Do cracovianów zaliczam to trochę na wyrost, ale niech będzie - Awdiejew przyjechał do Krakowa na studia i już tu został, więc siłą rzeczy pisze też o krakowskich sprawach czy postaciach.
Ale nic specjalnego.
Byłam ciekawa ze względu na swój sentyment do Rosjan i Rosji, z tego powodu najbardziej mnie zainteresowały początki czyli życie właśnie w Związku Radzieckim. Spodobało mi się, jak napisał Awdiejew o narodzinach swego młodszego, nieślubnego brata:
W następnym miesiącu urodził się mój brat Igor, owoc romantycznej przygody mojej matki w czasie wojny.
Oczywiście u nich wówczas już była ta inna moralność i nie patrzono na nieślubne dzieci ze zgrozą. Owoc romantycznej przygody :)
No ale tak ogólnie to rzecz mało interesująca. Najgorzej chyba jest, gdy ktoś piszący wspomnienia wdaje się w opisy podróży. Nic równie nudnego!
/no, chyba, że podróż była naprawdę ciekawa, a nie tylko pojechałem tam, zwiedzałem to, podziwiałem tamto/
Nie, przepraszam, jest coś jeszcze nudniejszego - gdy ktoś pisze o swojej pracy, a jest lingwistą :)
Początek:
Koniec:
Wyd. MANDO Kraków 2019, 250 stron
Z biblioteki
Przeczytałam 26 stycznia 2020 roku
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz