niedziela, 28 listopada 2010

Jan Skotnicki - Przy sztalugach i przy biurku



Wspomnienia przedwojennego malarza i urzędnika państwowego - naczelnika Departamentu Sztuki. Trochę więc o życiu sfer kulturalnych, a trochę o sferach politycznych, dyplomatycznych, urzędniczych.
Przeczytane 28 listopada 2010.

środa, 24 listopada 2010

Aleksandra Marinina - Za wsio nada płatit'



Jak widać po stanie książki - uwaga, nie zwracamy uwagi na projekt okładki - wymęczyłam ją nieźle, prawie dwa tygodnie w tramwajach :) Nie dość, że malutkim druczkiem, to jeszcze ponad 440 stron.
Ale zadowolona, bo raz, że świetna, dwa, że po polsku jej nie ma.
Teraz oglądam film według niej, ale to nędza z bidą w porównaniu :)
Przeczytałam 23 listopada 2010.

piątek, 12 listopada 2010

Francoise Sagan - Pewien uśmiech



No więc przysięgłabym, że miałam to w domu, w oryginale. Gdy zobaczyłam na Rajskiej, pomyślałam, że zrobię eksperyment: przeczytam najpierw po francusku, potem po polsku i zobaczę, czy będą odmienne wrażenia. Nic. Kamień w wodę. A wydawało mi się, że nawet okładkę kojarzę. To okładka okazała się być "Aimez-vous Brahms"...
Więc po polsku tylko. Flaki z olejem. Ja chyba nie umiem już czytać miłosnych historii, zbyt mnie to nudzi. Choć przecież L'amante senza fissa dimora wciąż uwielbiam?
Przeczytane 11 listopada 2010.

środa, 10 listopada 2010

Jane Austen - Opactwo Northanger



A to Paola tak coś mówiła, że postanowiła w tym roku przeczytać wszystkie powieści Jane Austen czy obejrzeć wszystkie filmy według niej nakręcone, jakoś tak... I gdy w Jordanówce wpadła mi w rękę jedna z nich, wzięłam. Ale nie leży mi tego typu pisanie, no sorry, ale mnie nudzi, wcalem nie ciekawa, co będzie dalej (pomijając fakt, że łatwo można przewidzieć, co będzie dalej...). Ale Rozważną i romantyczną mogę oglądać ciągle, a gdy Emma Thompson dowiaduje się, że Hugh Grant wcale się nie ożenił, ryczę za każdym razem JAK BÓBR.
W życiu nie widziałam ryczącego bobra, nawiasem mówiąc.

Poza tym dużą nieprzyjemnością jest obcować z książką oprawioną w zszarganą folię. Tak jakby jeść przy stole nakrytym ceratą.

Przeczytałam 9 listopada 2010.

niedziela, 7 listopada 2010

Wiktor Pielewin - Generation "P"



Pierwsza próba z Pielewinem :)
Przeczytane 7 listopada 2010.

wtorek, 2 listopada 2010

Heinrich Steinfest - Subtelny nos Lilli Steinbeck



Dla odmiany kryminał niemiecki. Czy austriacki, sama już nie wiem.
Przeczytałam 1 listopada 2010.