sobota, 10 marca 2012

Ludwika Woźnicka - Z Czarką w rejs


Piąta i ostatnia część przygód Irki Piędzickiej i jej wychowanki pantery Czarki, które tym razem wybrały się z cyrkiem na występy do Francji. Oczywiście nieodstępny Marek z tej samej kamienicy postanowił im towarzyszyć i przeszmuglował się na statek.
Przeczytałam 9 marca 2012.

Z racji, że coś mnie ostatnio nie ciągnie do kina, urządziłam sobie prywatnego Sputnika: oglądam w zaciszu domowym po kolei te filmy, które trafiły do Krakowa. Zaczęłam w czwartek nowelowym obrazem Moskwa, ja lublu tiebia!
Tutaj scena z noweli o koriennych mieszkańcach Moskwy: są to moskwianie z centralnej Rosji, którzy spotykają się przed budką z kwiatami prowadzoną przez moskwianina-Murzyna z moskwianami z Kaukazu. Dochodzi do strzelaniny o to, kto pierwszy ma być obsłużony, a przyglądają się temu moskwianie-Chińczycy szyjący markową włoską odzież.


Zaś w piątek obejrzałam My iz dżaza czyli Stworzył nas jazz Karena Szachnazarowa z 1983 roku. Akcja toczy się w 1983 roku, student technikum muzycznego (!) zafascynowany nowym trendem w muzyce zakłada własny jazzband, pierwszy w republice. Chodzi o Odessę, ale tam jest im za ciasno i postanawiają wywędrować do Moskwy. Z rozczuleniem rozpoznałam w jednym z aktorów Stiopę Lichodiejewa z serialu Mistrz i Małgorzata Bortkowa, a także Bublikowa ze Służebnego romanu.

4 komentarze:

  1. Oba ciekawie brzmią. Pierwszy mam, drugi mam zamiar zdobyć. Dobrze dowiedzieć się od Ciebie co warto

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie tak zaciekawiłaś tą Czarką (wcześniej o niej nie słyszałam), że wygrzebałam dwa pierwsze tomy w bibliotece wśród książek sprzedawanych za parę złotych i przytargałam do domu :D Będę recenzować dla Klasyki Młodego Czytelnika :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, że też w mojej bibliotece (a raczej w moich bibliotekach) nie sprzedają książek, w dodatku za parę złotych :)

    OdpowiedzUsuń