sobota, 13 lipca 2019
Siegfried Lenz - Dezerter
Niech sobie będzie, że wybitny pisarz i ważka tematyka... nie podeszło. Ja chyba już naprawdę nie powinnam czytać literatury pięknej, no nic mnie nie kręci.
W ogóle Lenza do tej pory nie czytałam, choć oczywiście obiły mi się o uszy takie tytuły, jak Lekcja niemieckiego czy Muzeum ziemi ojczystej. Może nawet tę Lekcję... mam (a może nie), nie pamiętam.
W każdym razie rozczarowanie jakieś takie. Chciałam po prostu zobaczyć, o czym będzie film i dlatego poszukałam w bibliotece. Co z tego powstanie, to się okaże.
W sumie, skoro alter ego pisarza pochodzi z Ełku, jak on sam, to powinnam się bardziej przyłożyć. Co prawda w Ełku nie byłam, ale moja mama spędziła tam wczesną młodość, skońćzyła liceum pedagogiczne, a potem dostała przydział pracy na Białostocczyźnie.
Początek:
Koniec:
Wyd. Bellona Sp. z o.o. Warszawa 2018, 310 stron
Tytuł oryginalny: Der Überläufer
Przełożyła: Ewa Ziegler-Brodnicka
Z biblioteki
Przeczytałam 12 lipca 2019 roku
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz