Calutki tydzień czytałam tę książczynę. Raz, że byłam w pracy, dwa, że wracałam prawie codziennie z bólem głowy. Nerwy, nerwy, nerwy.
W dodatku ciągle akcja nie w Paryżu, tylko znów wśród marynarzy, cóż ten Simenon miał za manię na początku... no ale zawzięłam się na przeczytanie wszystkiego w kolejności chronologicznej. Ta jest z 1933 roku.
Kupiona w antykwariacie 7 kwietnia 1989 roku za 700 zł.
Skończyłam 17 lipca 2011.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz