piątek, 30 września 2011

Arkadij Gajdar - Timur i jego komanda


Wbrew zasadzie JEDNA KSIAŻKA PO ROSYJSKU NA MIESIAC, ale tesknilo mi się :)
Dziś w związku z tą książką, odbylam w sklepie Kefirek swoją pierwszą rozmowę po rosyjsku. Mianowicie w powieści kilkakrotnie pojawiają się teksty telegramów, a w nich trzy litery "t cz k", tczk. Domyślalam się, że to odpowiednik naszego stop, no ale chcialby czlowiek dokladnie wiedzieć. I otóż zbliżam się do kasy, gdy widzę dwie kobiety, jedna mówi do drugiej ZDIES TOŻE. Szybko wyciągnęlam książkę z torebki, znalazlam potrzebną stronę, zbliżam się do nich i sprasziwaju:
- Wy russkije?
- Da.
- Izwinitie, no ja czitaju etu kniżku i nie ponimaju, szto eto oboznaczajet: - pokazuję - "tczk".
- Toczka (kropka) - pada uprzejma i natychmiastowa odpowiedź.
- Spasibo - padają podziękowania.
Co za emocje :) Ja mam chyba świra z tym rosyjskim.
Przeczytalam 30 września 2011. Z zasobów wlasnych (kupiona w rosyjskiej księgarni przy Św. Krzyża za cale 20 zl, co za zdzierstwo.
Jedna z ulubionych pozycji dzieciństwa.

A tu planik na październik.
1. Literatura wloska/po wlosku - "A che punto e' la notte" mojej ulubionej spólki Fruttero & Lucentini
2. Po rosyjsku - "Sinij mops szcziastia" Doncowej
3. Literatura światowa - "Opowieści starego Kairu" noblisty Nadżiba Mahfuza
4. Cracoviana - "Kraków: prowincja czy metropolia" Jacka Purchli
5. Literatura rosyjska/radziecka - "Życie i niezwykle przygody żolnierza Iwana Czonkina" Wladimira Wojnowicza
6. Literatura polska - "Anielka" Prusa
7. Projekt Maigret /po francusku - "La pipe de Maigret" Simenona
8. Seria Nike - "Utracona cześć Katarzyny Blum" Heinricha Bölla
9. Literatura dla dzieci i mlodzieży - seria Beatrix Potter

czwartek, 29 września 2011

20 lat nowej Polski w reportażach według Mariusza Szczygła


Tom wybranych reportaży z okresu 1989-2009.
Ograniczeniem jest ich pochodzenie: jedynie z Gazety Wyborczej, tak jakby gdzie indziej reportażu nie uprawiano.
Przeczytalam 28 września 2011.

środa, 28 września 2011

Boris Vian - Jesień w Pekinie


Absurdalna powieść Viana, który zawsze twierdzil, że nie dożyje czterdziestki i zmarl nagle w wieku 39 lat. Historia budowy linii kolejowej na pustyni - z powodu braku pasażerów kolej nie będzie się zużywać, a więc bardzo niskie, jesli nie wręcz zerowe koszty eksploatacji!
Książka czekala na mnie 27 lat, bo kupilam ją 25 IX 1984 roku (w antykwariacie za 150 zl). Wydana w serii PROZA WSPÓLCZESNA, która chyba byla prekursorką czarnej serii PIW.
Przeczytalam 27 września 2011.


A tu najnowsze allegrowe zakupy: Bulatovic za 2 zl, Okudżawa za 2,50 zl, McCall Smith za 1,80 zl, Dibdin za 2,75 zl i Remarque za 4,51 zl. Po fakcie stwierdzilam, że Dibdina chyba kiedyś czytalam i mizerne to bylo :(

wtorek, 27 września 2011

Józef Ignacy Kraszewski - Dziennik Serafiny


Taka sobie ramotka, tytulowa bohaterka normalnie do zabicia, pusta i próżna pannica :)
Okladka jest w rzeczywistości różowa, flash przeklamal kolory.
Książka z biblioteki na Królewskiej.
Przeczytalam 26 września 2011.

poniedziałek, 26 września 2011

Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz



Ech, slów brak, by wyrazić, co to za piękna rzecz i jaką sprawia przyjemność przy czytaniu.
Tom IV z Dziel, nabytych przez Ojczastego w latach 50-tych. Ja do siebie zabralam tylko 2 tomy, z braku miejsca. Kto wie, co stanie się z resztą. Po egzemplarzu widać już swoje lata, papier przyżólkly, miejscami zbrązowialy, wyblakly zlocenia grzbietu...

