sobota, 31 grudnia 2011

Maria Zientarowa - Wojna domowa


Przyjemna końcówka roku :)
Kupione 22 października 1990 roku za 11 tysięcy, w księgarni, trzeba dodać - rzadkość u mnie, bo glównie w antykwariatach się zaopatruję cale życie :) Szmatlawe wydanie, rozlatujące się.
Przeczytalam 31 grudnia 2011.
A teraz oglądam serial. Odcinek Wywiadówka mnie wlaśnie wręcz zmrozil, z rozkoszą sobie uświadomilam, że to na szczęście już poza mną. Na wywiadówki nie ma mocnych, tam naprawdę nie wiadomo, jak się zachowywać.
Wczoraj za to obejrzalam Anioła w Krakowie.

piątek, 30 grudnia 2011

Maria Zientarowa - Drobne ustroje


Gdzieś w internecie ktoś kiedyś wspomnial o Drobnych ustrojach i na ślepo kupilam na allegro, za 3,99 zl zresztą, więc dużego ryzyka nie bylo :) Bylo to w 2008 roku, od tej pory po raz kolejny wracam do tej lektury, a na dobry koniec roku chyba jeszcze zapodam sobie Wojnę domową.
Czego nie rozumiem, to dlaczego wyszlo to w serii z jamnikiem? Że to prawie kryminal, bo narzekają na ustrój?
:)
Tymczasem naszykowalam już lektury na styczeń i mam nadzieję, że (wolny) czas dopisze.
Obejrzalam Annie Hall Woody Allena. Też nie wiem po raz który.

czwartek, 29 grudnia 2011

Henning Mankell - Niespokojny człowiek


Wyczekal się ten Mankell, oj, wyczekal. Przyszedl pod choinkę rok temu, a wpadl mi w ręce dopiero teraz. Podobal mi się. Mniej tam kryminalu, więcej rozważań o starości, przemijaniu, minionym życiu. To już ostatni Kurt Wallander, powoli pogrążający się w mrokach Alzheimera.
Znowu wyparowalo ł z bloggera, swoją drogą. Raz jest, raz nie ma. Mam notki czeskie w ortografii :)
Przeczytalam 29 grudnia 2011. Z przyjemnością. Zostal mi Chińczyk, którego trochę się obawiam, bo to już nie Wallander.
Nawiasem mówiąc, fundowanie twardej blyszczącej lakierowanej okladki kryminalowi, to zbędny ozdobnik, chyba obliczony wylącznie na podniesienie ceny książki (na okladce horrendalne 50 zl).

Obejrzane Alternatywy 4, niestety okazalo się, że mam tylko 6 odcinków.

środa, 28 grudnia 2011

Tadeusz Kwiatkowski - Klatka


Tym razem mi się podobalo - historia jednego dnia, w którym odbywa się zjazd szkolny, a bohater, znany reżyser teatralny, dokonuje bilansu swojego życia.
Z biblioteki na Rajskiej.
Przeczytalam 28 grudnia 2011.

wtorek, 27 grudnia 2011

Anna Kamieńska - Samowarek mojego dziadka


Jedna z ulubionych książek dzieciństwa. Nawet opatrzona przeze mnie numerem 16 :)
Wydanie drugie z 1970 roku, w twardej oprawie, z ilustracjami Wieslawy Grosset.
Myrka i Piotrek uwielbiają dom dziadków, gdzie babcia Rzym urządza przebieranki, a dziadek nadleśniczy konstruuje pojazd z bryczki wiedeńskiej i samowara oraz snuje opowieść o żywiolach.
Przeczytalam 27 grudnia 2011.

Obejrzane hiszpański A los que aman, a teraz lecą Alternatywy 4.

poniedziałek, 26 grudnia 2011

Anna Kamieńska - Rozalka Olaboga


Bardzo fajna książeczka. W wydaniu ze starym emblematem LEKTURA SZKOLNA VI KLASA. Taka akurat na świąteczny czas, o dziewczynce, która jest niezwykle wyczulona na niesprawiedliwość i stara się wszystkim naokolo pomóc.
Poszperam jeszcze na Rajskiej za Kamieńską, a tymczasem czytam Samowarek...
Przeczytalam 26 grudnia 2011.

Obejrzana Afrykańska królowa Johna Hustona z 1951 roku z Humphreyem Bogartem, który dostal za swą rolę Oscara. Ledwom wysiedziala do końca.

niedziela, 25 grudnia 2011

Stanisław Lem - Szpital Przemienienia


Od lat już chyba zbieralam się do przeczytania tego i ucieszylam się, gdy zobaczylam na Rajskiej odpowiednie wydanie. Lubię ten format Nike, choć nie wiem, jak się nazywa ta seria z pisarzami polskimi.
Książka oblędna, choć opis operacji na mózgu w przeddzień Wigilii przyprawil mnie o globusa w następną noc i już myślalam, że nie pojedziemy :(
Jest w niej coś z Czarodziejskiej góry, ale i coś z Obloku Magellana.
Przeczytalam 25 grudnia 2011.

środa, 21 grudnia 2011

Tadeusz Kwiatkowski - Igła w stogu siana


Rzucił mi się w oczy na półce w młodzieżowej wypożyczalni na Rajskiej, a właśnie coś niedawno o nim była wspominka, chyba w Dziennikach Iwaszkiewicza, więc wzięłam. Kwiatkowskiego znam od lat, ale jedynie jako autora trzech książek wspomnieniowych o Krakowie, środowisku literatów z Krupniczej czy okresie II wojny światowej.
Z ciekawością sięgnęłam więc po jego twórczość stricte literacką... nie warto było :(
Dziennikarz udaje się na uoczystości jubileuszowe wielkiego kombinatu, w hotelu nie może zasnąć i z wdzięcznością przyjmuje wizytę pułkownika milicji, spotkanego wcześniej na bankiecie. Ten opowiada mu historię z życia, kiedy zaczynał pracę jako komendant wiejskiego posterunku i prowadził swe pierwsze śledztwo w sprawie zadźgania nożem wiejskiego chłopaka na weselu. Wieś oczywiście nabrała wody w usta, młody milicjant odczuwa też braki w wykształceniu zawodowym, niemniej jednak sprawa zostaje rozwiązana, zostawiając jednakże gorzkie wrażenie, że niewiele się zmieniło w mentalności polskiej wsi, mimo tych wielu możliwości, jakie stworzyło ludowe państwo, he he.
Ciekawostką jest to, że pisał kryminały pod pseudonimem Noël Randon.
Dam mu jeszcze jedną szansę, bo trudno wyrokować po jednej cienkiej książczynie. Pożyczyłam mianowicie Klatkę.
Przeczytałam 21 grudnia 2011 w kolejce do neurologa.

Obejrzałam rosyjski film Babusia.

wtorek, 20 grudnia 2011

Klára Fehér - No cóż, za moich czasów


Kupiona po długich poszukiwaniach na allegro 1 grudnia tego roku, za to tylko za 5 zł :)
Spełniła wszelkie oczekiwania - doskonała powieść dla młodzieży o perypetiach szkolnego życia, borykaniu się z problemami finansowymi w rodzinie i pierwszej miłości, wbrew regulaminowi szkolnemu.
Nie wiem, skąd u mnie taka predylekcja do węgierskiej literatury, czy to spadek po Nemeczku? Same Węgry nigdy mnie nie ciągnęły.
Nawiasem mówiąc, Nemeczka sobie chyba też przypomnę.
Zajrzałam do węgierskiej wiki na hasło Fehér, bardzo płodna była, ale u nas wyszedł jeszcze tylko Pierwszy tydzień, socrealistyczna opowiastka.
Przeczytałam 19 grudnia 2011.

Z filmów obejrzałam Brylantową rękę Gajdaja.

poniedziałek, 19 grudnia 2011

Stanisław Lem, Sławomir Mrożek - Listy 1956-1978


To też kupione dla Taty pod choinkę i w pośpiechu, żeby zdążyć, przeczytane :)
Przeczytałam 18 grudnia 2011.

niedziela, 18 grudnia 2011

Jarosław Iwaszkiewicz - Dzienniki 1956-1963


Jak zwykle w takich pozycjach najciekawsze są przypisy. Znalazłam w nich dużo ciekawostek.
Książka kupiona dla Taty na imieniny, a że to już w najbliższą sobotę, trzeba było pospieszyć się z lekturą.
Wcześniej kupiłam Mu pierwszy tom, a ten drugi jakoś przegapiłam i zdobycie go teraz kosztowało mnie sporo zachodu. Tymczasem parę dni temu w księgarni zobaczyłam... trzeci tom. O nie. Co teraz :)
Przeczytałam 17 grudnia 2011.

