poniedziałek, 30 czerwca 2025

Sempé, Goscinny - Le petit Nicolas a des ennuis

Córka pożyczyła z działu obcojęzycznego na Rajskiej dwa Mikołajki, skusiłam się na jednego z nich. Mikołajek ma kłopoty po naszemu. Zdjęcie czytelnika było w środku 😉

I wiecie co? Jak się to czyta teraz, w poważnym wieku (i w XXI wieku), to okazuje się, że to jest jedna wielka przemoc domowa i fizyczna i co gorsza psychiczna.  Coś strasznego. 

Z tym, że śmieję się z tego; nie chciałabym zostać źle zrozumiana - dostrzegam problem, ale wiem, że tak kiedyś było i nie ma się co oburzać.  

Jakie to szczęście, że Mikołajka pokochało się dawno temu, gdy nie było nic dziwnego w tym, że rodzice wymierzają klapsy dziecku (najłagodniejsza kara to pozbawienie deseru - dziś może byłoby to działanie prozdrowotne - lub wcześniejsze pójście spać), bo się samemu je dostawało. Ach, ten strach przed powrotem mamy z wywiadówki 😁 

Niemniej jednak zastanawiam się, kiedy podniosą się głosy, że Mikołajki należy wycofać z księgarń i bibliotek! 

Początek:

Koniec:

Wyd. Éditions Denoël 2000, 135 stron

Z biblioteki

Przeczytałam 29 czerwca 2025 roku 


Skończyła mi się jakiś czas temu karta na tramwaj i w wyniku pewnych obliczeń muszę czekać z nabyciem kolejnej do 4 lipca (generalnie chodzi o to, żeby nie płacić za pusty okres, gdy będę w Pradze). Nie mogę się więc na razie udać do bardziej oddalonych bibliotek po wakacyjne lektury polecone przez Was. 

W ogóle taki leń mnie ogarnął (wakacyjny? a może trochę depresyjny? nie doczekam chyba tego wymarzonego czasu, gdy zostaniemy z córką we dwie), nic mi się nie chce, ani nawet porządków z tymi stosami do knihobudki zrobić. Nic nic nic. Nie umiem się zdobyć na powrót do lekcji angielskiego. I po co ja to wszystko zgromadziłam (nie tylko do angielskiego, ale i do niemieckiego na potem i różne inne). Tak jest teraz w lecie, co dopiero będzie na jesieni? Weźcie coś poradźcie..

I jeszcze różne niepowodzenia... Ten odkurzacz, o którego nabyciu donosiłam z satysfakcją... Satysfakcja minęła, gdy go zapragnęłam opróżnić z zebranego kurzu i śmieci: otwarłam pojemnik, ale go nie umiem zamknąć z powrotem. Mam wszystko wyczyścić i oddać w sklepie, że rezygnuję? 


Ta górna część powinna się dokręcić - ale kręci mi się w kółko. Czemu wszystko mi wbrew???

10 komentarzy:

  1. Zdjecie odkurzacza mowi mi ze moj reczny jest inny i inaczej sie otwiera-zamyka. By to zrobic musze trzymac guzik caly czas wcisniety - gdy wciskam po oproznieniu to wlasnie tak by wciskac na miejsce go rownoczesnie trzymajac innym palcem ten guzik wcisniety. Gdy zaskoczy daje mi znak kliknieciem i sam podskakuje na neutralna pozycje. Moze tak nie jest z Twoim ale warto wyprobowac. Czy masz instrukcje obslugi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glupote napisalam sugerujac sie konstrukcja moich odkurzaczy - przeciez Twoj pojemnik jest na wkrecanie, nie na przycisk.
      Chcialam dobrze a wyszlo jak wyszlo, sorry.

      Usuń
    2. Właśnie Ci miałam pisać, że nie ma żadnego przycisku 😁
      Instrukcja instruuje mnie jedynie, żeby nie ciągnąć za przewód zasilający albo nie naprawiać samemu, albo nie zbierać łatwopalnych płynów. Za to w kilku językach. Oprócz tego dołączoną kolorową ulotkę, jak myć. Czyli jak zdemontować filtr. I eto wsio.

      Usuń
  2. Przeczytaj dokładnie instrukcje, może coś trzeba w jakimś momencie przycisnąć albo podnieść, opuścić? Ja pół roku uczyłam się zdejmować i zakładać górne ramię nowej zmywarki, teraz już spoko! Dasz radę, nie martw się, Viva

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nic na ten temat w ulotce nie ma. Dziadostwo jedno. Albo ja jestem taki tępy dziad. I moja córka też. Krępuję się iść do sąsiada :(

      Usuń
  3. To Ty jesteś taka biegła we francuskim?
    Kapelusz z głowy.
    Odkurzacz - może jest w instrukcji, jak nie to porozum się ze sklepem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, no przecież uczyłam się cztery lata w liceum 😁
      Nic w instrukcji nie ma i niech ich szlag. Sklep marki Lidl mi nie pomoże. Spróbuję jutro jeszcze raz, a jak się nie uda - no nie wiem, co robię źle - to kurde pójdę oddać i po ptokach.

      Usuń
  4. Ja chronicznie leniwa, więc nic nie doradzę, a z drugiej strony poco się wysilać, robota poczeka, nauka też.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy jak sobie będę powtarzać tę mantrę, to w nią uwierzę? 😂

      Usuń
  5. Mikołajki kupowałem kiedyś bratanicy, ciekawe, czy przeczytała. Ja mam w planach :D

    I taki używany odkurzacz przyjmą w sklepie?

    OdpowiedzUsuń