Ta powieść Minkowskiego naprawdę mi się spodobała. Jest to wydanie towarzyszące pierwszej projekcji serialu w telewizji w 1978 roku. Szczerze mówiąc, nie wiem, co powstało najpierw: scenariusz do filmu czy książka, która ma w sobie dużo właśnie ze scenariusza: większość to dialogi. Ale dzięki temu czyta się niezwykle łatwo i szybko, a tematyka jest interesująca: środowisko lekarskie. Chcąc nie chcąc każdy z nas prędzej czy później się z nim zetknie (życzę wszystkim, żeby później), jakoś tak się składa, że ta tematyka jest mi bliska - chyba chcę w ten sposób zaczarować rzeczywistość - żebym nigdy nie musiała się znaleźć w szpitalu (to największy strach mego życia). Nie bez powodu jedną z moich ulubionych książek jest Czarodziejska góra, podobała mi się też Zazdrość i medycyna. A moja córka uwielbia Grey's Anatomy.
Głównym bohaterem powieści jest doktor Bognar, utalentowany chirurg, wplątany w aferę z przedawkowaniem narkotyku umierającemu pacjentowi. Wdowa twierdzi, że zapłaciła lekarzowi za skrócenie mąk męża i Bognar zostaje pozbawiony prawa wykonywania zawodu, a przed nim w perspektywie proces sądowy. Śledztwo toczy się niezwykle ślamazarnie, toteż Bognar postanawia sam znaleźć prawdziwego winnego. W ten sposób z warunków stołecznych przenosimy się do Polski B, gdzie Bognar szuka dawnych towarzyszy broni zmarłego - to któryś z nich obiecał wdowie, że zajmie się sprawą. I tu dopiero robi się ciekawie: Bognar pracuje jako felczer, higienista szkolny, a wreszcie jako pomocnik zielarki. Poznajemy fatalne warunki sanitarne wsi, układziki w małych miasteczkach (które zresztą są jedyniem odbiciem układów w miastach dużych), wszelkie niedostatki służby zdrowia. Taki to układ krążenia.
Przeczytałam 19 października 2012.
Zaczęłam przy okazji oglądać serial, który zawdzieczam Kasi Eire, kochanej dziewczynie.
Na YT tylko króciutki fragment z jakiegoś dalszego odcinka - ja wczoraj wieczorem obejrzałam zaledwie pierwszy - długie one, po półtorej godziny :) Jak zwykle w polskim filmie - prawie nic nie słychać, dialogi niewyraźne jak cholera, nikt nic nie wie to powinno być POLSKI film, a nie czeski!
Serial zrealizował Andrzej Titkow w 1978 roku.
Głowną rolę zagrał Edward Lubaszenko, co ciekawe niegdyś student medycyny i niedoszły lekarz :)
Klasyczna sytuacja - wdzięczny pacjent wyciąga zza pazuchy koniak:
Doktora Karlewicza, kolegę ze szpitala, zagrał Wardejn, który był takim lisem-przecherą w polskim filmie; tutaj też podejrzewamy go o udział w spisku na doktora Bognara.
No i wreszcie obszerny temat: doktor Bognar i kobiety. Przerabia on kobitki prawie we wszystkich miejscach, do których trafia, no ale co się dziwić, jeszcze młody, przystojny (zapomnijmy o tych uszach), wolny.
Zdjęć z serialu w internecie - nomen omen - jak na lekarstwo.
Przyszły dwie kolejne paczki z allegro, ale listonosz zostawił je u teściów i nie ma kto się po nie wybrać (dwie klatki dalej, he he).
Poznajemy fatalne warunki sanitarne wsi, układziki w małych miasteczkach (które zresztą są jedyniem odbiciem układów w miastach dużych), wszelkie niedostatki służby zdrowia. - chyba niewiele się zmieniło :P
OdpowiedzUsuńNiewątpliwie książka zachęca do takich refleksji: co się zmieniło, a co jest po dawnemu. Czy jest gorzej czy lepiej czy tak samo.
UsuńWydaje mi się, że film był pierwszy, potem Minkowski pisząc książkę odciął kupony od popularności filmu. Serial lubiłem/lubię (?) bo przedstawia przaśność Polski powiatowej, coś co kojarzy mi się z moim dzieciństwem :-).
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię filmy osadzone na prowincji :)
UsuńTen "Układ krążenia" to ciekawa książka :) W bardzo życiowy sposób pokazuje światek medyczny: łapówkarstwo, obłudę, znieczulicę.
OdpowiedzUsuńWidzę, że przeczytałaś wiele powieści Minkowskiego :) Ja, kiedy byłam w wieku nastolatkowym, bardzo lubiłam tego autora i przeczytałam wszystkie jego książki, do jakich udało mi się dotrzeć.
A ja właśnie niewiele znałam Minkowskiego (bardziej Nienacki i Niziurski) i teraz nadrabiam :)
Usuń