Naszła mnie oczywiście ogromna ochota na przeczytanie paru iwaszkiewiczowskich pozycji... niestety większość z nich jest w domu, a nie u mnie. Biblioteka?

sobota, 17 grudnia 2011

Henryk Markiewicz - Cracoviana. Sprawy i ludzie


Jak się można domyśleć po autorze, głównie rzeczy związane z polonistyką: Stańczycy, Tarnowski, goście literaccy w Krakowie, Boy, Kleiner, Pigoń, trochę mniej znanych nazwisk. I szkic o krakowskich tematach w powieści, oczywiście absolutnie nie wyczerpujący tematu.
Wydane w serii Biblioteka Krakowska jako numer 151 w 2009 roku, kupiłam 30 listopada 2009 za 35 zł. Data wskazuje jasno: robiłam koszty :)
W środku znalazłam paragon z apteki za tabletki Asentra i za nic nie mogę sobie przypomnieć, czemu to one miały służyć.
Przeczytałam 16 grudnia 2011.



Znalazłam: to lek przeciwdepresyjny. Ja zawsze wyłaziłam z depresji o własnych siłach, a te tabletki były dla Córuni.

Obejrzałam jeszcze raz Diewcziata, to takie urocze!

piątek, 16 grudnia 2011

François Mauriac - Kłębowisko żmij


Pisarz katolicki. Toteż bohater Kłębowiska zmaga się przez całe życie z religijnością (bardzo mieszczańską) żony i dzieci, by na końcu doznać Łaski. Jednocześnie studium psychologiczne człowieka, który - będąc przekonanym, że nikt go nie kocha i kochać nie może - obdarza swoją miłością wyłącznie pieniądze i rozpaczliwie szuka możliwości ominięcia w testamencie rodziny.
Przeczytałam 15 grudnia 2011.

Na filmy nie było czasu, w poniedziałek jedynie udało mi się obejrzeć na You Tube radziecki film (uroczy) Diewcziata. Tak mi się spodobał, że ściągnęłam go potem, żeby móc obejrzeć go ponownie na dużym ekranie :)
Tu film
A tu info o nim.

środa, 14 grudnia 2011

Maria Dąbrowska - Na wsi wesele


Znalezione w Jordanówce na półce i wzięte do czytania w tramwaju jedynie ze względy na swoje rozmiary :)
Opis wiejskiego wesela i wiejskich uwarunkowań w latach 50-tych (walka starego z nowym, pojawienie się spółdzielni rolniczych). Trzeba trafu, że wczoraj wieczorem zaczęłam czytać 2 tom Dzienników Iwaszkiewicza i akurat trafiłam tam na zdanie, że to wielkie wydarzenie literackie (opowiadanie ukazało się w redagowanej przez JI Twórczości).
Przeczytałam 12 grudnia 2011.

poniedziałek, 12 grudnia 2011

Edward Stachura - Cała jaskrawość


Szmatławe wydanie z 1984 roku - Córunia, która nachyliła się nade mną w łóżku, poproszona o przewrócenie kartki, wykrzyknęła:
- Skąd Ty to wytrzasnęłaś, ze śmietnika?
A tymczasem to z trudem ówcześnie zdobyta seria "dżinsowa", papier ostatniej klasy, pięć tomów Stachury, nie tkniętych przez tyle lat... wystarczało zanucenie od czasu do czasu Ty i ja teatry to są dwa... i nadlatywały wspomnienia ze studiów...
Cała jaskrawość piękna i już sobie ostrzę zęby na Siekierezadę i inne.
Przeczytałam - w zachwycie - 11 grudnia 2011.

Z filmów obejrzałam Absolwenta Mike'a Nicholsa z 1967 roku. Jak dla mnie nie zestarzał się - jest tylko świadectwem na ogromnę zmianę obyczajów.

niedziela, 11 grudnia 2011

Gianni Giovannelli - La giacca di Caraceni



Wyciągnięte z półki spośród nigdy nie czytanych, kiedyś tam nabytych w antykwariacie...
Historia zdobytej przypadkiem marynarki pochodzącej z pracowni słynnych krawców Caraceni, w której kieszeni nowy właściciel znajduje rachunek z restauracji sprzed 30 lat i postanawia dowiedzieć się, kto był jej poprzednim użytkownikiem. Prawda, którą odkryje, będzie druzgocąca dla całej rodziny.
Przeczytałam 10 grudnia 2011.

sobota, 10 grudnia 2011

Dina Rubina - Na Górnej Masłowce


Górna Masłowka to taki moskiewski Montmartre, z pracowniami malarzy i rzeźbiarzy. W jednej z nich żyje 95-letnia Anna Borysowna, terroryzująca całe otoczenie swą aktywnością.
Rubina wyemigrowała do Izraela i tam tworzy, ale ciągle po rosyjsku.
Przeczytałam 9 grudnia 2011.


Hm. Przyszły zamówione filmy z Rosji. Wydałam sześć stówek, jak wariatka :) no ale jest tu też parę seriali, więc podciągnęły w górę koszty. Admirała miałam, ale w wersji kinowej, a to jest 10-odcinkowy serial, na przykład.

piątek, 9 grudnia 2011

Daria Doncowa - Łampa razyskiwajet Ałładina



Czyli 16. tom przygód Eulampii Romanowej - Lampa szuka Alladyna.
Tym razem daleka kuzynka Katii Ola Biełkina, będąca w zaawansowanej ciąży, traci w wypadku męża. Ola przeprowadza się do Romanowów, rodzi syna, któremu na pamiątkę nieżyjącego ojca daje na imię Eugeniusz i... w czasie spaceru z dzieckiem pada ofiarą napadu. W ciężkim stanie zostaje przewieziona do szpitala, tymczasem mały Giena znika. Lampka zaczyna własne śledztwo. Codzienne życie utrudnia przy tym nowa niania, mająca fiksacje na punkcie czystości i porządku :)
Przeczytałam 8 grudnia 2011.

czwartek, 8 grudnia 2011

Zofia Nałkowska - Charaktery (dawne i nowe)


Znakomita znajomość psychiki ludzkiej. Odnalazłam swoją mamę, odnalazłam siebie :)
Zbiór składa się z dwóch części: pierwsza była wydana pierwotnie w 1922 roku, druga już po wojnie, czego ślad pozostał choćby w przejmującej historii małżeństwa, które zaadoptowało w czasie wojny dziewczynkę, a ta okazała się Żydówką. Małżonkowie stawali na głowie, by ją uratować, a po wojnie pojawiła się prawdziwa matka dziewczynki i trzeba ją było oddać.
Znalezione na półce w Jordanówce.
Przeczytałam 7 grudnia 2011.

Za pomocą świeżo odkrytych torrentów ściągnięty i z przyjemnością obejrzany film Tri z połowinoj dnia iz żizni Iwana Siemionowa, a wcześniej, już w "normalnym" wydaniu - 2 dni w Paryżu.

poniedziałek, 5 grudnia 2011

Katherine Mansfield - Garden party


Zbiór opowiadań. Dorobek Mansfield jest mały, ale znaczący: parę tomów opowiadań, Dzienniki i Listy. Mam tylko te ostatnie, ale innych opowiadań nie - szkoda, bo są genialne: piękny język, bogactwo psychologiczne postaci. Może poszukam w bibliotece, wiem, że wyszły w serii NIKE.
Ten tomik kupiłam za 40 zł w antykwariacie 6 października 1981 roku, a więc pierwszego tygodnia pobytu w Krakowie, po dostaniu się na studia :)
Wydane w 1958 roku, z okładką i obwolutą zaprojektowaną przez Młodożeńca, o którym ostatnio, na otwarciu wystawy polskich plakatów do włoskich filmów we Włoskim Instytucie Kultury, włoski kurator tejże powiedział MŁODZIENIEC :)
Przeczytałam 4 grudnia 2011.

niedziela, 4 grudnia 2011

Lew Dawydyczew - Wielce nieszczęśliwe życie Iwana Siemionowa


Pełen tytuł brzmi:
Wielce nieszczęśliwe, pelne niepowodzeń i niebezpieczeństw życie drugoklasisty i drugoroczniaka Iwana Siemionowa opisane na podstawie licznych obserwacji autora i opowieści zasłyszanych od uczestników przedstawionych tu wydarzeń, a także zabarwione pewną dozą fantazji
Przy czym tłumacz - Jan L. Śpiewak - słowo licznych (czyli osobistych) przetłumaczył jako właśnie licznych he he.
Atrakcyjne ilustracje Jerzego Flisaka.
Sama książeczka fajna, ale wydaje się drugą wodą po Witii Malejewie Nosowa. Sprawdziłam, która pierwsza się ukazała, no i Nosow górą, bo w 1951, a Dawydyczew w dziesięć lat później.
To chyba jedyna jego książka, która wyszła w Polsce - w 1975 roku - mimo że popełnił ich więcej. W dzieciństwie jej mieć nie mogłam, bo już byłam na nią za stara :) miałam 13 lat, a książka traktuje o ośmiolatkach :)
Rosyjska Wiki podaje, że w 1966 roku powstał film telewizyjny na motywach tej powieści, pod tytułem Trzy i pół dnia z życia Iwana Siemionowa pokazany na festiwalu filmów TV w Kijowie i nagrodzony tam Grand Prix i potem sprzedany do 37 krajów. Należy przypuszczać więc, że i u nas w telewizji go pokazywano.
http://ru.wikipedia.org/wiki/Три_с_половиной_дня_из_жизни_Ивана_Семёнова_—_второклассника_и_второгодника_(фильм)
Przeczytałam 3 grudnia 2011.


16 XII 2011
Szukałam przy tej okazji coś o Śpiewaku, mgliście kojarząc go z poezją, ale nic nie znalazłam (w internecie - najwyraźniej źle szukałam, bo teraz widzę, że jest na wiki). Tymczasem w trakcie lektury drugiego tomu Dzienników Iwaszkiewicza w przypisach ujrzałam cały jego biogram, przy okazji wzmianki, że Śpiewak nagle zostaje socjalistycznym świętym.
Otóż Jan Śpiewak (1908-1967) był poetą, tłumaczem, krytykiem literackim. Przed wojną współpracował z pismami lewicowymi. Po wybuchu II w.św. przebywał do 1941 roku w Równem (włączonym do ZSRR). Stąd w czasie ofensywy niemieckiej ewakuował się do Astrachania, gdzie pracował jako robotnik. W 1946 powrócił do Polski i zamieszkał w Łodzi. W 1947 został członkiem PPR (od 1948 PZPR). W 1948 poślubił Annę Kamieńską, poetkę. W 1949 przeniósł się do Warszawy. Od 1950 wchodził w skład komitetu redakcyjnego Twórczości, w której prowadził dział recenzji poetyckich. Stąd znajomość z Iwaszkiewiczem, który był naczelnym miesięcznika. Publikował wiersze, recenzje, przekłady z literatury bułgarskiej i rosyjskiej. Wydał zbiory poezji: Wiersze stepowe, Zielone ptaki, Dialogi naiwne.

Czytam teraz o Kamieńskiej - autorce jednej z moich ulubionych książek z dzieciństwa - Samowarek mojego dziadka. To niesamowity związek dwóch tak różnych osób: jedna o poglądach wyraźnie lewicowych, druga tak mocno związana z wiarą - to Kamieńskiej ks. Twardowski zadedykował swój słynny wiersz Spieszmy się kochać ludzi...

A tak na marginesie - uwielbiam czytać życiorysy. To pewnie oznaka nadciągającej starości, wtedy się często przechodzi w upodobaniach lekturowych do biografii :)

sobota, 3 grudnia 2011

Georges Simenon - Maigret et l'inspecteur Malgracieux


Cztery nowelki, tytułowa z 1946 roku.
Egzemplarz z 1957, kupiony w antykwariacie 8 kwietnia 1988 roku za 460 zł.
Przeczytałam 3 grudnia 2011.

Z filmów obejrzałam Moją dziewczynę i 1900: człowiek legenda.

środa, 30 listopada 2011

Michał Rożek - Mistyczny Kraków


Różne krakowskie historyjki, niektóre tak napisane, że choćbym miała umrzeć, nie potrafiłabym powtórzyć... robi za erudytę, zapominając, że najlepszy język to prosty język. Takie zapełnianie linijek, gdy nie ma nic do powiedzenia.
Przeczytałam 29 listopada 2011.


A tu już plany na grudzień (skromne):


1. Cracoviana: Henryk Markiewicz - Cracoviana. Sprawy i ludzie
2. Projekt NIKE: Francois Mauriac - Kłębowisko żmij
3. Projekt SIMENON: Simenon - Maigret et l'inspecteur Malgracieux
4. Po rosyjsku: Daria Doncowa - Łampa razyskiwajet Ałładina
5. Włoska/po włosku: Gianni Giovannelli - La giacca di Caraceni
6. Literatura rosyjska: Dina Rubina - Na Górnej Masłowce
7. Literatura światowa: Katherine Mansfield - Garden Party
8. Dla dzieci/młodzieży: Lew Dawydyczew - Wielce nieszczęśliwe życie Iwana Siemionowa
9. Literatura polska: Edward Stachura - Cała jaskrawość

poniedziałek, 28 listopada 2011

Stanisława Fleszarowa-Muskat - Kochankowie Róży Wiatrów


Ciąg dalszy Milionerów. Tym razem akcja toczy się wśród marynarzy, odbywających daleki rejs do Japonii i ich rodzin, pozostałych w kraju.
Z allegro.
Przeczytałam 28 listopada 2011.

Obejrzałam 1492: Wyprawa do Raju w gwiazdorskiej obsadzie (Depardieu, Weaver, Molina, Rey), nakręcony z wielkim rozmachem dla uczczenia 500-nej rocznicy odkrycia Ameryki.

niedziela, 27 listopada 2011

Stanisława Fleszarowa-Muskat - Milionerzy


Podtytuł: Powieść radiowa.
Czyli było to coś w rodzaju teatru radiowego, podobno cieszącego się niebywałym powodzeniem - przypomina się od razu Vargas Llosa ze swoją Ciotką Julią i skrybą :)
Ponieważ sluchacze protestowali przeciwko zakończeniu, powstał dalszy ciąg (który właśnie czytam).
Kupione kiedyś na allegro tak na doczepkę i z ciekawości - w domu nigdy Fleszarowej nie było, Ojczasty preferował z czytadeł Parnickiego :)
Wiki mówi, że autorka była długoletnią działaczką PZPR (nie członkiem, tylko działaczką). Czy dlatego wydawano jej powieści w takich nakładach? Ja mam szóste wydanie, 50 tys. egz. Czy też z myślą o czytelnikach, spragnionych czegoś łatwego, a wciągającego do czytania?
Przeczytałam 26 listopada 2011.

sobota, 26 listopada 2011

Ireneusz Iredyński - Manipulacja


Minipowieść o rzeźbiarzu, który dostaje zaproszenie do galerii w Szwajcarii, ale wskutek nieznajomośc języków obcych wplątuje się w kryminalną aferę. Co ciekawe, co chwila zmienia się język i sposób narracji.
Z antykwariatu za 15 zł - ale w dawnych czasach (lata 80-te). Wydane w 1977.
Przeczytałam 25 listopada 2011.

piątek, 25 listopada 2011

Stefan Kisielewski - Przygoda w Warszawie


Sensacyjna powieść, która ukazała się po raz pierwszy w Polsce w wydaniu książkowym w 1989 roku - wcześniej była publikowana na emigracji.
Historia osaczania bohatera przez tajemniczy gang, zamykający go w końcu w swoistym domu wariatów, byle tylko uczynić go posłusznym.
Prawdopodobnie chodzi o bezpiekę, używającą wszelkich metod, by skaptować ludzi na donosicieli - ja to tak przynajmniej widzę.
Z allegro.
Przeczytałam 24 listopada 2011.

W ramach projektu OBEJRZEĆ WSZYSTKIE SWOJE FILMY - 15 minut (sensacja z De Niro, do odstrzału) i 39 kroków (Hitchcock - dobry, acz nudnawy).

środa, 23 listopada 2011

Joka Fejkiel - Pisma nie całkiem urzędowe


Zbiór poetyckich miniatur, który ukazał się zaledwie przedwczoraj.
Nie jestem czytelnikiem poezji, ot, raz na rok rzucę okiem na Szymborską... a po zapoznaniu się z tym zbiorkiem naszedł mnie apetyt na częstsze obcowanie.
Przeczytałam 22 listopada 2011.

wtorek, 22 listopada 2011

Martha Grimes - Pod Anodynowym Naszyjnikiem


Naprawdę dobry kryminał. Z serii z inspektorem Jurym i jego przyjacielem Melrosem Plantem.
Natomiast nie lubię serii z małą Emmą tej samej autorki, dla mnie kompletnie niewiarygodną.
Z biblioteki na Rajskiej.
Przeczytałam 21 listopada 2011.

Filmy z półek patrzą na mnie koso, bo ich w ogóle nie oglądam. Jak przychodzi co do czego, nie wiem, co najpierw wybrać... więc postanowiłam zrobić kolejny projekt i oglądać je po kolei - w sensie jak stoją na półkach. Zaczęłam wczoraj oglądając "8 kobiet" Ozona. Ciągle je lubię, chociaż tyle razy już widziałam, bo Alka kiedyś miała na ten film fazę, a ja się dołączałam. Miło też trochę francuskiego posłuchać, z którym mam tak rzadko do czynienia.

poniedziałek, 21 listopada 2011

Elżbieta Lang - Pędzlem i dłutem - Korpalowie



Folder wystawy w Domu Hipolitów, którą wczoraj też obejrzałam z okazji muzealnego Dnia Otwartych Drzwi.
Przeczytałam 20 XI 2011.

