wtorek, 16 sierpnia 2016

Daria Doncowa - Mumu s akwałangom


W oczekiwaniu na kurs rosyjskiego przeczytałam kolejną Doncową. Z tym kursem to było tak, że znalazłam go na FB i to była letnia oferta 6 spotkań, do zrealizowania w ciągu miesiąca. Ponieważ jeszcze mi się wtedy nie śniło o takiej depresji, jaką teraz mam, zapisałam się. Stanęło na sierpniu. No i pierwsze spotkanie ma być jutro czyli 17-go. W międzyczasie kompletnie mi się go odechciało, ale cóż robić? Wyrzucić pieniądze za okno? W obliczu tej nieszczęsnej emerytury nie wypada takich rzeczy robić. Inna sprawa, że kompletnie nie mam nastroju do socjalizowania się, zapoznawania nowych osób i rozmów z nimi :(

Siedzę tu i myślę, że powinnam co miesiąc odłożyć 500 zł (żeby taka okrągła sumka była), ale czy dam radę?
Od wielu lat zapisuję wydatki... ale też od dłuższego czasu już ich nie podliczam. Powinnam teraz skalkulować wszystko... bo gdyby się okazało, że jestem w stanie (hm, odmawiając sobie paru rzeczy) faktycznie te pół tysiaka odłożyć, od razu bym się lepiej poczuła.
Czy Wy oszczędzacie? A jeśli tak, to na czym? Czego sobie odmawiacie?
O, na książkach będę robić oszczędności. Tak sobie postanawiam, no ale jak wyjdzie nowe cracovianum, to wytrzymam?

Co to za życie?

Mam jeszcze troszkę oszczędności, ale to miało być na czarną godzinę - JAK SIĘ COŚ STANIE - a nie na dokładanie do życia...

No dobra, zabieramy się za sprzątanie - za parę godzin przyjeżdża Psiapsióła z Daleka, trzeba odgruzować mieszkanie. Chciała bardzo w czymś pomóc, wymyśliłam, że uporządkujemy razem filmy, żeby były alfabetycznie. Strasznie to nużąca robota, kiedyś ją wykonałam na raty, ale od tej pory przybyło wiele nowych płyt i wkradł się bałagan. Hrozný nepořádek. Vojtiku, prosim tě, uklid' to, mówi zdanie z moich czeskich fiszek.



Początek:

Koniec:

Wyd. EKSMO Moskwa 2008, 379 stron
Seria: WIOŁA TARAKANOWA W MIRIE PRIESTUPNYCH STRASTIEJ
Z własnej półki (kupione na allegro 3 lipca 2014 roku za 8,50zł)
Przeczytałam 14 sierpnia 2016 roku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz