wtorek, 23 lipca 2024

De Niro. Osobisty album Roberta De Niro

Zostałam ambasadorką na kolejne trzy knihobudki - one są wszystkie w jednym miejscu, otaczają plac zabaw i to po drodze do moich poprzednich, więc nie będzie to zbyt angażujące. No i zawożąc tam książki znalazłam to albumiszcze i zabrałam do przeczytania.

Powiem Wam, że jeszcze tak debilnej publikacji chyba nie widziałam! To są zdjęcia i tylko zdjęcia, opatrzone jedynie krótkimi podpisami (które nie zawsze mają związek z fotografią, najczęściej to cytaty z kogoś mniej lub bardziej znanego) - bez ładu i składu, bez jakiejkolwiek myśli przewodniej czy choćby chronologicznie.

Obejrzałam, zapragnęłam MIMO WSZYSTKO obejrzeć któryś z Denirowych nigdy nie widzianych filmów - zadanie wykonane, na znanej Wam już stronce znalazłam Depresję gangstera, córka mówiła daj se siana, nie posłuchałam, no trudno, moja strata prawie dwóch godzin -  i na tym zakończmy tę sprawę. Jak nie będzie zbyt gorąco, to pojadę i odłożę w budce dla drugiego naiwnego.


Wyd. ni to Buchmann ni to Grupa Wydawnicza Foksal ni to Firma Wydawnicza SEZAMM, 2013, 206 stron

"Przeczytałam" 22 lipca 2024 roku


A potem pojechałam do jednej biblioteki, gdzie są darmowe półki i po raz pierwszy wróciłam stamtąd z niczym. No, prawie z niczym, przywiozłam sobie jedynie broszurkę, o której będzie next.

Obok sfociłam mównicę 😂 Macie jakieś pomysły?


Z przebieżkami ostatnio krucho. Znaczy - cały czas robię, nie ma mowy o rezygnacji, ale ledwo odkryłam sposób na chodzenie gdzieś dalej (czyli jechać tramwajem i dopiero wracać per pedes), to musiałam wrócić na osiedle. Coby być w zasięgu toalety, bo zachciewa mi się nagle. 

Mam nadzieję, że to tylko efekt uboczny leków. Trochę się ich aktualnie nazbierało oprócz nieszczęsnego żelaza (które teraz biorę rano na czczo, bo zgodnie z radą Lecha dopytałam w aptece): prawa ręka mnie boli, nie tak cały czas, tylko gdy nią coś podnoszę; jest to taki ból, jak gdy wracam z Pragi i przez dwa-trzy dni ledwo jestem w stanie podnieść tę rękę pod prysznicem, żeby umyć głowę - takie przeforsowanie walizką z 20 książkami 😂 Czym jednak teraz przeforsowałam? Nie wiem. Czyżby ciągnięciem wózka z zakupami z promocji? 😂😂😂 

Co gorsza, nie znika. Dostałam więc Nimesil przeciwzapalnie, skierowanie na rentgen (bark nie złamany - tyle to ja też wiedziałam), skierowanie na rehabilitację i do ortopedy, zlecenie na krew... No ludzie, owszem, jestem emerytką, ale nie zamierzam wysiadywać po przychodniach. Odczepcie się ode mnie! Skierowania wykorzystam jedynie w przypadku, gdy Nimesil nie pomoże.

Więc - wracając do przebieżek - truchtam tylko po osiedlu, robiąc przy okazji przegląd śmietników 😂😂😂 

/znalazłam drewniany wieszak z kołeczkami, który myślę przytwierdzić do drzwi wejściowych/


 

A' propos śmietników. Był tu taki mężczyzna na osiedlu, który je przepatrywał, ale nie lump jakiś, ponoć były koszykarz podupadły materialnie. Chyba wypatrywał rzeczy, które mógłby jeszcze przehandlować. Samotny. Siostra mu płaciła mieszkanie. Radio Erewań (czyli Marysia z kiosku) doniosło, że zmarło mu się właśnie, nie wiadomo, ile leżał w mieszkaniu, ale zaczęło śmierdzieć, więc się tym zainteresowano. Raptem 60 lat, kawał postawnego chłopa. Tak znikają osiedlowe indywidua, co to je wszyscy znają tylko z widzenia.

Moja córka od ładnych paru miesięcy zadaje pytanie, gdzie jest tak zwana Bardotka - przystojna blondyna, za którą się zawsze wszystkie chłopy oglądały, gdy chodziła z psami. Psów już od dawna nie miała, z nikim nie rozmawiała, a córka sobie wzięła na ambit, że ją oswoi 🤣 Najpierw jej mówiła dzień dobry, ta zdziwiona w końcu zaczęła odpowiadać, a kiedyś na propozycję, że jej dziewczyna pomoże nieść zakupy, zdumiała się, że nie trzeba, ale po chwili wręczyła jej jedną siatkę 😉 No i zniknęła, aczkolwiek córka nie przypisuje sobie za to odpowiedzialności (że niby uciekła z osiedla, bo nie chce żadnego spoufalania się). Radio Erewań mówi, że okno ciągle zamknięte (my nie wiemy nawet, które; wiemy tylko, który blok) i że nikt nic nie wie.

Ot, sprawa dla Archiwum X może.


19 komentarzy:

  1. A w której bibliotece jest ta darmowa półka? 🙂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest cały regał w korytarzu przy wejściu, w Borku Fałęckim, ul. Zakopiańska :)

      Usuń
    2. Dziękuję. Szkoda, że tak daleko, przynajmniej dla mnie...

      Usuń
    3. U mnie to jest ósemką od pętli do pętli czyli też nie blisko, ale lubię się tam czasem wybrać 😁

      Usuń
  2. Może Bardotka też już leży, ale jeszcze nie śmierdzi?

    Jakbyś znalazła kiedyś w tych budkach książki Barbary Tylickiej to weź dla mnie („Jeden dzień Ani” i „Kartki z zielonego zeszytu” mnie interesują).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale jej dłużej nie widać, więc jeśli nie śmierdzi, to chyba święta jakaś 🤣

      Barbara Tylicka. Myślisz, że to zapamiętam?
      😉
      W ogóle nie znałam tego nazwiska.

      Usuń
    2. Bo się zastanawiam trochę, czy Barbara Tylicka nie była autorką "Pięciu minut z Magdą". Jest moją główną podejrzaną jako kierowniczka literacka w redakcji Świata Młodych w latach publikacji tego cyklu.
      https://znienacka.com.pl/forum/rozmaitosci-liteackie/piec-minut-z-magda/

      Usuń
    3. Tak, czytałam, że w Świecie Młodych pracowała. I w ogóle okazało się, że niekoniecznie "nie znałam tego nazwiska", bo na wirtualnej półce w biblio mam wpisane jej książki 😂

      Usuń
  3. Schody pewnie zakończone były drzwiami, ale w tym miejscu ktoś zrobił łazienkę...
    Na początku tak miałam, że tylko lekarze i przychodnie, ale dopiero na emeryturze był na to czas!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, tak sobie też pomyślałam, że byłam z tą ręką u lekarza, bo MAM CZAS, a nie że generalnie będę wysiadywać (jajka) w przychodniach 😂

      Z tą łazienką faktycznie to dobry trop... ale w ogóle mnie dziwi, że było osobne wejście takie do kamienicy.

      Usuń
  4. BBM: Zrób przy okazji usg barku.Rentgen powie Ci o kościach, usg o mięśniach. Zerwany czy naderwany mięsień to choleryczny ból. Leczenie? Ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia. Wiem, bo sama dwukrotnie doświadczyłam.
    Zdrowia życzę!❣️

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, a na USG akurat mi nie dała skierowania :(
      Zakładam jednak, że nie jest to zerwany czy naderwany mięsień, bo nie boli cholerycznie 😁

      Usuń
  5. Same zdjecia bo wyraznie pisze na ksiazce ze album! A poza tym nie pozwalam :) powiedziec zlego slowa na De Niro bo go kocham i uwazam za jednego z najlepszych aktorow. Mam takich kilku, np Al Pacino co nie znaczy ze rownie wysoko oceniam ich osobowosc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem, że album - ale fotografie w albumach miewają sensowne podpisy (chyba że to zdjęcia artystyczne).
      De Niro ciągle gra i to w bzdetach w ostatnich latach - czyli bierze, co mu dają. Albo dla kasy albo żeby nie siedzieć w domu na emeryturze 😂 Moim zdaniem ze szkodą dla wizerunku, jaki sobie stworzył niegdyś.
      Zgadzam się, że jego dawne filmy były świetne, ale akurat Depresja gangstera mnie znudziła.

      Usuń
  6. De Niro - taki znany aktor - pomyślałem.... a potem chwilę zastanowiłem się i nie mogłem sobie przypomnieć żadnego filmu w którym grał. Sprawdziłem listę jego filmów i okazało się, że widziałem tylko Deer Hunter, ale nie kojarzę kogo on tam grał.
    Przy okazji dowiedziałem się, że grał w filmie Mary Shelley's Frankenstein - dla mnie to akurat aktualny temat wiEc spróbuję ten film znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat Łowcy jeleni nie oglądałam. Najbardziej znane to Taksówkarz i Ojciec chrzestny. Jeszcze Wściekły byk, ale tego też nie oglądałam, bo gra boksera, nie dla mnie takie numery 😂

      Usuń
  7. Nie lubię takich książek. A jeżeli albumy, to tylko z piękną przyrodą albo z piękną architekturą. "Depresję gangstera" oglądałam, ale w ząb nie pamiętam.
    Schodową mównicę wykorzystałabym do wygłaszania homilii własnych.
    Emeryturą kłujesz mnie w oczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja wiem, że akurat Ciebie kłuję, ale z drugiej strony - weź sobie pomyśl o finansach, to przestanie boleć 🤣

      Usuń
  8. Wyraźnie czas przyszedł, żebyś o siebie zadbała. Zrób wszystko co Ci medycy kazali to będziesz wiedziała co masz a czego nie masz. I pomału się pozbędziesz tego, co Ci przeszkadza (nie w sensie zamordowania, choć kryminały chłoniesz, hi hi) Mój Lapek zdycha chyba od gorąca i nie chce emotek robić, buuu... Toż masz siły mieć i formę na co najmniej 50 lat, a potem jak zechcesz :) Schody faktycznie zakończone mównicą/ kazalnicą :)

    OdpowiedzUsuń