W środku znalazlam, w charakterze przekladek, 250 zl banknotami po 50, z generalem Świerczewskim. Widać zapomnialam je wydać przed wymianą pieniędzy. Swoją drogą, ileż byly warte :) Książki od dawna wystepują u mnie w postaci skarbczyka, zmieniają się tylko pozycje, Pan Tadeusz stoi teraz w drugim rzędzie pod sufitem, ciężko byloby się do niego dostawać. Obecnie funkcję tę spelniają Starożytnicze wiadomości o Krakowie Ambrożego Grabowskiego, tyle że rzadko coś można w środku znaleźć, odkąd przeszlam na platności kartami, wyciągam z bankomatu tyle, żeby bylo na chleb w tygodniu :)

Przeczytalam w niedzielę 25 września 2011.

sobota, 24 września 2011

Mary Ann Shaffer i Annie Barrows - Stowarzyszenie Miłośników Literatury i Placka z Kartoflanych Obierek



Takie czytadlo. Też nad nim usypialam. Skusilam się w bibliotece na Rajskiej tylko z powodu tych Milośników Literatury no i masz babo placek :)
Przeczytalam 23 września 2011.

Na pocieszenie wzięlam teraz Pana Tadeusza. Co prawda też zasnęlam w polowie I Księgi, ale za to z jaką przyjemnością tę polowę sobie pod nosem mamrotalam.
Dziś - mimo soboty - idę do pracy, toteż jestem wybitnie nieszczęśliwa o poranku. I zabrali mi sobotę na czytanie :(

środa, 21 września 2011

Nadżib Mahfuz - Hamida z zaułka Midakk


Zima idzie. Przychodzę z pracy i kladę się do lóżka, niby z książką, ale najdalej po pól godzinie ręka opada, oczy się zamykają. Znowu się zaczyna :(
Toteż niegruba wcale powieść egipskiego noblisty (280 stron) zajęla mi trzy dni... jakoś nie potrafilam się wciągnąć w perypetie zaulka Midakk, kompletnie zero ciekawości, co będzie dalej. Dodatkowo mnie wkurzalo, że brak przypisów, a bylo dużo nazw arabskich potraw czy ubrań czy czego tam jeszcze. Na końcu książki okazalo się, że przypisy są... brawo ta pani i jej spostrzegawczość!
Zmoglam wreszcie 21 września 2011.

Jak sobie poradzę z 700-stronicowym Perekiem, którego udalo mi się dziś dorwać na Rajskiej, to nie wiem. Chcialam nawet kiedyś go kupić, ale w końcu stwierdzilam, że 70 zl za powieść to gruba przesada.

poniedziałek, 19 września 2011

Julian Siemionow - Trzech z wydziału śledczego



Dobry kryminal milicyjny. Tytul oryginalu Pietrowka 38.
Przeczytalam 18 września 2011.

sobota, 17 września 2011

Erich Maria Remarque - Łuk Triumfalny


Z zasobów Marciowych, które jakimś cudem zostaly u mnie. Bardzo lubil Remarque'a, kupil kilka powieści pod Halą i potem poszly do oprawy, tak że nawet nie znam ich okladek. To jest egzemplarz z 1957 roku, wydany przez Czytelnika, a kiedyś będący wlasnością A.Z.Marczaków - jest ex-libris z dzbanem i rozlożoną książką przy oknie, a także z odręcznym podpisem, datą nabycia 24.1.1958 i nazwą miejscowości: Morawka. Internet mówi, że to osiedle w Stroniu Śląskim, powstale w latach 1948-52 jako część inwestycji radzieckiej związanej z pozyskiwaniem rud uranu... powstal tam szpital psychiatryczny, w którym ruscy podobno przetrzymywali polskich więźniów politycznych... może pan Marczak byl tam lekarzem? Habent sua fata libelli, rzeczywiście.
Nawiasem mówiąc, introligator konsekwentnie ominąl na wszystkich Remarque'ach kreseczkę pod Q i tak wyszedl Remaroue - jeszcze bardziej francusko, zgodnie z aspiracjami pisarza :)
Czytając pomyślalam, że chcialabym obejrzeć film nakręcony wedlug Luku Triumfalnego... okazuje się, że nawet dwa powstaly: jeden z Ingrid Bergman (która mi jakoś do Joanny nie pasuje), drugi, nowszy, z Anthonym Hopkinsem (który do Ravika pasuje mi jeszcze mniej, ale może się mylę, to wszak Hopkins sprzed 25 lat).
Przeczytalam 17 września 2011.
W ten sposób zrealizowalam plan (pięcioletni) na wrzesień i teraz bez napięcia mogę sobie coś jeszcze podczytać tudzież myśleć o planie październikowym:)

A tutaj na kanapie rozlożone dzisiejsze nabytki z allegro (przyniosla sąsiadka, u której zostawil je kurier). Same rosyjskie mniam mnniam :)
Daleko od Moskwy to propagandziak radziecki, nigdy z czymś takim nie mialam do czynienia, więc chętnie nabylam za 5 zl. Romantycy Paustowskiego, stary kryminal radziecki Trzeci z wydzialu śledczego plus slownik polsko-rosyjski, którego bardzo mi bylo brak (mialam tylko w odwrotną stronę) oraz nieznane mi opowiadania Bulhakowa. Wszystko po parę zlotych.
Z drugiej strony trzeba wytknąć firmie Wasaczek, że tanie, ale brudne te książki ma, chyba zaraz wezmę ściereczkę i zacznę je doprowadzać do porządku, będzie, że to sobotnie porządki :)

piątek, 16 września 2011

Camilo José Cela - Rodzina Pascuala Duarte


Projekt NIKE. Wybrana jedna z najcieńszych na początek :)
Powiastka nawiązująca do tradycji lotrzykowskich.
Kupiona w antykwariacie 25 października 1985 za 140 zl.
Przeczytalam 15 września 2011.

A tu ostatnie nabytki - in blue.
Zajrzalam do antykwariatu na Szpitalnej i slusznie, bo czekal tam na mnie fragment dziejów UJ za 8,50 zl i nowy tomik Nazara o Krakowie za 23,10 zl.
Natomiast od koleżanki w pracy dostalam... pytanie, czy nie chcę Ilfa i Pietrowa Zlotego cielęcia. Co prawda po wlosku, ale na ile mnie nie omylily wyniki śledztwa w internecie, po polsku ta powieść nie wyszla wcale. Malo tego, w ogóle nie wiedzialam, że istnieje. Oglądalam film radziecki pod tym tytulem, dalszy ciąg przygód Ostapa Bendera, ale myślalam, że ot tak napisal ktoś scenariusz, bo 12 krzesel bylo hitem. O ja glupia :)

czwartek, 15 września 2011

Daria Doncowa - Kwasimodo na szpilkach


Dwunasta część przygód śledczych Eulampii Romanowej. Tym razem akcja dzieje się w zimie. Lampa udaje się z sąsiadem do Tajlandii, skąd przywożą dwa krokodyle. Sąsiad trafia do szpitala, a profesor, któremu Lampa miala oddać zwierzątka, zsotaje zastrzelony we wlasnym gabinecie. Wkrótce potem ginie w ten sam sposób jego mloda żona. Krokodyle urzęduje w wannie u Lampy, a ona sama zabiera się za śledztwo.
Przeczytalam 14 września 2011.


A to ostatnie zdobycze z allegro. Po 30 zl, a jedna za 35 zl. Nie żebym chciala skompletować calość (dwie już mialam), ale prawo i historyczny jeszcze by się przydaly :)

poniedziałek, 12 września 2011

Georges Simenon - L'affaire Saint-Fiacre



Kolejna powiesć z Maigretem w roli glównej, z 1932 roku.
Przeczytalam 11 wrzesnia 2011.

niedziela, 11 września 2011

Drukarnia Narodowa 1858-1958





Globusisko mnie dopadlo sobotnie. Z rana, gdy jeszcze się z nim silowalam, myśląc, że a nuż przejdzie, zdolalam przeczytać ten album. Pisany oczywiście z jedynie slusznych pozycji, z dużym naciskiem na walkę klasową robotników z wlaścicielem :)
Przeczytalam 10 września 2011.

sobota, 10 września 2011

Kornel Makuszyński - Awantura o Basię


Pierwsza część, gdy Basia ma 5 lat, bardzo zabawna, choć napisana w niedzisiejszym już stylu. Druga niestety to patos i egzaltacja, ciężka do zniesienia.
Swoją drogą sytuacje w naszych czasach kompletnie niemożliwe: mamy Policyjne Izby Dziecka, pedofilów i molestowanie.
Książka kupiona 1 lipca 1987 roku w antykwariacie za 200 zl. Stan mizerny, plócienny grzbiet się pruje.
Przeczytalam 9 września 2011.


