Kupiłam to na allegro za marny piniondz, bo rosyjskie. Tylko i wyłącznie dlatego. No i tak na spróbę. Tymczasem zakochałam się wprost w stylu Paustowskiego, który oddaje stany psychiczne za pomocą opisów przyrody, niezwykle ekspresyjnych.
Już sobie dziś pożyczyłam z Rajskiej następne :) pani w wypożyczalni wkleiła nowe kartki do przybijania datownika, bo wieki nikt tego nie pożyczał i te stare były bez danych bibliotecznych...
Przeczytałam 4 listopada 2011.
Piękna powieść, ale jak rozumiesz zakończenie?
OdpowiedzUsuńNatasza umiera, Maksymow postanawia pojechać do Chatidże, ale mija się z nią, bo akurat pojechała do szpitala, w którym leczył ranę.
Czyli że co? Jak to rozumiesz?
Dziękuję za odpowiedź!!!
Usuńoch, przepraszam bardzo, jakoś mi umknął poprzedni komentarz...
Usuńszczerze mówiąc, powieść tę odebrałam bardziej w warstwie literackiej niż fabularnej... trochę mi się zatarły w pamięci szczegóły... owszem, minęli się, ale wierzę, że to spotkanie tylko odwlekło się w czasie... mam zresztą nadzieję się o tym przekonać czytając kolejne powieści Paustowskiego...
tutaj odnoszę wrażenie, że autor nie chciał zakończyć takim klasycznym happy endem i stąd to rozminięcie się... ale "życie dopiero się zaczyna" :)
Zakończenie jest takie, że się minęli i cholera wie co dalej. Można sobie wymyślać i może właśnie o to chodziło. Zdaje się, że Romantycy nie mają kontynuacji.
OdpowiedzUsuńO, to szkoda. Bo ja sobie naiwnie myślałam, że "Dalekie lata" to będzie jakby ciąg dalszy. Teraz zajrzałam do środka i - zgodnie zresztą z tytułem :) - to opis wczesnych lat młodzieńczych. Nie tracę jednak nadziei, może "Burzliwa młodość" albo "Początek nieznanej ery" coś wyjaśnią. Jakoś tak lubię myśleć, że "Romantycy" to nie do końca fantazja literacka.
OdpowiedzUsuńByć może, bo Paustowski wyraźnie inspiruje się życiem i prawdziwymi zdarzeniami.
Usuń"Początek nieznanej ery" to część cyklu autobiograficznego. Może ta "Burzliwa młodość", ale wątpię.
Trzeba sprawdzić.