niedziela, 12 maja 2013

Italo Svevo - Jedno życie


Żal mi, że książkę swego czasu zdobyłam bez obwoluty, bom ciekawa, jak ona mogła wyglądać i jak odnieść się do tematu. A jest nim życie człowieka nieprzystosowanego. Taki zresztą był oryginalny tytuł - Un inetto - zmieniony na sugestię wydawcy. Urzędnik bankowy Ettore Schmitz przybrał wiele mówiący pseudonim Italo Svevo, symbolizujący połączenie dwóch wpływów: włoskiego i niemieckiego (Svevo znaczy Szwab po włosku). Powieść została opublikowana w 1892 roku, ale bez żadnego praktycznie odzewu ze strony zarówno czytelników jak krytyki. Potem powstały kolejne, ale dopiero znajomość z Jamesem Joycem, zawarta w 1907 roku na kursie angielskiego w Berlitz School w Trieście, zaowocowała zachętą do kontynuowania twórczości i potem szerokim rozgłosem powieści Zeno Cosini. Jednak sława i uznanie przyszły zbyt późno, niewiele już zdążył Svevo napisać, zanim zmarł w wyniku obrażeń odniesionych podczas wypadku samochodowego w 1928 roku.

/zdjęcie z Wikipedii/

Powieść Jedno życie to drobiazgowa analiza postaci Alfonsa Nitti, podobnie jak autor urzędnika bankowego, wywodzącego się ze wsi, a po śmierci ojca wysłanego do miasta (którym jest oobecny we wszystkich powieściach Svevo rodzinny Triest) na posadę, uzyskaną oczywiście po znajomości. Nudną pracę bankową, polegającą na pisaniu długich i skomplikowanych listów do klientów, Alfonso urozmaica sobie pracą naukową. Jest wytrwałym samoukiem, dokształcającym się w dziedzinie literatury i filozofii - pragnie stworzyć wielkie dzieło filozoficzne i w tym celu wolne godziny spędza na lekturach i pierwszych próbach pisania w bibliotece i skromnym sublokatorskim pokoiku. Pracy swej nie znosi i najchętniej wróciłby do rodzinnego domu, do kochanej matki. Tymczasem jednak zostaje zaproszony do domu pryncypała, gdzie poznaje jego córkę Annettę. Alfonso chce olśnić zarówno Annettę jak i bywające u niej towarzystwo swoimi wiadomościami, erudycją, ale jak to często bywa, we właściwej chwili nie umie zdobyć się na błyskotliwe riposty i złote myśli, toteż wychodzi z domu bankiera Mallera z poczuciem poniesionej klęski. Jednak spotkanie w bibliotece i nieśmiało nawiązana przyjaźń z kuzynem Annetty, Macariem, owocuje powrotem do salonu Mallerów, gdzie tym razem, odpowiednio zarekomendowany przez Macaria, robi lepsze wrażenie na bogatej i zmanierowanej pannie: będą razem pisać powieść. Annetta chce po prostu stworzyć sobie modny salon literacki, sama nie mając absolutnie wyrobionego gustu. Jak się można spodziewać po długich godzinach spędzanych razem na skreślaniu i dopisywaniu fragmentów, młodzi ludzie wzajemnie się przyciągają, więcej w tym namiętności niż prawdziwej miłości, gdy jednak dochodzi do zbliżenia, Alfonso nie potrafi wykorzystać swej szansy, jaką dałby tak świetny mariaż - zamiast dopilnować sprawy na miejscu, wyjeżdża do matki, ucieka na wieś, pragnąc, aby wszystko rozegrało się poza nim - nie chce być uznany za arywistę, łowcę posagów.

Człowiek powinien mieć dwa życia: jedno dla siebie, drugie dla innych - dochodzi do wniosku w swych rozmyślaniach i nieustannych analizach postępowania własnego i cudzego. Alfonso Nitti nie umie przystosować się do życia nie z powodów społecznych, ale czysto własnych, wewnętrznych, nie tyle żyje, co analizuje swoje stany duszy, obserwuje się. Monolog wewnętrzny bohatera nieustannie podkreśla podziw dla cudzych umiejętności zwykłego, codziennego bytowania, które dla niego jest tak bolesne.
Jak to określił Macario:
Kto nie urodził się ze skrzydłami, nigdy mu one nie wyrosną. Kto nie przyniósł na świat daru, żeby w porę schwycić zdobycz, nigdy się tego nie nauczy i na próżno podpatruje, jak to robią inni, bo nie będzie umiał ich naśladować. Każdy umiera taki, jaki się rodzi, z rękami przeznaczonymi do chwytania zdobyczy albo z takimi, które nic nie umieją utrzymać.




Wyd. PIW Warszawa 1960, wyd.I, 423 strony
Tytuł oryginalny: Una vita
Tłumaczyła: Zofia Ernstowa
Z własnej półki (kiedy, za ile - ginie w mroku dziejów, najpewniej na początku lat 80-tych)
Przeczytałam 12 maja 2013



Cykl: CRACOVIANA NA MOJEJ PÓŁCE, odc.11
Tzw. małe cracoviana Wydawnictwa Literackiego


Michał Rożek - Groby królewskie w Krakowie
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1977, wyd.I, 303 strony)


Michał Rożek - Uroczystości w barokowym Krakowie
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1976, wyd.I, 308 stron)


Alicja Piekiełko-Zemanek - Egzotyczny ogród na Wesołej
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1986, wyd.I, 195 stron)


Karolina Grodziska-Ozóg - Cmentarz Rakowicki w Krakowie
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1983, wyd.I, 456 stron)


Stanisław Gawęda - Uniwersytet Jagielloński w okresie II wojny światowej 1939-1945
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1986, wyd.II, 328 stron)


Henryk Barycz - Józef Ignacy Kraszewski czterokrotny kandydat do katedry uniwersyteckiej
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1979, wyd.I, 162 strony)


Irena Homola - Kraków za prezydentury Mikołaja Zyblikiewicza
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1976, wyd.I, 361 stron)


Barbara Stępniewska - Ogrody Krakowa
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1977, wyd.I, 265 stron)


Jan Adamczewski - Ech, mój Krakowie
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1980, wyd.I, 307 stron)


Władysław Krygowski - W moim Krakowie nad wczorajszą Wisłą
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1980, wyd.I, 329 stron)


Stanisław Broniewski - Spotkania z Krakowem
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1975, wyd.I, 190 stron)


Józef St. Jamroz - Mieszczańska kamienica krakowska
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1983, wyd.I, 218 stron)


Jan Adamczewski - Lenin na polskiej ziemi
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1975, wyd. I, 265 stron)


Ryszard Sławecki - Manewr, który ocalił Kraków
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1975, wyd.III, 390 stron)


Michał Rożek - Kopiec Kościuszki w Krakowie
(Wydawnictwo Literackie Kraków 198 wyd. I, 201 stron)


Mieczysław Tobiasz - Fortyfikacje dawnego Krakowa
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1973, wyd.I, 217 stron)


Władysław Bodnicki - Muzy na Krupniczej
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1982, wyd.I, 358 stron)


Kraków za Stanisława Augusta
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1979, wyd.I, 203 strony)


Andrzej Urbańczyk - Pomnik Grunwaldzki w Krakowie
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1974, wyd. I, 153 strony)


Tadeusz Pankiewicz - Apteka w getcie krakowskim
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1982, wyd.II, 310 stron)


Stefan Świszczowski - Miasto Kazimierz pod Krakowem
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1981, wyd.I, 339 stron)


Jan Adamczewski - S.O.S. dla Krakowa
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1977, wyd.I, 281 stron)
niestety mam egzemplarz bez obwoluty, w ramach rekompensaty daję zdjęcie ze spisem treści :)



Stefan Otwinowski - Notes krakowski
(Wydawnictwo Literackie Kraków 1975, wyd.I, 354 strony)

8 komentarzy:

  1. Półka z krakowianami imponująca.
    Zgadzam się z tym co przytoczyłaś w końcówce posta o przeczytanej książce.
    Człowiek musi godzić się ze swymi ograniczeniami,ich nie przeskoczysz.
    Ale gdy to się stanie mimo wszystko może być szczęśliwy - to już moje dopowiedzenie.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakież to jednak pesymistyczne. Na nic wszelkie Twoje podskoki i usiłowania :(

      Usuń
    2. To jest tylko takie boksowanie się z życiem, a nie o to w nim chodzi.
      Jak się dobrze pozna siebie to myślę można pełniej żyć, nie zazdroszcząc innym talentów.)

      Usuń
  2. "Lenin na polskiej ziemi" brzmi szczególnie interesująco :-) nawet i tu go wcisnęli :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moją uwagę też to zwróciło :)

      Cracoviana wspaniałe!!! Czy opiszesz jeden z tytułów o Krakowie na blogu?:)

      Usuń
    2. W końcu mieliśmy w Krakowie Muzeum Lenina (że też mnie ominęła wizyta w nim, póki istniało...)!
      Opiszę, opiszę, za Krygowskiego, Broniewskiego lub Adamczewskiego niebawem się zabiorę.

      Usuń
  3. http://www.atticus.pl/index.php?pag=poz&id=26088 - tu obwoluta. Ale bez rewelacji, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, raczej brak odniesienia do treści. Ale byłoby miło mieć nawet taką niż wcale!

      Usuń