Oj tam oj tam, powiedzialam sobie, a niby dlaczego wlaściwie mialabym odmawiać sobie nowych zakupów? I rozejrzalam się po allegro:

Uzupelnilam więc za 23 zl Medycynę krakowską o drugi tom (Historia katedr), za 19 zl nabylam album wydany w stulecie Drukarni Narodowej, po 5 zl zaplacilam za dwie pozycje z serii KIK, a 6 zl kosztowala biografia Renoira. Drogo więc nie bylo. Gorzej z upchaniem tego na pólkach :)


Tego samego dnia na pólce w Jordanówce, gdzie poszlam polożyć trzy mlodzieżowe powieści, znalazlam parę innych :)
Coś, o czym marzylam, czyli szkolny podręcznik do rosyjskiego, żeby sobie w wolnej chwili zajrzeć; Wrzesień Putramenta w 2 tomach i dwie powieści Holuja - ciągnie mnie do literatury z okresu PRL-u, której wlaściwie nie znam, a tyle się o samych literatach naczytalam w książkach o Krupniczej 22 - może kiedyś uda się przeczytać; a Córunia wzięla sobie jakiegoś Millera.

Spójrzcie na Holuja, smutnego jak tuja - mawiano.

czwartek, 8 września 2011

Witalij Ruczinski - Powrót Wolanda



Cóż, takie przedsięwzięcie bylo z góry skazane na niepowodzenie :)
Przeczytalam 8 września 2011. Skończylam z trudem, takie to bylo nieciekawe, nudne i niewciągające.

poniedziałek, 5 września 2011

Agnieszka Kamusińska - Jak spędzali wolny czas krakowianie u schyłku XIX wieku


Taki bryk, z masą blędów zresztą.
Przeczytalam 5 września 2011.

niedziela, 4 września 2011

Natalia Ginzburg - Famiglia


Czyli Rodzina.
Dwie krótkie powieści (albo dluższe opowiadania, jak kto woli) napisane w 1977 roku. To drugie ma tytul Borghesia.
Naprawdę uwielbiam teksty Ginzburg, to odwzorowywanie życia rodzinnego za pomocą prostych opisów wydarzeń i czynności, i jedyne, co kiedyś nie przypadlo mi do gustu, to przeczytany po polsku Drogi Michele. Spróbuję zresztą do tego wrócić, bo wieki minęly.
Przeczytalam 4 września 2011.

sobota, 3 września 2011

Józef Ignacy Kraszewski - Sprawa kryminalna




W ten oto sposób wlączylam się do Projektu Kraszewski, aczkolwiek jedynie lekturowo, bo przecież recenzji nie piszę, to tylko moje tu zapiski o tym, co przeczytalam :)
Powieść wbrew tytulowi nie tyle kryminalna, co obyczajowa.
Z biblioteki w Jordanówce.
Przeczytalam 3 września 2011.

A tutaj mój zestaw na wrzesień czyli dziewięć kategorii. Jeśli uda się doczytać coś jeszcze, będę więcej niż zadowolona.
A więc po kolei:
1. Po rosyjsku - "Quasimodo na szpilkach" Doncowej
2. Literatura światowa - "Luk triumfalny" Remarque'a
3. Literatura rosyjska/radziecka - "Powrót Wolanda" Ruczinskiego (cienkie to na pewno będzie, ale trzeba poznać, bo to niby dalszy ciąg Mistrza i Malgorzaty)
4. Seria NIKE - "Rodzina Pascuala Duarte" Celi
5. Projekt Maigret/po francusku - "L'affaire Saint-Fiacre"
6. Literatura dziecięca/mlodzieżowa - "Awantura o Basię" Makuszyńskiego
7. Literatura polska - "Sprawa kryminalna" Kraszewskiego - już zaliczone :)
8. Literatura wloska/po wlosku - "Famiglia" Natalii Ginzburg
9. Cracoviana - "Jak spędzali wolny czas krakowianie u schylku XIX wieku"