Po wystawie Rodczenki, gdzie obecne były portrety Lili Brik, postanowiłam sięgnąć po jej biografię, stojącą na półce już od kilku lat. Wydał to "Twój Styl",a więc nie jest to absolutnie żadna pozycja z pretensjami do naukowości - o czym świadczy zresztą jeden jedyny przypis - przyznam, że właśnie przypisów mi w tej książce zabrakło. Czyta się jednak świetnie, jak powieść, i nabywa osobistego stosunku do bohaterki.
Postać niewątpliwie fascynująca: muza Majakowskiego, której dedykował większość swych wierszy, przyjmująca u siebie mnóstwo znaczących postaci życia artystycznego, literackiego, teatralnego i filmowego z lat dwudziestych i trzydziestych. Świetnie znająca francuski i niemiecki, wtapiająca się w życie artystyczne, a przede wszystkim towarzyskie również w Paryżu czy Berlinie. Jej siostra, znana jako Elsa Triolet, związana była z francuskim poetą i komunistą Louisem Aragonem, a Lili Brik - z domu Kagan, Brik to nazwisko jej pierwszego męża, Osipa, krytyka literackiego i pisarza, scenarzysty wielu filmów, wielkiego przyjaciela Majakowskiego - swobodnie do nich jeździła w czasach, gdy żadnemu z sowieckich obywateli nie było to dane; z tym wiążą się podejrzenia o współpracę z organami - zresztą w domu Brików wysoko postawieni pracownicy Czeka bywali na co dzień.
Tyle się mówi w biografii o genialnej poezji Majakowskiego, że zapragnęłam się z nią zapoznać, pogrzebałam na półce z poezją, ale znalazłam tylko komedię Pluskwa. Zobaczę, czy na Rajskiej mają się lepiej pod tym względem.
Planuję też przeczytać coś Aragona - mam w domu Wieśniaka paryskiego.
Przeczytałam 19 sierpnia 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz