czwartek, 7 października 2021

Jaroslav Čvančara, Miroslav Čvančara - Městská část Praha 3 v proměnách času

 


Uwaga, uwaga! Odwalam błyskawiczną robotę, ponieważ jezdem gupia. Albowiem. 

W tym tygodniu tak się szczęśliwie składa, że Derechcja jest na urlopie i w związku z tym prawie nie ma co robić, toteż zabieram z domu laptoka, aby opisywać kolejne praskie sierpniowe dni w zeszyciku, wedle zdjęć. No i dzisiaj wykonałam numer, którego się obawiałam od początku - zostawiłam na Fabryce zasilacz. A chcę popełnić ten wpis dziś czyli w czwartek, bowiem piątki mam od jutra zajęte (nie powiem, czym - uchylę rąbka w następnym poście - tymczasem możecie zgadywać), a w sobotę jadę do Dżendżejowa i sami widzicie, że nie ma na co czekać 😁

W tym momencie laptok donosi, że baterii zostało na 1h 49 minut, ale mu tak do końca nie wierzę i spieszę się jak szalona. A kto ma blogspota, ten wie, ile czasu zajmuje samo załadowanie zdjęć. Chciałam go przechytrzyć i wszystkie od razu włożyć - oczywiście ułożyły się w swojej własnej, nieco ekstrawaganckiej kolejności... i musiałam na nowo, pojedynczo się z tym bawić.


No, ale przejdźmy do rzeczy.  Książka wyszła dwa lata temu. W pandemicznym czasie napisałam nawet do wydawcy czyli urzędu dzielnicowego Praha 3, czyby nie dało się kupić online. Bo oni to sprzedają tak bezpośrednio w urzędzie. Nie dało się, tym bardziej, że nie wysyłają - miła pani zaproponowała, żeby mi ktoś znajomy kupił. No, tyle to sama wiedziałam, ale przecież nie będę nikomu zawracać głowy 😏 Bo to i koszt i rozmiary i ciężar (wielkie albumisko). 

Aż tu przed sierpniowym wyjazdem patrzę, a w Academii, gdzie postanowiłam wydać ostatnie (prawie) pieniądze, żeby nadrobić zaległości wydawnicze z dwóch lat, mają to na stanie! No to hyc! Tyle, że już nie zdążyłam nawet przejrzeć, bo paczka długo szła (Academia wysyła pocztą, nie kurierem). A Żiżkow miałam jak najbardziej w planie.

Tak więc przeczytałam dopiero teraz i w dodatku zajęło mi to aż jedenaście dni - a myślałam, że śmignę raz-dwa. Niby to głównie zdjęcia, ale jednak opisy do nich dość obszerne. Oczywiście mam teraz kolejne miejsca do odwiedzenia w przyszłości, ba! niektóre o krok od tych, w których byłam i gdybym wiedziała, że wystarczy skręcić za róg...

Wiadomo, jak to jest 😂

Ale na przykład na ten myk, że pomnik Žižki stoi na dachu, sama wpadłam, oto dowód!

Początek:

Koniec:

Sylwetki autorów. Ja tych panów (braci) dobrze znam, bo zwłaszcza Jaroslav jest częstym gościem telewizyjnego programu o Pradze Z metropole. Stamtąd zresztą wiedziałam, że taka książka powstała. Cała rodzina Čvančarów jest zasłużona dla Żiżkowa, zwłaszcza w dziedzinie kinematografii, prowadzili kino, wypożyczalnię filmów, zdaje się, że powstał cały reportaż na ich temat i w wolnej chwili go poszukam, no bo teraz czas goni!

A tu, proszę bardzo, zdjęcie z sierpnia, z wędrówek żiżkowskich...

Oraz domofon 😁 Mówiłam, że zbieram praskie  domofony? Przydają się! Gdybym zdążyła książkę przeczytać przed wyjazdem, może bym nawet użyła przycisku, żeby powiedzieć, czy mi się podobała 😂

Oczywiście, że mi się podobała, to kopalnia informacji. Szkoda tylko, że pod koniec wyliczanka, jak to cudnie działa urząd dzielnicy i że właściwie życie na Żiżkowie to bajka (hm, ja odniosłam nieco inne wrażenie) - no ale to on w końcu album wydał, więc... Nie ma lekko 😜

Na końcu książki są zreprodukowane okładki wcześniejszych publikacji o Żiżkowie. Nie mówię, że muszę mieć WSZYSTKIE 😀 Na razie w domu jest osiem (a jedną nawet kiedyś przeczytałam)... ale - krucafux - nie wiedziałam, że wyszła też Praha 3 z serii Křížem krážem, a tę przecież zbieram!

Tego też do tej pory nie widziałam w antykwariacie - Praha 3 známá neznámá - a również potrzebuję 😁 Mam jedynie trzy z tej serii, ostatnio wyszło nowe wydanie Prahy 10, ale gdy robiłam ten wielki zakup w Academii, jeszcze nie było dostępne. Zadanie na maj 2022 😂 Reszty, ostatecznie, mogę nie mieć 😂

Praska półka "wysoka". Przedłużacz widoczny po prawej nie leży tam ot tak sobie, bynajmniej. Otóż na ścianie za regałami jest kontakt, więc się w ściance zrobiło dziurę i podłączyło przedłużacz, który wyjeżdża na pokój do prasowania, odkurzania i takich tam 😂 Jak pomyślę, jaką my tu mamy prowizorkę od 30 lat, to mi się słabo robi...

Wyd. Městská část Praha 3, 2019, 347 stron

Z własnej półki (kupione 27 lipca 2021 roku za 540 koron)

Przeczytałam 6 października 2021 roku

 

Przypomniało mi się, że przecież zbierałam pieczątki tfu! wizy do żiżkowskiego paszportu 😂


Niestety zorganizowano to w ten sposób, że komplet wiz był dostępny dopiero w październiku - co miesiąc dodawano pięć kolejnych miejsc - więc zostawiłam paszport Věrze, żeby biegała za resztą. Dopiero przedstawiwszy całość można uzyskać obywatelstwo Wolnej Republiki Żiżkow. Co, mam nadzieję, nastąpi wkrótce i zostanę żiżkowianką (trochę oszukaną) 😏


20 komentarzy:

  1. Ten pomnik to chyba jakiś plastikowy? Bo Żiżka z brązu to by pewnie dach załamał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 🤣🤣🤣
      16,5 tony, wysokość 9 metrów, szerokość 5 m.
      Złożony ze 120 brązowych elementów złączonych śrubami.
      Zazwyczaj piszą, że to trzeci pomnik konny na świecie pod względem wielkości.

      Usuń
    2. Aha. Czyli to nie stoi na żadnym dachu z drewnianą więźbą - bo na tym zdjęciu wygląda, jakby na starej kamienicy stał - tylko na czymś nowym i solidnym.

      Usuń
    3. Stoi na wzgórzu Vitkov. A cały myk właśnie polega na tym, że stojąc w odpowiednim miejscu ulicy Czajkowskiego widzisz go jakby na dachu 😂

      Usuń
    4. Aaa... to trzeba było tak od razu, a nie wyłudzać głupie komentarze :P

      Usuń
    5. 🤣🤣🤣🤣🤣
      Komcie to podstawa!

      Usuń
  2. Napisz coś więcej o domofonach. Urzędowe czy prywatne, czy wszędzie tak samo?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem w najnowszych budynkach są numery, ale znakomita większość to ciągle nazwiska. To wynika i z tego, że mieszkania nie są numerowane 😃 Póki nie wpadną na pomysł, że RODO itede - chodzę i fotografuję!

      Usuń
    2. O, zainspirowałaś mnie - wpadłam na nowy pomysł 😁😂🤣

      Usuń
  3. Bracie nic do siebie nie są podobni, ale sympatycznie wyglądają, dobrze im z oczu patrzy - powiedziałaby moja babcia🙂 Czeski i słowacki to takie języki, że jak je widzę (napisane) i słyszę to mi się gębusia rozjeżdża w uśmiechu😁

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Istotnie podobieństwa się u nich ciężko dopatrzeć 😉

      Usuń
  4. To panowie nawet razem mieszkają lub raczej obok siebie:-)
    Twoja pasja zbieracza jest imponująca!Żiżkowianka - śmiesznie brzmi ;-)
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak rodzina to rodzina 😁 nie muszą daleko chodzić, żeby się odwiedzić!

      Usuń
  5. Ależ fajnie wygląda ten pomnik na dachu! Znów mi się Łódź przypomniała ze swoim koniem (dla wałkonia) na szczycie lecznicy przy ul. Kopernika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałam, o co chodzi - ale już wiem 😁 Ba! Nawet jestem dumna, że Kraków dołożył swoją cegiełkę!

      Usuń
  6. Nieustannie podziwiam Twoj zapal i zdolnosci ogarniania tych ksiazkowych i innych zawiklan.
    Jestes jedna z najbardziej aktywnych i oddanych swemu hobby osoba jaka znam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj spokój, jestem leń okropny 🤣🤣🤣 Dlatego wolę poświęcać czas swemu hobby, niż zajęciom gospodarskim etc. ha ha ha.

      Usuń