niedziela, 20 listopada 2011

Erich Maria Remarque - Cienie w raju


Losy niemieckich (i nie tylko) uchodźców w USA w czasie drugiej wojny światowej. Koniec wojny jest już bliski, główny bohater - jak w Łuku triumfalnym - o fałszywej tożsamości, przeczekuje ten czas, nawiązując romans z piękną modelką Nataszą, która również przypomina Joannę swoim niedokreśleniem. W tle pojawia się i Ravic, jest też staruszek-portier-emigrant w hotelu, gdzie bohater mieszka - tylko tym razem piją wódkę, zamiast calvadosu. Dużo podobieństw. Ponieważ jest to ostatnia powieść Remarque'a, podejrzewam, że pisał ją na fali powodzenia Łuku. Jednocześnie w pewnych chwilach przypominała mi Śniadanie u Tiffany'ego, które pisarz miał już prawo znać... Tyle, że tam Holly wystawał przed sklepem Tiffany'ego, a tu para bohaterów przystaje przed wystawą jubilera Van Cleefa.
Kupione ostatnio na allegro za 4,51 zł.
Przeczytałam 19 listopada 2011.


A to ostatni zakup z allegro (15 zł). W rzeczywistości kolor okładki jest fioletowy.

piątek, 18 listopada 2011

Simenon - Maigret se fâche


W jednym tomiku z La pipe de Maigret. Napisane w 1945 roku, wydanie z 1966.
Maigret jest już od 2 lat na emeryturze, mieszkają w wiejskim domku w Meung, gdy pojawia się starsza pani z żądaniem przeprowadzenia śledztwa w sprawie śmierci jej wnuczki.
Kupione w antykwariacie w 1988 roku za 400 zł.
Przeczytałam 17 listopada 2011.

A to ostatnie zakupy z allegro. Iwan Siemionow za 8 zł, Fleszarowa-Muskat na doczepkę za 3 zł - w internecie mówili, że fajne czytadło; okazało się, że to pierwsza część trylogii... Paustowski za 1 zł i 3 zł. Mogę oddać na Rajską te pożyczone.

wtorek, 15 listopada 2011

Daria Doncowa - Princessa na "Kirieszkach"


Piętnasty tom przygód Eulampii Romanowej.
"Kirieszki" to marka jakichś ciastek - w oryginale suchariki, Lampa je podjada w łóżku i tak staje się królewną na ziarnku grochu... to znaczy "Kirieszki" :)
Własne, z allegro, w twardej oprawie.
Przeczytałam 15 listopada 2011.
Idzie mi coraz szybciej - w niedzielę przeczytałam 200 stron, wczoraj sto i dzisiaj osiemdziesiąt. Swoją drogą jak ta Doncowa to robi, że zawsze kropi 380 stron, to nie wiem :)

niedziela, 13 listopada 2011

J.M.Barrie - Piotruś Pan




W przekładzie Macieja Słomczyńskiego, wydanie drugie z 1974 roku.
To z tym właśnie wydaniem przechadza się jedna z bohaterek Jowity, filmu Morgensterna według Disneylandu Dygata.
Kupione w antykwariacie 6 X 1987 roku za 240 zł - w dzieciństwie nie miałam tego i chyba nawet nie czytałam.
Przeczytałam 13 listopada 2011.

sobota, 12 listopada 2011

Bolesław Prus - Emancypantki



Już to kiedyś czytałam, ale w ogóle nie pamiętałam, że kończy się pójściem Madzi do klasztoru :)
Ze zbiorów domowych.
Przeczytałam 12 listopada 2011.

piątek, 11 listopada 2011

Jakow Tajc - Tania i skarb


Oto nabytki z tego tygodnia: folder wystawy w Domu Hipolitów (kupiony za 18 zł w sklepiku muzealnym Krzysztoforów) i dwa łupy z allegro: na Tanię i skarb polowałam już od dłuższego czasu i trafiłam wreszcie za 4,50 zł, a Szukszyna pełno, kupiłam za 3 zł, mogę więc oddać do biblioteki wypożyczony właśnie egzemplarz.

Co prawda jestem w trakcie lektury Emancypantek, ale dla odprężenia od nieco dusznej atmosfery przeczytałam Tanię i skarb. Wydana w 1963 roku po raz czwarty u nas, imię autora (autorki?) nieznane. Mój egzemplarz pochodzi z Wrocławia, gdzie 29 czerwca 1963 został podarowany Ewie Kraterskiej, uczennicy klasy IIIb Szkoły Podstawowej nr 66 za dobre zachowanie i bardzo dobre postępy w nauce. Książeczka - 95 stron - opowiada o drugoklasistce, która podąża samodzielnie śladem starszego brata-pioniera na wykopaliska archeologiczne, w nadziei znalezienia skarbu, którym mają być oczywiście kosztowności :)
Przeczytałam 11 listopada 2011.



