanawia się nad sensem istnienia, przyjmuje życie takim, jakie jest i czuje się całkiem zadowolona ze swego losu. Od czasu do czasu kłóci się ze swym mężem, ale gorąco go kocha. Toteż gdy mąż któregoś dnia niespodzianie znika (ciągnęło go miasto i jego możliwości, nie chciał spędzić całego życia na harówce w polu) odbiera to jako wielki cios. Wstydzi się przyznać przed wiejską społecznością, że została porzucona, wymyśla więc wersję o znalezieniu przez męża pracy w mieście i pisze sama do siebie listy w jego imieniu.
Przeczytałam 23 sierpnia 2012.

Dzięki doniesieniu Jacka75 nabyłam W bronowickiej skrzyni, w sklepiku sieci Kefirek gdzieś w Bronowicach Wielkich, wśród Życia na gorąco i innych bardzo ciekawych czasopism :) Bardzom zadowolona z zakupu i wkrótce zabiorę się za lekturę, już mnie korci, ale muszę najpierw skończyć realizować PLAN sierpniowy.


Obejrzałam telewizyjny film radziecki Żizń snaczała (Życie od nowa) z 1961 roku. Wyreżyserował Lew Rudnik.
Film opowiada o trójce frontowych przyjaciół, którzy razem wrócili z wojny do Moskwy. Na Fiodora nie czekała żona, odeszła od niego jeszcze w 1942 roku. Mieszkanie jest spore, więc wszyscy się zmieszczą. Jednak Aleksiej, zakochany w Antoninie, domyślił się, że ona kocha właśnie Fiodora i nie chcąc przeszkadzać, wyjechał na rodzinną Syberię.

Tymczasem do Fiodora wraca żona i namawia go do wybaczenia jej. W ten sposób rozwiewają się wszelkie nadzieje niemłodej i niepięknej Antoniny, która wyprowadza się do uczelnianego akademika. Fiodor jednak dusi się w tym małżeństwie. Któregoś dnia wzywa Antoninę na pomoc, ale wskutek nieporozumienia ta postanawia nigdy więcej go nie widzieć.

Mijają lata i oto Antonina spotyka żonę Fiodora z jego kilkunastoletnią już córką. Fiodor zmarł dwa lata wcześniej, zapił się na śmierć. Antonina czuje się winna, więc przyjmuje propozycję wdowy, żeby zaopiekowała się córką, bo sama wyjeżdża z jakimś amantem do Charkowa.

Córka bardzo boleje nad śmiercią ojca, pisze poświęcone mu wiersze, ale jest pełna rezerwy wobec Antoniny. Dopiero gdy ta wyzna jej, że kochała Fiodora, między dwiema kobietami zapanuje harmonia.

6 komentarzy:

  1. No to prawdziwa lokalna edytorska perełka jest faktycznie:)))
    Aż dziw, że w takich czasach ktokolwiek w takiej szacie to zdecydował się wydać...
    A zdjęcia... po prostu MNIAM (i nawet Gacek jest).
    Jedyny minusik, ze niektóre opisywane budynki są oznaczone nazwiskami rodzin, a brak jest numeracji - rzecz dla przeciętnego czytelnika, nie pochodzącego stąd zupełnie nie do przeskoczenia...

    Pozdrawiam i życzę udanego weekendziku:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to zauważyłam, tak pobieżnie przeglądając.
      Gacek jak najbardziej rzucił mi się w oczy :)


      "Aż dziw, że w takich czasach ktokolwiek w takiej szacie to zdecydował się wydać..." - no, nie ktokolwiek, tylko mąż albo syn albo brat albo ojciec. Jeszcze mógłby być kuzyn :)

      Usuń
  2. Patrzę na okładkę "Matki" jakoś taka znajoma mi się wydaje, a tu proszę - wypożyczyłam z biblioteki w zeszłym tygodniu :P ha ha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobre :)
      Nieraz mi przyszło się pogubić w tym, co naszykowane do czytania.

      Usuń
    2. U mnie to samo... -.- A książkę właśnie czytam i bardzo mi się podoba.

      Usuń
    3. Pearl Buck ma wiele wielbicielek, raz że gładko się jej książki czyta, a dwa, że dostarczają nam sporą porcję egzotyki :)

      Usuń