piątek, 30 kwietnia 2010

czwartek, 29 kwietnia 2010

Krystyna Nepomucka - Kochanek doskonały



Prę do przodu :)
Już mogło się wydawać, że wreszcie coś doskonałego w życiu nieszczęsnej lekarki.
Tymczasem kochanek doskonały to po prostu... ludzka czaszka z półki bohaterki, nigdy nie zdradzi, nie zawiedzie.
Przeczytane 28 kwietnia 2010.

środa, 28 kwietnia 2010

Krystyna Nepomucka - Miłość niedoskonała



Tragikomiczna historia wyidealizowanej miłości do angielskiego Reginalda, który okazał się... Józefem Robalakiem.
Przeczytane 26 kwietnia 2010.


Czytam piąty tom, a tymczasem tulipany zaczynają gubić płatki.

Krystyna Nepomucka - Samotność niedoskonała



Przeczytane 25 kwietnia 2010.

niedziela, 25 kwietnia 2010

Krystyna Nepomucka - Rozwód niedoskonały



Bohaterka co prawda rozstała się z Busiem - a raczej on z nią - ale ciągle go kocha, co wywołuje u czytelnika odruch puknięcia się w głowę... a przecież to takie właśnie prawdziwe... kochamy kogoś mimo, że widzimy jego wady i zdajemy sobie sprawę z beznadziejności tego uczucia.

Przeczytane 22 kwietnia 2010.

Krystyna Nepomucka - Małżeństwo niedoskonałe



Od dłuższego już czasu chodziła za mną chętka, by wrócić do Nepomuckiej, odstraszało jedynie to, że zagłębić się w sześć tomów, to odciąć się na jakiś czas od innych lektur... W końcu jednak już dłużej nie mogłam wytrzymać :)
Z Nepomucką to było tak, że wpadłam w bibliotece na któryś tom, wciągnął mnie i przeczytałam już po kolei inne, po czym kupiłam całość na allegro.
Na Forum Książki istnieje kilkusetwpisowy wątek miłośniczek cyklu - bo to jednak lektura dla kobiet jest :)

Przeczytane 21 kwietnia 2010.

Hanna Ożogowska - Tajemnica zielonej pieczęci



Również nieznane pochodzenie, żadnej adnotacji, nawet daty. Na pewno nie przywiozłam jej z domu, mało tego - raczej nie kojarzę, żebym ją czytała w dzieciństwie.
Toteż zachęciła mnie teraz.
Córunia mówi, że pamięta, że fajna.
Dla mnie mocno niedzisiejsza, zwłaszcza gdy patrzę właśnie na Córunię i jej podejście do szkoły i nauczycieli. Tam (lata pięćdziesiąte)uczniowie - i to chłopcy! - roztrząsają każde słowo dyrektora szkoły czy nauczyciela i bardzo je sobie biorą do serca :)
Przeczytane 19 kwietnia 2010.

Saul Bellow - Korzystaj z dnia



Zanabyte 23 sierpnia 1984, skąd - nie wiem, brak adnotacji o cenie w antykwariacie, a książka (obwoluta) niewątpliwie nosi ślady użytkowania.

Zastanawia mnie, na ile w zamyśle autora dokładne, precyzyjne opisy wyglądu zewnętrznego postaci mają określić ich charakter.
Przeczytałam 17 kwietnia 2010.

piątek, 16 kwietnia 2010

Donna Leon - Mętne szkło

Zanabyte w Hurtowni Taniej Jatki w Podgórzu. Kolejny tom o komisarzu Brunettim, tym razem prowadzącym śledztwo w fornace na Murano. Przeczytane 15 kwietnia 2010.

wtorek, 13 kwietnia 2010

Karol Wrubel - Planeta Rosja



Zanabyte z wielką radością w Taniej Jatce na Grodzkiej, no bo tematyka wymarzona dla mnie.
Szereg reportaży z lat 90-tych z rozmaitych miejsc rozrzuconych po Rosji, łącznie z Kamczatką. Najbardziej wciągnął mnie rozdział o daczach na Nikolinej Górze kolo Moskwy.
Przeczytane 12 kwietnia 2010.

sobota, 10 kwietnia 2010

Marguerite Duras - Kochanek



Przeczytałam 9 kwietnia 2010.

Brak mi słów po tym, co stało się dziś rano...

czwartek, 8 kwietnia 2010

Daria Doncowa - 13 niesciastij Gerakla



Kolejna comiesięczna lekturka rosyjska :)
Tym razem z serii "Dżentelmen syska Iwan Poduszkin", która na razie jest w Polsce dziewicza.
Przeczytana 7 kwietnia 2010.

niedziela, 4 kwietnia 2010

Gabriela Zapolska - Moralność pani Dulskiej



Zanabyte w październiku 1983 roku, jak zanotowałam z tyłu książki. Seria Biblioteka Klasyki Polskiej i Obcej.
Ściągnięte z półki gdzieś pod sufitem, bo chciałam, żeby Córunia przeczytała. Ona nie skończyła, za to przypomniałam sobie Dulską ja :)
Wersja lwowska, nie krakowska.
Przeczytane 3 kwietnia 2010 w fotelu przy otwartym oknie, bowiem pogoda dopisała.

sobota, 3 kwietnia 2010

Eileen Chang - Ostrożnie, pożądanie



Z biblioteki w Jordanówce.
Najpierw obejrzałam film, a potem przeczytałam książkę. Błąd :)Film dawał dużo więcej. Powieść - właściwie dłuższe opowiadanie - jest bardzo ascetyczna i oszczędna, miałam podczas czytania tylko dwa momenty, gdy zatrzymałam się na chwilę, bo znalazłam coś dla mnie nowego.
Przeczytane 2 kwietnia 2010.

A dziś Wielka Sobota. Jakieś trzydzieści lat temu po raz pierwszy zanurzałam się w świat prozy Prousta. Pamiętam zapachy potraw przygotowywanych przez Mamę na Wielkanoc i kromki słonej babki upieczonej specjalnie z okazji Postu, które towarzyszyły mi lekturze "W stronę Swanna".

czwartek, 1 kwietnia 2010

Ernest Hemingway - Za rzekę, w cień drzew



Śmiszna rzecz. Gdyby nie ta Wenecja w tle, chyba bym ją porzuciła po drodze, tak nieznośnie sentymentalna i manieryczna. Ot, marzenie starszego pana o pięknej miłości z młódką. Przy czym jestem już prawie w wieku tego starszego pana :) Kiedyś bardzo mi się podobała inna jego powieść o miłości, "Pożegnanie z bronią". Ciekawe, jak byłoby dziś.
Przeczytane 1 kwietnia 2010.