W tym tygodniu dotarły też do mnie filmy rosyjskie, zakupione od cennego kontaktu nawiązanego przez allegro - dziewczyna, która już raz przywiozła mi z Rosji zamówione przeze mnie filmy, a teraz wybiera się tam znowu. Złożyłam duży zakaz :)


Update
Internet podpowiedział imię autora Tani. Plus jeszcze dwa jego tytuły: Jarzębinka i U cioci Pawy. Może będą na Rajskiej.
Z nazwiska wnioskowałam, że to Żyd i rzeczywiście: Jakow Mojsiejewicz Tajc (1905-57). Oprócz pisania dla dzieci tłumaczył literaturę żydowską na rosyjski, podaje rosyjska Wikipedia.
Update nr 2
Jak się pochodzi, to się znajdzie, czyli w necie można przeczytać i Tanię
http://lib.rus.ec/b/139301/read
i inne:
http://lib.rus.ec/a/14021

wtorek, 8 listopada 2011

Johan Theorin - Zmierzch



Wcale nie podzielam zachwytów nad Theorinem. Ale może swój wpływ miał ból głowy.
Z biblioteki na Rajskiej.
Przeczytałam 7 listopada 2011.

niedziela, 6 listopada 2011

Italo Svevo - L'assassinio di via Belpoggio




Ech, no nie ubogaciło mnie. A wręcz znudziło.
Niestety własne, kupione w 1998 roku za 10 zł.
Przeczytałam 5 listopada 2011.

piątek, 4 listopada 2011

Konstanty Paustowski - Romantycy



Kupiłam to na allegro za marny piniondz, bo rosyjskie. Tylko i wyłącznie dlatego. No i tak na spróbę. Tymczasem zakochałam się wprost w stylu Paustowskiego, który oddaje stany psychiczne za pomocą opisów przyrody, niezwykle ekspresyjnych.
Już sobie dziś pożyczyłam z Rajskiej następne :) pani w wypożyczalni wkleiła nowe kartki do przybijania datownika, bo wieki nikt tego nie pożyczał i te stare były bez danych bibliotecznych...
Przeczytałam 4 listopada 2011.

środa, 2 listopada 2011

Mariusz Surosz - Pepiki. Dramatyczne stulecie Czechów


Zbiór esejów o Czechach na przestrzeni całego XX wieku, począwszy od Masaryka, a skończywszy na aktorce, która grała w Palaczu zwłok. Zabrakło mi tu jednak Havla.
Z biblioteki na Królewskiej.
Przeczytałam 2 listopada 2011.


A to najnowsze zakupy na allegro: KIK po 4,50 zł, Mankell za 20,50 zł.

wtorek, 1 listopada 2011

Wladimir Kaminer - Muzyka wojskowa


Autor rosyjski pochodzenia żydowskiego napisał po niemiecku książkę o swym życiu w Związku Radzieckim za komuny. Bardzo zabawna, choć śmiech to gorzki.
Z biblioteki na Rajskiej.
Przeczytałam 1 listopada 2011.


A tu moje plany na listopad.

1. Literatura światowa: Erich Maria Remarque - Cienie w raju
2. Po rosyjsku: Daria Doncowa - Princessa na kirieszkach
3. Literatura polska: Bolesław Prus - Emancypantki
4. Włoska/ po włosku: Italo Svevo - L'assassinio di via Belpoggio
5. Cracoviana: Michał Rożek - Mistyczny Kraków
6. Reportaż: Mariusz Surosz - Pepiki
7. Seria NIKE: Konstanty Paustowski - Romantycy
8. Po francusku/ Projekt MAIGRET: Simenon - Maigret se fache
9. Dla dzieci: Barrie - Piotruś Pan

poniedziałek, 31 października 2011

Carlo Fruttero & Franco Lucentini - A che punto e' la notte


To był chyba ostatni kryminał tej spółki, którego nie znałam.
Przywiozłam sobie z Wenecji z ulubionej księgarni z gondolą, chyba za 5 euro.
Przeczytałam 31 października 2011 i w ten sposób wyrobiłam miesięczną normę w ostatniej chcwili rzutem na taśmę.