wtorek, 10 stycznia 2012

Georges Perec - Życie instrukcja obsługi


Trzymane z biblioteki na Rajskiej przez 3 miesiące, a gdy w końcu się za to tomiszcze zabrałam, okazało się, że czyta się bardzo przyjemnie. To taki literacki przekrój przez życie paryskiej kamienicy w jednym wieczornym momencie pewnego dnia 1975 roku.
Przez wydawcę (Ha!art) zostało to przypisane do tzw. liberatury, gdzie treść i forma książki mają stanowić jedność.
Książka ma też hasło na Wiki, gdzie porównuje się ją rangą do Prousta :) i opisuje skomplikowaną jej strukturę - szachową.
Pod korektą podpisały się dwie osoby, co nie przeszkodziło zaistnieniu słowa machoń oraz szeregowi innych błędów.
Przeczytałam 9 stycznia 2012.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz